tura ma własne zwyczaje seksualne r. charakterystycznymi dla niej wzorami seksualnych rachowan i własnymi „antropologicznymi” założeniami w litrze seksualnej. Empiryczna reUtywność tych zwyczajów, ich niesłychana różnorodność i nadzwyczajna pomysłowość wskazują, że są one raczej wytworom społeczno-kulturowych układów człowieka niż danej biologicznie natury ludzkiej.1
Okres, w którym ludzki organizm się rozwija, sil-jąc się zdolny do pełnych stosunków ze środowiskiem, jest równocześnie okresem, w którym kształtuje g| ludzka osobowość. Dlatego również kształtowania osobowości należy ujmować zarówno w relacji do trwającego procesu rozwoju organizmu, jak i w relacji do procesu społecznego, w którym środowisko przyrodnicze i środowisko ludzkie stają się dostępne za pośrednictwem znaczących innych.11 Oczywiście pewne genetyczne predyspozycje swojej osobowości otrzymuje jednostka wraz z urodzeniem. Jednak nie uzyskuje w ten sposób takiej osobowości, jaka jest potem doświadczana jako jej subiektywnie i obiektywnie rozpoznawalna tożsamość. Te same procesy społeczne, które determinują ostateczną postać organizmu, wytwarzają również osobowość w jej szczególnej, zrelatywizowanej kulturowo formie. Ten charakter osobowości jako wytworu społecznego nie ogranicza się do określonej konfiguracji, w jakiej jednostka się postrzega (na przykład jako „mężczyzna”, w ten określony sposób, w jaki tożsamość mężczyzny jest definiowana i kształtowana w danej kulturze), ale obejmuje pełne wyposażenie psychologiczne, które uzupełnia określoną konfigurację (na przykład „męskie” uczucia, postawy czy nawet reakcje somatyczne). Nie trzeba więc juz dodawać, że orga-
nizin, a nawet ciKobowość, nie dają się w pełni zrozumieć w oderwaniu od określonego kontekstu społecznego, w którym zostały ukształtowane.
Ogólmy rozwój organizmu ludzkiego i ludzkiej osobowości w środowisku zdeterminowanym społecznie pozostaje w związku z typowo ludzkim stosunkiem między organizmem i osobowością. Jest to stosunek osobliwy.*1 Z jednej strony, człowiek Jest ciałem w taki sam sposób, w jaki można to powiedzieć o knżdym organizmie zwierzęcym. Z drugiej strony, człowiek ma dało. Oznacza to, że człowiek doświadcza sam siebie jako całość, która wcale nie jest identyczna z jego dałem, ale przeciwnie, ma to dało do dyspozycji. Innymi słowy, sposób, w jaki człowiek doświadcza sam siebie, nieustannie waha się między byciem i posiadaniem ciała, dążąc zarazem do równowagi, która stale musi być odzyskiwana na nowo. Ta osobliwość w doświadczaniu przez człowieka własnego dała ma pewne konsekwencje dla analizy ludzkiej działalności jako zachowania w środowisku materialnym i jako ekstern aHzacji subiektywnych znaczeń. Z powodów, które sięgają zasadniczych faktów antropologicznych, dla zrozumienia jakiegokolwiek zjawiska ludzkiego trzeba brać pod uwagę oba te aspekty. 4
W świetle tego, co już powiedziano, powinno być jasne, że ze stwierdzenia, iż człowiek tworzy sam siebie, w żaden sposób nie wynika Prometejska wizja samotnej jednostki.1* Samotworzenie się człowieka
Przedstawiony ta pogląd ggg plastyczność ludzkich netowa1 seksualnych bitek! Jeat Freudowskiej koncepcji nlaukoul-towanego początkowo charakteru libido.
“ Wyjaśnia to Meada teoria epołeczaafe pochodem!1 otobo-woścl.
u Termin tccentricity pochodzi od Plessnera. Podobne ujecie możno znaleźć w ostatnich pracach Schelera poświęconych antropologii filozoficznej. Zoh. Max Scheler, We Stellnng des Menachen Im Kosmos. Nymphenburger \>rlagsbandlung, MUn-chen 1047. (W oryginale stosunek ten Jest określony Jako eccen-frło, co nie daje sie dobrze przełożyć na Język polski. Stąd rezygnacja z dosłownego przekładu, Jako Ce Intencje autora dobrze tłumaczy dalsza część tekstu — J. W.).
u społeczny charakter autokreaejl człowieka został najostrzej sformułowany przez Marksa w Jego krytyce Stlrnera w Ideolo-lopłł niemieckiej, świetnym przykładem dojścia do tego za-