czynnik odtłuszczający. Z chemicznego punktu widzenia dzieli się detergenty na anionowe (np. siarczan dodecylu, SDS, dcoksycholan sodu), kationowe (np. bromek acetylotrimetyloamonowy) i niejonowe (np. Triton X-100, Nondidet P-40, Tween 80).
Mutageny. Do bardziej aktywnych należą niektóre związki akrydynowe. Związki te mają zdolność wbudowywania się między pary zasad DNA i w ten sposób zaburzania czynności nukleotydów. W następstwie może dojść do zmian w układzie zasad i łańcucha DNA, a w rezultacie powstania rzędu mutantów.
Rozpuszczalniki organiczne. Działają na wirusy inaktywująco. Ich działanie zależy jednak od stężenia, temperatury i typu wirusa. Na przykład eter i chloroform, rozpuszczalniki tłuszczowe, rozszczepiają wirusy zawierające lipidy. Wirusy, które lipidów nie zawierają (np. enterowirusy), są oporne na działanie eteru i chloroformu.
Etanol i metanol są odczynnikami słabo inaktywującymi. Etanol w małej koncentracji jest stosowany jako czynnik strącający przy oczyszczaniu niektórych wirusów.
Inne czynniki. Silne kwasy i silne zasady w dużych stężeniach inaktywują wirusy. Fenol od dawna stosuje się do izolacji kwasu nukleinowego. Mocznik, użyty w dużym stężeniu, na ogół przy 8 mol/1 (do 12 mol/1), powoduje zazwyczaj nieodwracalną inaktywację. Stosuje się go w badaniach białek wirusowych w celu zahamowania ich agregacji.
Chlorek guanidyny jest związkiem stosowanym również do dezintegracji wirionów w celu uzyskania kwasu nukleinowego lub białka. Również zatrzymuje agregowanie białek.
Roztwór 0,2-0,4% P-propiolaktonu inaktywuje praktycznie wszelkie znane wirusy. Jest stosowany do inaktywacji wirusów w procesie produkcji wirusowych niezakaźnych diagnostyków, a także niektórych szczepionek stosowanych w weterynarii.
Tlenek etylenu jest również czynnikiem unieczynniającym wirusy o szerokim zakresie działania, a jego pary są stosowane do odkażania.
Pod pojęciem inaktywacji wirusa rozumie się utratę jego właściwości zakaźnych, zdolności do replikacji. Jeżeli wirusa, obecnego w płynie lub we fragmencie tkankowym, eksponuje się na działanie określonych czynników fizycznych i(lub) chemicznych przez określony czas, niezbędny do utraty zakaźność, niezależnie od otaczających czynników ochraniających, to dochodzi do jego unieczynnienia, a nawet do rozbicia. Na ogół związki skuteczne w odkażaniu bakteriologicznym są również skuteczne w stosunku do wirusów. Bard*) złożone są problemy przy odkażaniu powietrza w zamkniętych pomieszczeniach, zwłaszcza w laboratoriach. W tym przypadku bardziej zalecane jest stosowanie specjalnych pomieszczeń lub urządzeń (boksy), wyposażonych w napływ jałowego powietrza, pozbawionego jakichkolwiek drobnoustrojów' Takie postępowanie daje również pewne uwolnienie przepływającego powietrz* od wirusów, zwłaszcza wrażliwych na czynniki fizyczne (światło, wysuszenie)
Można stosować również napromieniowanie nadfioletowe, przeprowadzać powietrze przez filtry absorbujące, stosować związki chemiczne, jak chloramina i formaldehyd. Szczególnie zalecane są boksy z obiegiem jałowego powietrza, wyposażone w systemy odpowiednich filtrów. Odpowiednio stosowana wymiana filtrów daje bardzo wysoki stopień jałowości, chroniąc zarówno badany materiał (np. diagnostyczny) od nadkażeń zewnątrzpochodnych, jak i osobę pracującą. Zapewnia też duży komfort pracy, nieosiągalny w tradycyjnych boksach (spaliny, zły przewiew = BHP).
Problem inaktywacji wirusa jest złożony. Należy bowiem wiedzieć i to w odniesieniu do każdego wirusa, jak daleko i w jakich warunkach należy prowadzić inaktywację, aby uzyskać całkowite unieczynnienie wszelkich wirio-nów w danym preparacie. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, kiedy chodzi wyłącznie o zniszczenie jego właściwości zakaźnych, a zachowanie cech antygenowych. W konsekwencji zachodzi konieczność doboru takich czynników unieczyn-niających, takiego czasu i warunków ekspozycji, w których określone cechy wirusa zostają usunięte, a niezbędne właściwości zachowane do określonych celów (odczyny serologiczne, preparaty diagnostyczne, preparaty immuno-profilaktyczne).
W przypadku, kiedy celem jest zachowanie swoistych właściwości antygenowych przy całkowitym usunięciu zakaźności, nie jest wystarczające poleganie wyłącznie na danych z kinetyki inaktywacji wirusa określonym związkiem. Konieczny jest wówczas dobór takich warunków inaktywacji i jej pomiaru, które w pełni gwarantują zabicie wirusa z zachowaniem cech antygenowych. Oczywiście te uwagi mają szczególne znaczenie dla technologii stosowanych zwłaszcza przy produkcji szczepionek wirusowych oraz tych preparatów diagnostycznych, które powinny zachować możliwość reakcji (swoistość, czułość) serologicznej, diagnostycznie niezbędnej, a zarazem nie stanowić zagrożenia dla osób nimi się posługujących.
Szczególnego znaczenia nabiera ocena skuteczności działania przedwwiru-sowego, inaktywującego preparatów dezynfekcyjnych komercyjnych stosowanych do różnych celów w lecznictwie.
Ostatnie lata, zmiany ekonomiczne, sprawiły, że na rynku polskim pojawiły się produkty zagraniczne oraz spowodowały nasilenie się w tym zakresie produkcji rodzimej. Zaistniała więc konieczność szczególnie intensywnego opracowania norm kontroli tych właśnie produktów głównie w aspekcie skuteczności przeciwwirusowej, co w zasadzie nie było w zakresie zadowalającym uprzednio prowadzone oraz dostosowywanie tych norm i zasad do obowiązujących w innych krajach (Anglia, Niemcy, Francja). Opracowanie to zrealizowano w Zakładzie Wirusologii PZH.
Najistotniejsze zalecenia i zasady są następujące. Należy uwzględnić w oznaczeniach głównie dwie cechy wirusów:
1. Wirulencję, czyli inaczej mówiąc zjadliwość wirusów, zakodowaną genetycznie zdolność wirusów do namnażania się tylko we wrażliwej komórce. Replikacja wirusa w komórce prowadzi do uszkodzenia jej czynnośd fizjologicznych i w końcowym etapie do całkowitego jej zniszczenia, a to staje się już wskaźnikiem wysoce przydatnym do oceny działania badanego dezynfektanta przeciwwirusowego. Zaobserwowano też, że wirusy charakteryzujące się wysoką wirulencją mają zdolność namnażania się w szerokim zakresie temperatur
59