zbrodniarz i łotr, ukarany czy jeszcze nie ukarany, zostaje podniesiony do nieba na tron wiecznej chwały, mimo że trwa uporczywie w złej woli? Tak więc obaj mogli dodać ozdoby niższym stworzeniom, ale tylko jeden z nich mógł upiększyć stworzenia wyższe.
Ten przykład nasuwa następujące spostrzeżenie. Jak pierwszy człowiek upiększył to śmiertelne ciało ponosząc na nim karę równoważną grzechowi, tak samo Pan nasz dodał mu blasku przez to, że w swym miłosierdziu uczynił z niego narzędzie wyzwolenia od grzechu. I wprawdzie sprawiedliwy, który nigdy nie oddalił się od samej sprawiedliwości, mógł mieć śmiertelne ciało, nie może jednak nieprawy — dopóki trwa w tym stanie — dojść do nieśmiertelności świętych, to jest do wzniosłej nieśmiertelności aniołów, nie tych, o których myśli Apostoł mówiąc: „Nie wiecie, że będziemy sądzić aniołów?"ł, lecz tych, których ma na myśli Pan, gdy mówi: „I będą równi aniołom Bożym"3. Bo ci, którzy dla własnej próżnej chwały pragną zrównać się z aniołami, nie chcą wznieść się do ich poziomu, ale ich chcą ściągnąć ku sobie. Toteż jeżeli nie poniechają tych pragnień, zostaną ukarani na równi z prze-niewierczymi aniołami, którzy bardziej kochają swoją potęgę niż potęgę wszechmocnego Boga. Tacy bowiem znajdą się po lewej stronie i usłyszą słowa: „Idźcie w ogień wieczny, przygotowany dla szatana i aniołów jego",* ponieważ nie szli do Boga przez bramę pokory, którą Jezus Chrystus ukazał nam w samym sobie, lecz żyli nadęci pychą, a obcy miłosierdziu.
Grzech pierworodny, kara i odkupienie
X—29. Istnieje podwójne źródło grzechu: dobrowolna myśl i cudza namowa. Mam wrażenie, że do nich odnoszą się słowa Proroka: „Oczyść mnie, Boże, od moich tajemnych występków i przebacz swemu słudze grzechy obce." *