od tego, co wybierze, całość, stworzona i kierowana przez Boga, zachowuje zawsze piękno i porządek, który polega na doskonałej harmonii części. Bo kiedy doskonałe dusze zamieszkują najniższe stworzenia, dodają im piękna nic przez swoją nędzę, lecz robiąc z nich dobry użytek; nędzy bowiem nie mają. Gdyby zaś grzesznym duszom pozwolono mieszkać w podniebnych sferach, byłby to nieporządek. One przecież nie pasują do takiego otoczenia, ponieważ nie mogą ani go dobrze wykorzystać, ani przydać mu choć trochę ozdoby.1
28. Wprawdzie nasz ziemski świat został przeznaczony na siedzibę dla rzeczy nietrwałych, jednak zachowując w miarę możności obraz bytów wyższych, nie przestaje dostarczać nam przykładów i pouczeń.- Jeżeli bowiem widzimy, że jakiś człowiek zacnego i wielkiego charakteru ginie w płomieniach, idąc za głosem obowiązku i uczciwości, nie nazywamy tego karą za grzech, lecz dowodem męstwa i wytrzymałości. I mimo jego fizycznego oszpecenia i wyniszczenia kochamy go bardziej, niż gdyby nie wycierpiał niczego podobnego, ponieważ dziwimy się, że zmiany, jakim ulega ciało, nie wywołują zmian w naturze duszy. A przecież gdy widzimy, że podobne męki fizyczne cierpi okrulnik, złoczyńca, z uznaniem wyrażamy ssę o prawach, które stoją na straży porządku. A więc ci obaj ludzie nadają piękno tym męczarniom lecz każdy w inny sposób. Tamten szlachetny -r- przez swoją bohaterską postawę, ten zaś niegodziwiec — przez to, że ponosi zasłużoną karę za grzech. Ale gdybyśmy po tych męczarniach ogniowych. albo jeszcze przed nimi, zobaczyli tamtego dobrego człowieka, jak przemieniony w godnego mieszkańca nieba wznosi .się ku gwiazdom, z pewnością cieszylibyśmy się. Kto zaś nie oburzałby się widząc, że
* Myśli te eharukturystyczne są przetrwania u Au*u«tyn« pl»- (
tońskiej koncepcji stosunku duszy I olała. Platon sum w«h« \ mląL hipotez* upatrując* we wcieleniu kar* za zaniedbanie prawdy <Folcl c»a) a przeciwna teorią uznającą niezawinione pierwotne wcielenie <T«m«i»s>. j Por. Ł Dąmbska. dz. cyt. 112. W pierwszych plamach
dało w duchu platońskim: duaza. przebywając w ciele. Jo»t «*<*aiona od ojczyzny » dlatego czuje mlą ni—ZOaąiMwi; * jej potamok J V wypłynie takie zło moralne, bo dusza szuks zmysłowego za^wml^la. z o»e glem czasu te krańcowe poglądy na naturę ciała JaJHu-
tucjl. Por. ks. J. Pastuszka, Niemalarlatnoić duszy itulzMcj u śu>. Augu
styna, Lublin. 1930, « na. .______
— i to zdanie -również pozostaje pod bezpośrednim wpływem pla- I to haki ej teorii dwu światów: Idealnego 1 zmysłowego.