Kato stal się pieczeniarzem, a Lukrecja dziwką. Co kiedyś było potępione - teraz jest wychwalane. Wszystko się powywracało.
Treść poematu jest czysto średniowieczna. Jedynie Kato i Lukrecja, jako postaci uosabiające cnotę, wskazują na starożytność. Także jeszcze podstawowa zasada formalna jest pochodzenia antycznego — „gromadzenie rzeczy nieprawdopodobnych” (dt5óva-tct, impossibilia). Zdaje się, że pojawiła się najpierw u Archilocha. Zaćmienie słońca 6 kwietnia 648 r. przed Chr. poddało mu, jak się zdaje, myśl, iż teraz nie ma już rzeczy nie do pomyślenia, skoro Zeus zaćmił słońce; nikt nie powinien się dziwić, jeżeli zwierzęta pasące się na łąkach zechcą teraz zamienić swój pokarm na ten, którym żywią się delfiny (urywek 74). Wergiliańskie adynata były znane w średniowieczu. Oto pasterz porzucony przez swą ukochaną gotów jest obwiniać cały porządek natury za tę porażkę. „Teraz już niech wilk pierzcha na widok owcy, dąb urodzi złote jabłka, sowy niechaj konkurują z łabędziami32, pasterz Tityrus zaś będzie Orfeuszem...” (Ecl., VIII, 53 i n.).
Theodulf (Poetae, I, 490, nr XXVII) drwił sobie z niewydarzonych poetów na dworze Karola Wielkiego; „Cóż uczynią łabędzie, gdy kruki wydają z siebie takie dźwięki, gdy papugi naśladują Muzy...?” Teraz każdy powinien być przygotowany na wszystko, „odwrócił się bowiem całkowicie porządek rzeczy. Orfeusz może uganiać się za owcami, a Tityrus będzie się rozkoszował przyjemnościami dworu”. Motyw zamiany ról pomiędzy Tityrusem i Orfeuszem wystarczy, aby pokazać, że Theodulf miał w pamięci Wergilego. Theodulfowe adynata odnoszą się do złego poety, wspominają dwór królewski z szacunkiem. Inaczej jest u Walafrida. Jego seria „adynatów” (similitudo impossibi-lium; Poetae, II, 392) jest natchniona myślą pedagogiczną. Stara się on powiększyć liczbę przykładów Wergiliusza (popisywanie się erudycją zaliczano do ozdób retorycznych w średniowieczu). Stąd też obiera on tę samą formę słowną, co Wergiliuszowy pasterz: „Niechby się stało to i to”. Kury zaczną rodzić jagnięta, kozy znosić jaja, itd.
Wergiliańskie adynata więc oddziaływały twórczo na poezję karolińską. U Theo-dulfa służą one opisywaniu czasów, które nastały. Wszystko jednak pozostaje dalej w granicach określonych przez Wergilego. Znajdujemy się w „epoce Wergilego” (aetas vergiliana - Traube). W w. XII do Wergilego doszli jeszcze Owidiusz i rzymscy satyrycy. Bogato rozwinięte życie kulturalne zrodziło nowe poczucie pewności siebie. Pisarze zdobywają się na krytykę współczesności na dużą skalę. Celem jej jest wszystko - zwyrodnienie Kościoła (Hieronim, Augustyn, Grzegorz) i monastycyzmu (Benedykt i kon-templacyjność Marii w kontraście z czynnym życiem Marty), nawet warunki życia wieśniaków. Ramy starożytnego adynaton służą wówczas zarówno ocenie własnej epoki, jak i jej oskarżeniu. Z połączenia razem wszystkich „impossibiliów” powstaje topos: „świat na opak wywrócony”.
Zdarzyło się to już kiedyś, przed półtora tysiącem lat; u Arystofanesa33. Motywy komiczne mają znacznie większą żywotność niż inne. „Świat na opak wywrócony” bawił także Greków jako parodia Homeryckiej podróży do Hadesu (Nekyia). W tej postaci ów motyw pojawia się u Lukiana (Menippus) i jako wzorowany na Lukianie — u Rabelais’go (Pantagruel, rozdz. 30). Linia ta biegnie równolegle z przekształcaniem adynata w „świat na opak wywrócony”.
II Łabędź jako posiadający najsłodszy glos wśród wszystkich ptaków (stąd „łabędzi śpiew”). 33 Ekklesiazusai i Plutos. Wilhelm Schmid wyprowadza to z toposu adynaton (Geschichte der griechischen Literatur, I, 2, 1934, s. 532, przyp. 9).