wielkanocnych. Jest oczywiste, iź lud wiedział, że Chry- j stus umarł i zmartwychwstał tylko raz, „w owym czasie”, byłoby jednak absolutnym błędem traktować owe obrzędy tak, jakby były one jedynie zwykłym upamiętnieniem owego wydarzenia. Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa były początkiem pewnego następstwa zdarzeń powtarzających się rokrocznie, uczestniczy w nich człowiek, jego społeczne otoczenie, przyroda, świat duchów i sił magicznych, cały Kosmos.
Okres poprzedzający zmartwychwstanie był okresem smutnym. Zmartwychwstanie było radością całego świata, do którego człowiek się włączył jako świadomy ... jego element. W noc wielkanocną dzieją się dziwne rzeczy: zwierzęta w stajniacH paaają naHkolana i rozmawiają między sobą ludzkim głosem. Przed Wielkanocą diabły w piekle usilnie piłują łańcuch, którym przykuty jest Lucyfer. Dopomagają im w tym źli ludzie, którzy nie szanują starych obrzędów i zwyczajów. W momen-, .cie^amartwychwstańia, które- wTiabożeń§,twie-xeiddew--nym zainscenizowane jest z teatralnym dramatyzmem,' j łańcuch Lucyfera grubieje na nowo i wszystkie złe siły tracą swą moc. Starym zwyczajem ludzie całują się i cieszą wierząc, że wszystkie grożące im niebezpieczeństwa w tym dniu maleją 62.
„Męka Chrystusa — pisze M. Eliade — jego śmierć i zmartwychwstanie nie są tylko przedmiotem wspomnienia w czasie nabożeństw wielkotygodniowych, one rzeczywiście się więc dokonują w tym momencie na oczach wiernych, a wierzący chrześcijanin musi być przekonany, że staje się współczesnym świad-, kiem tych transhistorycznych wydarzeń...” fj
Przekaz słowny, legenda nie musi być tak rozbudowana jak w micie o zmartwychwstaniu, niekiedy jest
“ Por. M. Fcdcrowskl: tśud białoruski t. I Op. cit., $. 14. u M. Eliade: Traktat o historii rcllpłt. Op. cif., s. 386.