na którym szturmuje Pasek ze swoim oddziałem: „Dostało mi się tedy z moją watahą, że przy srogim filarze albo raczej narożniku było jakieś okno, w którym srodze gruba żelazna krata”. Nasycony realiami obraz nabiera ostrości, zanika dystans wobec przedmiotu opowieści Następuje również przyspieszenie tempa przebiegu zdarzeń, aby osiągnąć swój punkt kulminacyjny w scenie wydzierania Wolskiego. Nagromadzenie krótkich, urywanych zdań w czasie teraźniejszym: „Szwed go tam za łeb. Krzyknie. Ja go za nogi” — podkreślających gwałtowność ruchu i dynamikę akcji, stwarza wrażenie obrazu wydarzeń rozgrywających się równocześnie przed oczami narratora i czytelnika zarazem. Forma opowiadania unaoczniającego wprowadza nas w samo centrum zdarzeń dziejących się tu i teraz, podobnie jak w fikcyjnym święcie powieści.
Obrazowość przedstawienia szturmu na Kołding łączy się bezpośrednio z kreacją postaci narratora jako jednoczesnego głównego bohatera opowieści Wszechwiedzący pamiętnikarz porzuca swój punkt widzenia relacjonującego obserwatora i wkracza do akcji jako pierwszoplanowa postać, na której skupia się całe światło. Oglądamy więc Paska jako przezornego wodza, który nakazuje swej czeladzi wołać: Jezus. Maryja!”, zamiast „Hu, hu, hu!”, bo nie wierzy, aby jakiś pan Hu” mógł mu przyjść z pomocą; jako doświadczonego żołnierza potrafiącego wyjść obronną ręką z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji; wreszcie jako zwycięzcę, który toczy spór, kto ma idąc bezbronnego jeńca. Wszechstronne ukazanie postaci narrato-ca-bohatera w działaniu, w migawkowych, szybko przesuwających ńę njęriarh, powoduje konkretyzację autoportretu pamtętnikarza. Wychyla S i mego również postać „powieściowego” bohatera, nakre-| i wyeksponowana przy pomocy plastycznych scen i obrazów. Jeszcze bardziej widoczne próby odchodzenia od schematu parnię-twńanłriri relacji w kierunku fabularnego ukształtowania opowieści dnrhortrą do głos* w epizodach batalistycznych rozgrywających *aę 1 pndrras wpjr z Modną. Przytoczony w naszym wydaniu fragment opisu Bh pod Potoaką 9 61-64) poprzedza opowiadanie o przebiegu SjfiaSKfj I walki: uszykowanie wojsk, krwawe starcie z nieprzyja-ckhtą piechotą, odparcie ataku chorągwi bojarskich Trubeckiego ! przechylenie czak zwycięstwa. W tym miejscu kończy U panora-messy ogląd bitewnego poła. Narrator jakby ogarnięty gorączką wałki i wmmomy widokiem rychłego zwycięstwa woła do... właśnie de kogo — współtowarzyszy krwawych zmagań? a może czytelników SKŚągaaętych w wir wata? „Bijżc teraz, który się podoba' wybieraj; to gdaf, to jaaat pąławjitryr To juz n*e narrator, i© woła stworzony 9i ąnmirjjargs Ukuta Paskowy bohater, kiedy wybiera wyróżnia-
jących się bogactwem stfoyu pr/euwnikow | in/M hu
kolejno i przed nami - czytelnikami jak w Mtnowydi I „patryjarcha z żółtą brodą. irogi chłop", .mfad/tuinniki chłopiec, gładki", „cłuMązy, hoży Moskal", |m| w Kk/eyni komu uąó bogaty, złocisty, suknie jedwabne, kołpak haftowau/*. Hu wojennymi przewagami i ruchliwością bohater* narrator | się w swoich obowiązkach, zapomina B dygwajach I kronikarskich wzmiankach, pozwala bohaterowi H /yctem „Powtekió
wą" prawdziwość i dramat yt/nośc. lego zyua potęgmi tor ma opowie-dania unaoczniającego, w której dominują krótkie, urywane *4aw lub ich równoważniki podkreślające emocjonalne zabarwienie składni. Nagromadzenie czasowników oddających w pełni ruchliwość i /nma oość scen batalistycznych, zastosowanie elementów języka pot<xvncgo oraz obrazowość okreśieó i zwrotów np.: |» m JW oko zajadą", „sunę do niego'*, ^jak zajac pod wnycy łec*", ygiK Uwc jako aa śrubach", „ruszono ich jako stado sarn", Jaw j«»o <xvy wybrał” — nadają całej opowieści charakter wypowiedzi „mówionej"
Z bogactwa języka ..mówionego” będzie Pasek korzystał wado krotnie: w opisach duńskich przygód [ psoMiwości a o swoich przewagach na wojnach I podczas zatargów z jMMjti Muraszki, litewskimi „boćwinkar/amr" i z Mazepa, 1 opow o sąsiedzkich waśniach i sławnej wydrze. Tak znaczny jwćgjg j mowy potocznej oraz jej *tylistyc/ne przetworzenie do potrzeb nar racji 'wyróżnia Pamięttuki Patka w śród wszystkich staropołskaii relacji pamiętnikarskich. Stajemy tu wobec mm| paradoksu Trudno podejrzewać Paska o świadome |po sztukę żywego słowa w celu nadania <jpow teściom artystycznego kształtu H oego Jeśli można mówić o ambicjach literaci ich Paska, to /nayduj| one swój wyraz zgoła gdzie indziej I lam gdzie popisuje się jako krasomówca. Czyżby więc kierował się nie/wykłą Mtuicyg pmaruką umożliwiająca dokonanie najbardziej ludnego wyboru łNhntł1 I opowiadania? Wspomniany paradoks ujawnia przed czytebukiijai jeszcze inne zaskoczenie Najlepsze pod wzglpiem obrazowości przedstawienia, najbardziej nasycone barwnymi royefółaini I realiami i pamiętnik/}* ukazują zołnśendu /> wot raj Co sprawiło, ar
po tyłu łatach Pasek 8 sobie tak dokładnie duńskie osob
Uwośo i wojenne przygody? Przecie/ dopiero pad koniec zyoa przystąpił do spisywania wspomnień, kiedy dawne wydarzenia t B młodości zatarł drwlrrzmr czat | przykryła niepamięć- Klucz dp u zagadkowej ąeacaoici tkwi w gawędowym, g więc' whuuMr jriowio nym" etylu wypowiedzi narratora. Widocznie Pacek wudokrcunie opowiadał w gronie „dobrych towarzyszów", przyjaiaeł « tgisefl r