197
czuję się być czemś zupełnie odrębnem od tego, co mnie otacza, iż sam dla siebie jestem całością; a poucza mnie z taką siłą i pewnością, że nikt nie potrzebuje mi mówić lub przekonywać mnie o tym fakcie. Gdyby mi kto inny nie powiedział, że mam mózg, serce, nerwy, może wcale o nich nie wiedziałbym; ale że sam dla siebie jestem całością oddzielną od otaczającego mnie świata, o tern nie potrzebuje mnie nikt uczyć, bo to przeświadczenie dała mi sama natura, bo ta prawda była jedną z pierwszych wiadomości, o których się dowiedziałem jako dziecię w samem zaraniu mego życia. To moje ja mówi mi dalej, że nietylko w mózgu albo w sercu, albo którymkolwiek organie mego ciała się znajduje wyłącznie, lecz że zarówno obejmuje wszystkie części mego organizmu. Stądto wszystkie moje czynności, wrażenia, czucia do tego samego, niepodzielnego ja odnoszę, powiadając: ja chodzę, ja widzę, ja siedzę, ja myślę, chcę itd. Choćbym się niewiedzieć jak silił, nie mogę rozdzielić tego jednego ja na kilka części; jest ono więc w najściślejszem tego słowa znaczeniu jedno, jest najwyższym wyrazem naszej jedności i niepodzielności, tak, że nie możemy sobie wyobrazić nas samych inaczej, jak tylko jako jedną, niepodzielną istotę.
Przypatrzmy się teraz, co jest podmiotem tej samo wiedzy? Czy może nim być ciało, jak naucza Buchner, powiadając, że samo wiedza jest właściwością organicznej materyil), lub Herzen, twierdzący: „Ce moi n’est autre chose que fundę de Porganisme, se revelant a la conscience; forganisme est la personnalitć; la conscience ne fait que nous le dire“, — to „ja“ nie jest nic innego, tylko jedność organizmu objawiająca się świadomości; organizm jest osobowością, a o tern donosi nam świadomość 2).
Prawda, że ciało, jako organizm uważane, jest także
’) Buchner: „Das kiinftige Leben und die moderne Wissenschaft“, II. Aufl., Btr. 94.
2) Herzen op. c., str. 308.