Podtytuł pierwszego tomu informuje, że jest to „powieść z wieków III—IV”. Chozroes, od dawna król Armenii, jest już starcem i cały czas spędza w swej warownej siedzibie na niedostępnym górskim szczycie. Zbudował tam Mitreum, przybytek ku czci Mitry, kryty przedziwną półkolistą kopułą. Utrzymuje, iż w podziemiach Mitreum znajduje się tajemne zejście do głębokiej niezmiernie groty, gdzie płonie wiekuisty święty ogień. Jest więc to miejsce święte i zarazem straszne, pod szczególną opieką bóstw niebieskich i podziemnych. Krąży jednak uparta wieść, że prawda o dziwach Chozroesowego Mitreum jest inna: oto starzec poświęca się badaniom tajemnicy rzeczywistego położenia Ziemi we wszechświecie, a szczególnie jej położenia względem Słońca. A przecież ten sam Chozroes w Słowie i ciele jako młodzieniec uciekał aż do Chin, by wymknąć się spod władzy matki, która nakazała mu poświęcić życie na odtworzenie dowodu matematycznego, jakim jej przodek Seleukos przed czterema wiekami uzasadnił tezę, iż Ziemia obraca się wokół Słońca. Inna z bohaterek Słowa i ciała
gotowa była fantastycznymi sumami opłacić zgodę Króla Królów na czasowe osuszenie Tygrysu, gdyż na dnie tej rzeki znajdować się miała nieprzemakalna skrzynia, zawierająca zapis dowodu Seleukosa. W Twarzy księżyca tajemnice badane przez starca Chozroesa są dla głównej bohaterki, Mitroanii, także dla jej przyjaciół i wrogów, wreszcie spadkobierców — sprawą ze wszystkich najważniejszą, przyczyną i celem działań, które przybierają tylko zewnętrzny pozór walki politycznej, dążenia do władzy, majątku, sławy, miłości. Jest to sprawa najważniejsza, bo streszcza się w niej tajemnica kosmosu, bóstwa i człowieczeństwa.
Ujawnienie literackości odbywa się w Twarzy księżyca inaczej niż w Słowie i ciele, bardziej dyskretnie. Pierwsze strony opowiadają o dziejach młodego pasterza z Dardanii, krainy podległej Rzymianom. Ragon, zraniwszy poborcę podatkowego, umknął przed karą w niedostępne góry, gdzie przystał do gromady podobnych mu zbiegów. Żyli z rozboju, nadal pozostając poza prawem. Dali się jednak skłonić do zaciągu w szeregi najemnego wojska rzymskiego. Ragon, zasłużywszy się podczas wojny z Sarmatami, zastał w końcu nadzorcą wojskowym w kopalni żelaza i właścicielem najokazalszego domu w mieście Naissus. Z wojny tej przywiózł brankę Mitroanię, która twierdziła, że pochodzi z rodu królów Chorezmii. W tym miejscu narrator przechodzi niepostrzeżenie do