napisany jako rodzaj objaśnienia ducha poematu Zamek kaniowski (już w kilka lat po jego wydrukowaniu).
Podstawowym tematem tego tekstu Goszczyńskiego stała się zamienia „raju” w „piekło”. „Najpiękniejsza kraina w dawnej Polsce” przekształca się w niebywałe infernum. Opisując wybuch koli-szczyzny, używa Goszczyński takiego określenia: „wkrótce Ukraina cała, jakby czekała tylko hasła, zamieniła się w teatr niesłychanych mordów”12. I dalej nie szczędzi zarówno w tym tekście, jak i w samym Zamku kaniowskim., stosownych opisów, które w wyobraźni czytelnika powieści Odojewskiego przenikają się z wizjami okrucieństwa i zagłady stworzonymi przez pisarza współczesnego.
Już Goszczyński z całą mocą stawia pytanie o przyczyny tego stanu rzeczy, ale odpowiedź jest trudna do przeniknięcia. Strofa, rozpoczynająca część drugą Zamku kaniowskiego, to majstersztyk ponurego nastroju, właściwego tworom dzikiego wieszcza Ukrainy: Spał świat głęboko, nocą otulony.
Obchodząc wartą ciemne człeka gniazdo,
W milczącej części szła gwiazda za gwiazdą;
Niebo przez chmurne patrzało zasłony:
Ucichły hasła, łańcuchy drzymały,
Jak martwe widmo milczał zamek biały.
W tej scenerii czai się zbrodnia i dokonają się wkrótce straszne kolejne morderstwa. „Anioł śmierci i zagłady” panuje przecież nad okolicą. Dlaczego to „ciemne człeka gniazdo” skazane jest. na takie koleje? Odpowiedź — dla wielu piewców mitu Ukrainy — tkwi w fatalizmie losu dziejowego tej ziemi. Czy ciąży nad nią jakieś fatum, jakaś ironia przeznaczenia, przekształcająca raj w piekło? Przekleństwo Czarnobyla? „Anioł śmierci i zagłady” nieraz miał się tu jeszcze pojawić.
Zasypie wszystko, zawieje... to może najbardziej romantyczna polska powieść napisana w XX wieku. Poczynając od konstrukcji fabularnej zawęźlonej wokół rodowej tragedii przeznaczenia, poprzez fantazmatyczne i fantastyczne, oniryczńe wizje życia we-g» S. Goszczyński, Zamek kaniowski. Opracowały M. Grabowska i M. Jan i on (Biblioteka Szkolna PIW), Warszawa 1958, s. 117.
185