A. Czy wzrok pozwala nam odczuć także twardość i miękkość?
E. Nie. ■'.'■J
A. Co więc jest właściwym przedmiotem wrażeń wzrokowych?
E. Barwa.
A. A wrażeń słuchowych?
E. Dźwięk.
A. Węchowych?
E. Zapach.
A. Smakowych?
E, Smak.
A. Dotykowych?
E. Miękkość i twardość, gładkość i szorstkość i wiele właśoiwości tego rodzaju.
A. A czy kształtów ciał i wszystkich własności tego rodzaju, jak wielkość, krótkość, kształt czworokątny lub kolisty, nie odczuwamy równocześnie i dotykiem, i wzrokiem? I dlatego takich wrażeń nie można przypisać ani wyłącznie dotykowi, ani wyłącznie wzrokowi, lecz obu tym zmysłom.
E. Rozumiem.
A. Rozumiesz więc, że pewne zjawiska są przedmiotem wyrażeń dla pojedynczych zmysłów, niektóre zaś dla kilka zmysłów wspólnie?
E. To także rozumiem.
A. Czy więc możemy rozpoznać przy pomocy jednego z tych zmysłów, które zjawiska należą do każdego zmysłu i są wspólnym przedmiotem wszystkich lub niektórych wrażeń zmysłowych?
£. W żaden sposób. Takie zjawiska rozpoznajemy jakimś wewnętrznym zmysłem.
A. Czy przypadkiem nie jest to sam rozum, którego nie mają zwierzęta? Ja przynajmniej sądzę, że zjawiska tego rodzaju ujmujemy dzięki rozumowi i również przy pomocy rozumu poznajemy, że mają taki właśnie charakter.
E. Rozumem — zdaje mi się — poznajemy raczej, że istnieje wewnętrzny zmysłr do którego tamte pięć ogólnie znanych zmysłów odsyła wszystkie odebrane wrażenia. Innym bowiem zmysłem zwierzę widzi, a innym unika lub