czaiło jon wytwornym eufemizmem w odmacanłu lego. co uwalamy aa niegodne w*półc*csnej praktyki. Innymi iłowy, tego, co nadaje alg do rupie* darni. Ci. działaj na pewno najlepai. znawcy powieści kryminalnej zbyt wiele czytali, zbyt wiele powieści analizowali, zbyt duże zebrali doświadczenie. by mogli myśleć na modłę schematyzmu i dogmatyzmu Van Dinc*a. Tak więc. trochę „przebiegle". traktuję oni swój model relatywistycznie. Nie przeszkadza im to jednak analizować, a nawet wartościować całej bogatej i różnorodnej przeszłości powieści kryminalnej, w dużej częśd, z pozycji swego modelu. Odrzucając z Jednej strony pozytywizm typu Fos ki I Tourteau, z drugiej dogma-tyzm Van Dlne’o I pozostałych teoretyków, Boileau i Narcejnc pozostają mniej więcej pośrodku, prze-konani Jak wszystko wskazuje — że ich synteza łącząca pozytywizm i stronniczość umożliwia Im najbardziej korzystne spojrzenie na rozwój 1 istnienie specyficznego typu powieści.
Jednakże ich pozycja wyjściowa jest błędna. Tak samo jak Van Dinę i Chandler, również Boileau i Nercejac nie rozwiązali jednego z podstawowych problemów teorii powieści: problemu stosunku pomiędzy struktura-typem a strukturą-modelem. Każdy teoretyk i praktyk powieści kryminalnej który własnego modelu (lub: preferowanego modelu; lub: modelu w ogóle) nie potrafi traktować jako jednego momentu w systemie struktur, gubi się prawie zawsze w zamęcie pojąć: albo „prawa" modelu uznaje za „prawa" typu. albo — będąc tolerancyjnym wobec innych modeli —- nic określa cech wspólnych, różnic, powiązań, systemu. Aby uniknąć nieporozumień w przypadku mojej analizy, należało wszystko to podkreślić. Kiody ig&Kte- ° Strukturze powieści kryminalne!
Lrozumlcm przez to strukturę-typ,tj
rtruktnit. która Jest aapklem wy jjelo-
wyro I podfTtwa_wiiYłtU tP ******
Ui£ iw»a«iM ÓciyHirfa i w to| w»i*>włe
struktury fflofil ustalić
jest organizacją, tj. systemem raw<l-pci|*«ti<». ale nie „Dwadzieścia przykazań’', owa struktura bowiem jest najbardziej ogólnym kodeksem aa-sad. z którego wyrasta tylkoagczególny typ powie-* cl: powieść kryminalna. Jgjedy pisarz buduje swoją własną, konkretną strukturą, wów-esas. kierując at potrzebą praktyki, szuka konkretniejszych punktów oparcia niż struktura-typ| Ważne są dla niego doświadczenia literackie przeżywane i historyczne, a nie abstrakcyjne. Po przełożeniu na jązyk teorii znaczy to. te oparciem są dla niego struktury historyczne, a nie logiczne: modele, a nie genre, gatunek I typ *- Dzisiaj dla wielu teoretyków literatury jest jasne, że powieść kryminalna może być bardzo płodną i wdzięczną dziedziną dla określania stosunków pomiędzy strukturami logicznymi i historycznymi w ogóle. Przede wszystkim dlatego, że struktury-modele powieści kryminalnej są bardzo odporne I te właśnie odporność sprawia, że są one wyraźne. Zresztą pisarze sami usiłowali poznać je jak najdokładniej. czy to dla własnej praktyki, czy dla systematyzacji w rodzaju tej. którą stworzy! Van Dinę. Wiemy o nich o wiele więcej niż. powiedzmy, o modelach narracji spiralnej esy nawet linearnej. Oczywiście analiza powieści kryminalnej tylko w części dotyczy tego kompleksowego, ale ważnego stosunku w systemie struktur literackich. W przeważającej części analiza musi się ograniczyć do
sz