lokautu. W tym stanie rzeczy - nie przesądzając ostatecznego stanowi, ska w przyszłym orzecznictwie sądowym - komentatorzy1 uznają, że lokaut nie jest, z mocy art. 26 omawianej ustawy, przestępstwem.
Znajomość procedur rozstrzygania pracowniczych sporów zbiorowych, zasad proklamowania strajku i prawnej oceny groźby lokautu może być przydatna również wprost dla samorządów terytorialnych, zarówno ze względu na ocenę sytuacji na ich terenie, jak i wobec przejmowania pod zarząd samorządów dużej liczby zakładów pracy (szkoły, żłobki itd.).
Rokowania - o których mowa w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - kończą się podpisaniem przez strony porozumienia, a w razie nieosiągnięcia porozumienia - sporządzeniem protokołu rozbieżności ze wskazaniem stanowisk stron (art. 9 ustawy).
Zawarte w wyniku rokowań porozumienie jest ugodą wiążącą strony. Porozumienie może być zmienione jedynie za wzajemną zgodą stron. Każda ze stron może uchylić się od skutków swego oświadczenia woli co do treści porozumienia na zasadach ogólnych, a więc jedynie wówczas, gdy zachodziłaby jedna z wad oświadczenia woli (przymus, błąd, pozór, groźba bezprawna, podstęp).
Jeśli strony nie osiągną porozumienia w podstawowych obszarach sporu i do ugody nie dojdzie, a zgłoszone żądania będą podtrzymywane, wtedy spór może wkroczyć w fazę mediacji, a następnie może dojść do arbitrażu (art. 10-16 ustawy). Reguły procedowania kolegium arbitrażowego określa Rozporządzenie Rady Ministrów z 16 sierpnia 1991 roku w sprawie trybu postępowania przed kolegiami arbitrażu społecznego (Dz. U. nr 73, poz. 324).
Po blisko rocznym okresie obowiązywania ustawy Rada Ministrów i Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” doszły do wspólnego przekonania, iż rozwiązywanie wielu problemów wywołujących zaniepokojenie dużych grup pracowniczych nie jest możliwe przy zastosowaniu zasad postępowania określonych w ustawodawstwie związkowym. Chodziło tu przede wszystkim - jak pamiętamy, w okresie rządu Jana Olszewskiego - o grupowe postulaty i żądania pracowników kierowane przez różne szczeble organizacji związkowych pod adresem administracji państwowej. Związek tracił sterowność organizacyjną, a kraj był szarpany konfliktami na różną skalę. W tych okolicznościach 29 maja 1992 roku rząd w drodze porozumienia z władzami krajowymi „Solidarności” dokonał uregulowania pewnego obszaru wzajemnych stosunków nie za pomocą prawa śtanowionego, a na drodze umownej. Był to „precedens w skali całej Europy środkowo-wschodniej”. Istota porozumienia z 29 maja 1992 roku polega na pokonaniu dotychczasowej bariery negocjacyjnej wynikającej z faktu, że w sprawach sporów pracowniczych stroną może być pracodawca, a nie administracja rządowa.
-- Porozumienie to nie ma jednak nieograniczonego zakresu przedmiotowego i nie dopuszcza np. prowadzenia sporu w sprawach, których regulacja wymaga wydania lub zmiany ustawy (Postanowienie drugie, pkt 2). Z tej przyczyny procedura określona Porozumieniem z maja 1992 roku nie znajduje zastosowania w toku obrad trójstronnych (rząd, NSZZ „Solidarność”, OPZZ) nad „Paktem o przedsiębiorstwie”. Podstawą prawną aktywności związkowców rozmawiających z rządem o pakcie (październik - listopad 1992 r.) są przepisy art. 19 cytowanej wcześniej ustawy z 23 maja 1991 roku o związkach zawodowych (Dz. U. nr 55, poz. 2S4).2
Jak wiadomo, ustawa jednocześnie określa, że przeciwstawną dla związków zawodowych stroną w sporze zbiorowym może być tylko i wyłącznie pracodawca (lub pracodawcy), co oznacza jednostkę organizacyjną lub osobę fizyczną zatrudniającą pracowników w celu prowadzenia działalności gospodarczej. W świetle ustawy stroną nie może być organ administracji rządowej, a gdyby miał być stroną sporu - to brak jest uregulowań prawnych trybu rozwiązywania sporu. Tę lukę wypełnia właśnie porozumienie z 29 maja 1992 roku.
Niniejszy poradnik pretenduje do ujęcia w sposób uniwersalny problematyki konfliktów i negocjacji. Jednakże problematyka sporów pracowniczych dostarcza tu w ostatnich latach najwięcej praktycznych przykładów. Największe są też tu właśnie zapotrzebowania społeczne.
Przytoczony poniżej tekst porozumienia in extenso pozwala Czytelnikom prześledzić osobliwości procedury, „podpatrzeć” sposób redagowania takich dokumentów, a nawet zapożyczyć pewne wyrażenia i zwroty.
G. Bieniek, J. Broi, Z. Salwa, op. cit. s. 123 i 124.
Dr Zygmunt Gadaj, dyrektor Biura ds. Współpracy ze Związkami Zawodowymi w MPiPS prezentuje taki pogląd na łamach „Służby Pracowniczej" nr 7-8/1992.