nie. Istotą ziemskiej egzystencji pozostaje rozdaj spowodowane potrzebą integracji i niemożnością ^ zrealizowania. Dolina funkcjonuje jako tęsknota, J genda o raju, jest losem powszechnym, wspólnotą ptą, kazywaną przez ojca synowi.
Ta nienowa prawda stale obecna w twórczości Kod. wickiego zostaje w Zuńerzoczłekoupiorze objawiona»j sposób wskazujący na romantyczne urzeczenie autora Nie tylko konstatacje ostateczne, lecz cała struktura fabularna powieści sprowadza się do przeciwstawienia prawd żywych szkiełku i oku. Ta polemika utrzymana ! na wszelki wypadek w niepoważnej konwencji dzie- : cinnego filozofowania dyskredytuje wartość racjonal• I nej interpretacji świata w porównaniu z możliwościami I tkwiącymi w sferze wyobraźni, intuicji, marzeń, snu. j Zbliżenie do Tajemnicy może dokonać się tylko z po- I minięciem zawodnej drogi racjonalnej; w ten sposób następuje ujawnienie istoty zaświatów, jak i prawdy o człowieku. Tę właśnie niewystarczalność naukowej wiedzy uosabia Zwierzoczłekoupiór — to, co budzi lęk, j co nie mieści się w granicach poznawczych, co nie- I współmierne z naszą umiejętnością racjonalizacji.
V. MIŁOŚĆ
W swojej sennej wędrówce w inny wymiar boha- I ter Zuńerzoczłekoupiora osiąga prawdę, do której do- I chodzą wszystkie dręczone niepokojem poznawczym I postaci Konwickiego: „Wszędzie jest to samo. Tam tei j są tylko odbicia naszych myśli, naszych pragnień, na-azych marzeń”». Istniejące poprzez ludzkie nadzieje I