przeczyć — przyznamy, że grzech jest rezultatem konieczności, a nie wolnej woli. A może masz jeszcze jakie, inne wątpliwości?
E. Na razie tylko to.
A. A więc przypuszczasz, że wszystko, o czym Bóg wie z góry, dzieje sic z przeznaczenia, a nie za sprawą woli?
E. Jestem o tym najmocniej przekonany.
A. Ocknij sic wreszcie, zastanów trochą nad. samym sobą i powiedz mi, jeżeli możesz, do czego skłonisz wole jutr ot do grzechu, czy do dobrego?
E. Nie wiem.
A. 1 cóż? Sądzisz, że Bóg tąk samo nie wie?
E. IV żaden sposób nie mogę tak sądzić.
A. Jeżeli wice Bóg zna twoją jutrzejszą wole i przewiduje przyszłe nastawienie woli u wszystkicłi ludzi, zarówno współczesnych, jak i tych, co nastaną, daleko hardziej przewiduje, jak postąpi ze sprawiedliwymi i grzesznymi.
E. Zapewne, jeżeli twierdze1 że Bóg zna z góry moje przyszłe czyny, tym śmielej mogę utrzymywać, że zna swoje przyszłe czyny i przewiduje1 z całą pewnością, jak postąpi.
A. Nie ho i sz sic wice zarzutu, że Bóg także uczyni pod naciskiem konieczności, a nie z własnej woli, to wszystko, cokolwiek uczyni? Brzecież podobno wszystko, co przewiduje Bóg, dzieje sic z konieczności, a nie dobrowolnie.
E. Mówiąc, że rzeczy przyszłe, jako przewidziane przez Boga, następują z konieczności, miałem na myśli tylko to, co dokonuje sic w Jego stworzeniu, a nie to, co zachodzi w Nim samym; to bowiem nie powstaje, lecz trwa odwiecznie.
A. A wiąc Bóg wcale nie działa w swoim stworzeniu?
E. Raz już postanowił, w jakim porządku ma sic rozwijać stworzony przez Niego wszechświat, i trwając przy pierwszej woli, nie wprowadza żadnych nowych zarządzeń.
171
W o ryg. pra««olr« t pra1vtd«r«. Oba wyrnżonln mają niemal Ko samo znaczenie; subtelna różnica polaca Jedynie na tym, ta f>odcxaa gdy pnez proaacire rozumie al^ ogólni1 poznania lub wiedza dotyczącą przyszłości, praauldara zawiera, poza znajomością przyszłych wypadków, moment dążenia do Ich uporządkowania. W dalszym ciągu tekstu Jeden J drugi wyraz tłumaczymy zarówno przez przeuddi/tood jaJc 1 xiuxć.