10
A TO POLSKA WŁAŚNIE
i miły
Nr 16 (424)
Targi Zakonne byty kolorowe i rozśpiewane. Zorganizowano je w miejscu do targowania stworzonym: w gmachu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, noszącego imię Jana Pawła II.
9 kwietnia już od rana wnętrza uczelni wypełniły tłumy ciekawskich.
- Stawiamy na kreatywność - poznaje o. Andrzej Batorski, jezuita z Duszpasterstwa Akademickiego KUL, ołSjtoizatora imprezy. - My ze swojej strony zaoferowaliśmy ławki i stolik. O reszcie musieli pomyśleć wystawiający się - zastrzega się.
Targi otworzył rektor uniwersytetu. ks. prof. Stanisław Wilk. Potem rozpoczęło się zwiedzanie zakonnych kramów. Przyszli oglądać wszyscy: młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, chromi i zdrowi, głupi i jeszcze głupsi. Oraz dziennikarz ..Faktów i Mitów”. Ale ten tylko z obowiązku.
Stoisk promocyjnych było zatrzęsienie. Na każdym różne atrakcje. Na przykład siostry loretanki z Warszawy przywiozły ze sobą mnóstwo literatury. Królowały publikacje o założycielu zakonu.- ks. Ignacym Kłopotowskim.
Częstowano łakociami. Rzecz jasna -z klasztornej kuchni. Potem był nawet konkurs na najsmaczniejsze ciasto zakonne. Inni śpiewali i grali na gitarze. Szczególnie tłumnie odwiedzane były stoiska cgzotyczno-misyj-ne. Wywiady, zdjęcia, nagrania. Flesze i mikrofony.
W międzyczasie odprawiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego połączoną ze świadectwem osób zakonnych. W napięciu czekano na pokaz mody zakonnej. Wybieg dla modeli i modelek w habitach urządzono wedle prawideł sztuki, czyli na czerwonym dywanie.
Rewia pełną gębą! Prezentowano ubioiy klasyczne, dawne i współczesne. Biel mieszała stę z czernią, a szarości z brązami, same kolory kanoniczne. W kuluarach brylowały barwne stroje misjonarzy z Afryki. Pelerynki, narzuty, szale, koloratki... Wesołą imprezę zakończyła dyskusja panelowa „Zakony: awangarda czy antykwariat”. Targom towarzyszyła też wystawa „Jan Paweł II w znaczkach Poczty Polskiej”.
KAZIMIERZ CIUCIURKA Fot. Jakub Suszek