Rozdział irzcci
KSIĄŻKI. KTÓRE ZNAMY ZE SŁYSZENIA OD UMBEKIA ECO DOWIEM Y SIĘ. ŹI Nil i KZEBA nawet k
W KIJKI’ JAKIEJŚ KSIĄŻKI. MS MÓC O NIEJ SZCZEGÓŁOWO^ PRAW IAĆ. l’OI) WARI NKII M /! C ZY IAMY I SŁUCHAMY,CO WIĄ O NIEJ INNI ^
Jeśli zgodzimy się na wyłożoną w dwóch poprzednich rozdziały teorię ptxiwójnej orientacji - według której erudycja polega r, umiejętności usytuowania ksi.jzek we wspólnej bibliotece orazn< zdolności zorientowania się wewnątrz każdej / nich - okaże $» ze mo/Jia śmiało wyrobie sobie zda: ic na temat utworu literat, kiego i wypowiadać je. nawet jeśli się go nigdy nie miało w ręku. Okaże się także, ze pojęcie !i kt r\ '.u za się stopniowoody. mej książki jako fizycznego przedmiotu i zbliża do j-nijęcia spot-kania, które śmiało może dot\i/><. bytu niematerialnego.
Są różne sposoby. zcb\ wyrobie -obie w miarę konkretne zdanie na temat jakiejś książki bez czy: ima jej. Wy starczy chociażby słuchać i czytać, co o mej mówią i piszą mm. Metoda u. którą Yalćry - jak sam przyznał ■ z u s«>wał do Prousta, pozwala zaoszczędzić sporo czasu, i okazuje się szczególnie przydatna, kredy dzieło będące przedmiotem zainteresowania jest niedostępne lub zaginione bądź tez gdy nawet samo szukanie go zagraza życiu tego, kto chce je przeczy tać
Korzystanie z opinii innych ludzi przy formułowaniu własnego zdania jest bardzo powszechne W iele książek, o których się wypowiadamy i które często odgrywają istotną rolę w naszym życiu, nigdy nawet mc przeszło przez nasze ręce. choć często wydaje nam się, że jest zupełnie inaczej. Opowiadają nam o nich inni, rozmawiają o nich międ/y sobą i piszą, dzięki czemu możemy zorientować się w ich zawartości, a nawet wyrobu sobie na ich temat prawomocną opinię
Akcja Imienia róży (KP, KS. + + ) rozgrywa się w srcdmowici./u Umberto Eco opowiada, jak pewien mnich. Wilhelm / Basker ville, przy pomocy swego młodego towarzysza imieniem V1m> -który spisuje cala historii; wiele lat później, gdy sam piz jest sta rym człowiekiem - prowadzi śledztwo w klasztorze w północnych Włoszech, gdzie w podejrzatm li okolicznościach zr.m.d je den z mnichów. Smiere ta okazała sic pierwszą z serii siedmiu
zabójstw,którym Baskcrvillc położy! kies. odkrywająt winnego.
Centralnym miejscem zespołu klaszt ineią ' riomna biblioteka, jedna / najważniejszych w swaci. ie chi/cśr n mskim. za
projektowana W formie labiryntu Stanowi centrum zveia klasztornej wspólnoty (a co za tym idzie również tahuly p >wicśei).
nie tylko jako mic|scc studiów i ro/wa/an. Icez także jako ośrodek władzy. dysponujący systemem z.ik.i/ow . hw w ,;ach
prawo do czytania książki tul pntanc są mnichom dopiero za specjalnym zezwoleniem.
B;iskcr\illc poszukując i wiązania • adkt tajemniczych
morderstw, trafia n ro/t\ t potę/flCgP 'swala jest nim m-
izycja. reprezentowana przez sir is/ltwego Bernarda (»ui In
jpcwnicj zw
na
Za
znania zgodne ze swouni oe/ckiwania,ri- l'dnak mc ulało mu
się przekonać Baskemlle a o sił:s. s<: -w >»vh p derzen
•zw
Jego zdaniem tajemna ze zg. • i 'x-.;s
?c przed i tentów aC
tajemniczą księgę, pilnie str/c/o » danym wyrokiem Stopniowo udatt :
jakkh pawodó* ten. który zakazał dc • a/ do /bnwłnt Onalwnu konfrewtta nich karłach po^KSci prowadzi do po
całkowitym zniszczeniem