na powyższe okoliczności przesłuchano w charakterze świadków, w trybie niejawnym^ q r łącznie 9 funkcjonariuszy. Nadto, w celu pogłębienia wiedzy uzyskanej podczas tych przesłuchań, zwrócono się do Szefa AB W o udostępnienie do wglądu pełnej dokumentacji, obrazującej kontakty funkcjonariuszy tej służby z podejrzanym Markiem Falentą. Na bieżąco prowadzone są czynności z osobami, które w kierowanej do prokuratury korespondencji twierdzą, iż posiadają istotną wiedzę na temat tzw. „afery podsłuchowej”. Dotychczas przeprowadzone działania nie potwierdziły tych faktów. Nadto przesłuchano w charakterze świadków dziennikarzy tygodnika „Wprost”, dla ustalenia stopnia ich udziału w tworzeniu artykułów prasowych, które uruchomiły tzw. „aferę podsłuchową” i zindywidualizowania osób, które decydowały w redakcji tygodnika o publikacji materiałów uzyskanych w drodze nielegalnych podsłuchów, w kontekście odpowiedzialności karnej, grożącej z art. 267 § 4 k.k. Z zeznań świadków wynika, że decyzję o publikacji podjął redaktor naczelny tygodnika „Wprost”, zaś źródłowe materiały dostarczył Piotr Nisztor, a uzasadnieniem podania tychże materiałów do publicznej wiadomości były patologie i nieprawidłowości ujawnione w toku zarejestrowanych bezprawnie rozmów przez osoby publiczne ze świata polityki. Czynności dowodowe wykonano również z innymi dziennikarzami, a mianowicie redaktorem naczelnym i dziennikarzem gazety „ Puls Biznesu”, celem ustalenia powodów odmówienia publikacji materiałów, które później ukazały się we „Wprost” oraz z Jackiem Karnowskim, redaktorem naczelnym tygodnika „W sieci” i Tomaszem Sygutem z TVP Info, bowiem oni również sceptycznie odnieśli się do potrzeby ujawniania tychże materiałów. Odebrano też zeznania od wydawcy tygodnika Wprost Michała Lisieckiego na okoliczność jego wiedzy związanej z przedmiotem sprawy V Ds. 74/14 i korespondencji kierowanej do Prezesa Rady Ministrów. W poczet materiału dowodowego włączono również wyciągi z protokołów przesłuchania podejrzanego w sprawie VI Ds 21/12 Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, Marcina Waszczeniuka. Osoba ta przekazała bardzo istotną wiedzę w zakresie procederu podsłuchiwania osób publicznych, roli, jaką w tym pełnił Marek Falenta i inne powiązane z nim osoby. Wyjaśnienia te pogłębiono kolejnymi przesłuchaniami Marcina Waszczeniuka, ale już występującego w roli świadka. Jego relacje rzuciły światło na nieznane dotąd fakty o istotnym znaczeniu dla zakresu przedmiotowego i podmiotowego śledztwa V Ds 74/14. Wskazują one, że podsłuch, jako metoda nielegalnego uzyskiwania ważnych informacji gospodarczych i innych
3