A więc: posuwać się od tego, co proste, do tego, co złożone, a także umożliwiać uwagę mimowolną. Nic należy jednak mykać przy tym oczu na wymagania i trudności.
§ 91. Z materiału empirycznego (w językach, historii, geografii itd.) trzeba tworzyć pewne związki i szeregi wyobrażeń oraz ich sploty. Już wyrazy składają się z pni i z tego, co należy do odmian i etymologii; to znowu z poszczególnych głosek. Historia ma swoje szeregi chronologiczne, geografia swoje powiązania przestrzenne. Psychologiczne prawa odtwarzania stanowią o utrwalaniu i przechowywaniu w pamięci.
Język ojczysty służy językom obcym za pośrednika w ich rozumieniu, równocześnie jednak zachowuje się opornic wobec obcych głosek i połączeń wyrazów; ponadto długo trzeba czekać na to, zanim młody chłopiec oswoi się z tym, że w wielkiej odległości miejsca i czasu istnieją i istnieli ludzie, którzy inaczej mówią i mówili; ludzie, którymi się trzeba zajmować tutaj i teraz. Bardzo pospolite, lecz równocześnie bardzo szkodliwe, jest złudzenie nauczycieli, żc ich sposób wyrażania się, skoro jest wyraźny, to już przez to samo jest zrozumiały dla chłopca, którego język dziecięcy wzbogaca się powoli. To są przeszkody, które należy pokonać. Geografia pomaga przenosić się myślą do miejsc odległych, jednakże mieszkaniec równiny nie ma żywego wyobrażenia górzystej miejscowości; synowie dolin — obrazu stepu; bardzo wielu nic widziało morza; że ziemia jest kulista, że się obraca dokoła swojej osi, okrąża słońce — wszystko to razem brzmi d a dzieci jak bajka; zdarzają się też kształceni w szkole ml >-dzicńcy, którzy z powątpiewaniem traktują naukę o systemie* planetarnym, bo nie pojmują, w jaki sposób można się było
0 czymś podobnym dowiedzieć. Tego rodzaju przeszkody trzeba usuwać, a nic piętrzyć niepotrzebnie. Dla historii punktem wyjścia mogłyby być stare ruiny, gdyby to nic było czymś za mało wystarczającym i za bliskim, skoro już dzieci staramy się przenosić w czasy starożytności żydowskiej, greckiej
1 rzymskiej. W tym pomagają tylko budzące żywe zainteresowanie opowiadania. Stwarzają one punkty oparcia dla myśli c dawno minionej przeszłości. Brakuje jeszcze orientacji w odległościach chronologicznych aż do naszych czasów; mło-dzeż dochodzi do niej bardzo powoli dzięki wtrącanym uwagom.
§ 92. Do ćwiczeń w myśleniu, a przez to do rozbudzenia zainteresowania spekulatywnego, nadaje się wszystko, co w przyrodzie, w sprawach ludzkich, w budowie języków, w nauce religii pozwala poznać albo tylko wyczuć związki oparte na regułach ogólnych. Jednak wszędzie, nawet w najpospolitszych sprawach, jak rachunek i gramatyka, spotyka się uczeń z pojęciami ogólnymi, sądami, wnioskami. Trzyma się kurczowo tego, co jednostkowe, znane, zmysłowe; abstrakcje są dlań czymś dalekim, nawet figury geometryczne, narysowane dla uzmysłowienia, są dlań pojedynczymi rzeczami; z trudem tylko dochodzi do zrozumienia, że mają ogólne znaczenie. A tymczasem właśnie to, co ogólne, ma wypierać z jego myśli szczegóły; a tu wręcz odwrotnie, cisną się na plan pierwszy poszczególne znane rzeczy w nawykowych szeregach wyobrażeń, a z tego, co ogólne, pozostają mu prawie tylko oznaczające to wyrazy. Gdy chłopiec ma wysnuć wniosek, to gubi przesłanki jedną za drugą; trzeba wiele razy zaczynać od początku, zastępować pojęcia przykładami, pojęcia rozłączać i łączyć, zdania powoli zbliżać do siebie. Gdy terminy średnie z przesłanek szczęśliwie stopiły się już ze sobą. lo jednak związek z początku jest luźny; uczeń zapomina często o ustalonych zdaniach, a nie należy ich za często powtarzać, jeśli się nie chce zabić zainteresowania zamiast je rozbudzić.
Dobrze jest pozostawać na jakiś czas zapomnieniu, do czego uczeń doszedł drogą wnioskowania, skoro temu i tak nie można przeszkodzić, aby potem innym sposobem powrócić do spraw głównych. Pierwsze ćwiczenia wstępne osiągnęły swój cei, jeżeli uczeń pod ich wpływem dojrzał coś ogólnego w rzeczach szczegółowych, zanim jeszcze pojęcia stały się przedmiotami twierdzeń i zanim jeszcze przystąpiło się do łączenia zdań w łańcuchy wniosków’. Pomiędzy pierwszym pokazywaniem tego, co ogólne, a systematyczną nauką o zachodzących w tej