W kdca egipski Agesaoc, który osiedlił się w Palestynie na dłu-p>poed czntsi Mopesza, siał picem synów i jedną córkę imie-am Europa.
^ dnia Dacm spojrzał z Olimpu vdói izako-
cki aę v aą. Saąynt pnąrhni postać {nirinohiahego byka i nafl arimUnMe sennik aad brzegiem mona w pobliża Tym. mana ikgmn. Byk aydm1 sę tak łagodny i indy, źe Emom podesai do mego. chcąc go pogłaskać, a nawet przynao-eh bmmfk kwwaów i nńtafłi na rogi W haka |ii w ihiwli ęz a ■unii aa pygidnti i rtazyiz, by przejechać się po ykn. Swóe bn amedl dc wody i odpłynął unosząc Europę, któ-m hmdae £e yh adi. ikafrih ssę więc naocno aa rogi, a jej da-ary dwamsady bezradne m becegn. patrząc za znikającą wdali pękną knęamczką.
Agjraor paied twoim pćęan synom udać cię na poszukiwanie Eucajpy, nakazując, by bez acq nie wracali. Ale żadnemu nie udało się jej odnaleźć, ponieważ Dzeus zagroził klątwą zarówno każde-mu bogu. jak śmiertelnikowi, który by zdradził, że popłynął z Europą na Kretę i tam ją pojął.
Najstarszy cyn Agenora, Finem, zawędrował aź nad Morze Czarne, zaprzestał poszukiwań i osiadł w pobliżu Bosforu. Następny cyn Agenora, Ciiiks, osiedlił cię w Cilicji (która od niego przyjęła nazwę) i został piratem. Średni syn Agenora, Tazoc, zatrzyma! cię na Wyspie Tazoc i zajął cię wydobywaniem złota. Młodszy od niego Feniks udał się do Afryki, gdzie zakładał i wznosił miasta, ale później, po śmierci Agenora, wrócił do Palestyny, której część nazywa się od jego imienia Fenicję. Kadmos, najmłodszy z całej piętki, dotarł do Grecji i zapytał wyrocznię Apolla w Delfach, gdzie Europa mogła się podziać.
Kapłanki Apolla tak mu odparły:
— Bądź roztropny, Kadmosie, i zaprzestać wszelkich poszukiwań. Pójdź natomiast w ślad za krowę, która na każdym pośladku będzie miała biały księżyc w pełni. A gdy położy się na ziemi, złóż z niej ofiarę bogini Atenie i zbuduj miasto.
Kadmos niebawem ujrzał taką krowę. Wraz ze swymi towarzyszami ruszył jej śladem i zanim się na ziemi położyła, doszedł aż do Beocji.
— Przed złożeniem ofiary musimy tę krowę spryskać świętą wodę — powiedział. — Niech ktoś skoczy do tego strumyka i przyniesie hełm pełen wody.
Tak się złożyło, że strumyk należał do Aresa, Boga Wojny, który powierzył straż nad nim ogromnemu smokowi. A gdy smok zabił wszystkich towarzyszy Kadmosa, on sam ruszył na niego i zmiażdżył mu łeb odłamem skalnym, po czym przystąpił do składania ofiary.
Atena, czując smakowity zapach pieczeni, przybyła z Olimpu, podziękowała Kadmosowi i rzekła:
— Wyciągnij z paszczy tego smoka wszystkie zęby i zasadź je w ziemi, jakby były zwykłymi nasionami
Kadmos posłuchał i ku jego zdumieniu z zębów smoka natychmiast wyrośli uzbrojeni wojownicy.
— Raić między nich kamień! — rozkazała Atena.
Znowu jej usłuchał, rzucił kamień i skrył się za skałę; wojownicy od razu zaczęli się wzajemnie oskarżać i kłócić, który z nich to uczyni). Wybuchła walka i tylko pięciu wyszło z niej żywych, ale potężnie byli poturbowani. Kadmos opatrzył im rany i opiekował się nimi, póki do zdrowia nie wrócili. Bardzo mu byli za to wdzięczni i zaprzysięgli, że nigdy go nie opuszczą i będę mu posłuszni w wojnie i pokoju. Kadmos kazał im zbudować słynne miasto Tcby.
Ares oskarżył Kadmosa o to, że zabił jego ulubionego smoka, i wyrokiem Rady Olimpijskich Bogów Kadmos został skazany na dziewięćdziesiąt dziewięć miesięcy służby u Aresa; ale ponic-
J9