Nr 16(424)
Apetyt na władzę .* :• MWT i, związane z-inią
to słabosc więlunawet
najbardziej porządnych'
ludzi. Z powodu tej
właśnie słabości na
jednym z łódzkich osieflli
trwa wojna podjazdowa.
[sutanna
3
Michał Arent, przewodtwczacy
U Rady Nadzorczej, pokazuje teren,
: który marzy się proboszczowi ;
■■■■jednej strony - kościelni ak-M tywiści zrzeszeni w Osic-M dlowym Stowarzyszeniu ■■■■Uwłaszczeniowym. Z drugiej - legalnie wybrany zarząd osiedla. Wałczą o wpływy. „Spółdzielco! Poznaj swoje prawa i nie daj sit' oszukać spółdzielni mieszkaniowej" - grzmią ci z OSU i rozrzucają po osiedlu ulotki szeroko informujące o niegospodarności obecnego zarządu i zagrzewające do jego obalenia.
..Szanowni Państwo, złodziejami nie jesteśmy" - ripostuje z koku prezes Jan Królak i Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej im. Bolesława Chrobrego w Lodzi. O co chodzi?
Mieszkańcy już od ponad roku są świadkami wątpliwej jakości orzed-podskoczy, od razu ustawi do pionu, jak to było z tymi, co im dzwony kościelne za głośno grały. Wykrzyczał z ambony, że skoro libacje w domach im nie przeszkadzają, to tym bardziej kościelne dzwony, choćby o godzinie 6 rano, nie powinny. Jędraszck znany jest też z tego, że skrzętnie wykorzystuje prawie każdy metr kwadratowy swojego terenu. Zarobkowo. Jest tu m.in. apteka, przychodnia lekarska, zakład fotograficzny, sklep z ubraniami, a nawet parking. Nie marnuje się również ogrodzenie, bo w końcu za szyld reklamowy też da się skasować parę groszy.
A że proboszcz jest łebski chłop, wymyślił, że imperium można by powiększyć. Traf chciał, te tuż „obok kościoła, przy osiedlowym na mieszkanie lokatorskie. 519 zł za metr to nawet na ówczesne czasy była śmieszna kwota, bo rzcczo-znuwcy ten sam metr wyceniali na około 1,5 tys. zł. Tyle że żadnego rzeczoznawcy, choć wymagała tego ustawa, nikt o zdanie nie pytał. Kiedy w spółdzielni nastał Królak, wysiał do bratanicy i podobnych jej kilkunastu szczęśliwców pismo z prośbą o uregulowanie różnicy. Byli tacy,
Przed kościołem ustawiają się parafialni aktywiści, którzy zbierają podpisy. Jak trzeba, latają po domach. Ostatnio, przy okazji zbierania głosów za ustanowieniem Święta Trzech Króli dniem wolnym od pracy zbierali podpisy za odwołaniem Rady Nadzorczej. - Ludzie są zdezorientowani. - Czy przystoi, aby autoty-tet Kościoła był wykorzystywany do manipulacji i szerzenia kłamstwa? - pyta Michał Arent, przewodniczący Rady Nadzorczej.
Z takim frontem trudno walczyć, nawet jeśli przedstawia się rzeczowe argumenty. Tym bardziej że przeciwko Janowi Królakowi i jego współpracownikom wytarzani* ca nniripłCT działa — Icłam-
© „Dlaczego będziemy spłacać milionowe kredyty Spółdzielni, których nie chcemy zaciągać?" - pytają członkowie przykościółkowego stowarzyszenia w ulotkach rozwieszanych na klatkach schodowych.
.. Mylenie przez członków Stowarzyszenia ustawowego obowiązku corocznego określania przez walne zebranie najwyższej sumy zobowiązań. jakie spółdzielnia może zaciągnąć. jako równoważnego z zaciąganiem kredytów, jest nie tylko nieporozumieniem. ale również świadczy o braku wiedzy w tym przedmiocie " - tłumaczy prezes Królak w piśmie skierowanym do mieszkańców, zapewniając przy tym, że spółdziel-nia nie zaciaencła takich kredytom