UVI ARft/M PNBNI O ROI AND/II
sceny | kolejne litlsy Pleśni, W turnie wyznaczenia Roluti-dfi nu dowódcę tylnej stra/y, na propozycję (lunelonu Kolami reaguje najpierw dwornie i z godnością (59), u /u1 m potem, w następnej taicie, / gniewem i obelżywie (60), Dawni „rozbijać/1'' widzieli w tym przejaw pierwotnej nlejednorodnoki i kompilacji, nicauicntyczności jednej z tych dwóch lais; rzecznicy jedności Pleśni radzili sobie I tg pozorna sprzecznością, konstruując psychologiczna motywację takich właśnie, a me innych kolejnych zachowań bohatera Nic, mówi Vmuvcr6, to po prostu dwie zestawione ze sobą weisje tego samego momentu akcji, dwa sposoby, w jakie Kolami mógł zareagować na słowa Cianelomi; daremnie pytać, który / nich jest prawdziwy i me ma potrzeby żadnego z nich eliminować, M amy tu do czynienia z podobna technika, jak w gru-p,u h lais synnlaniyc ii czy paralelnych, o których będzie ie>»/c/r ulowa, gd/ie równie/ powtórzony, np. trzykrotnie, ten aam fragment dialogu czy opowieści (spór o to, czy zadać w róg, próba skruszeniu miecza Durendala, ilp,) nie Koniecznie oznacza, i/ dana rzecz wydarzyła się istotnie trzy ra/y / rzędu może to być tylko liryczna redundancja sytuującą się, jak pisał Rychner, „na płaszczyźnie śpiewu" a nic jut płaszczyźnie opowiadania”7. Kładzenie akcentu na tę właśnie przerywana, nieciągła, me linearna strukturę Pleśni stanowi u współczesnych krytyków charakterystyczna reakcję na klusycyzujgcy unita ry/tn kompozycyjny, Myć może jednak ten nowy punkt widzenia obejmuje raczej aspekt szczegółowy techniki budowania opowieści i me nurus/a tezy, iż, jako całość,
Pleśń o Rolandzie prezentuje fabułę o harmonijnej i jednolitej strukturze.
Już w zasygnalizowanych tu przykładach nowej interpretacji (Roland i Oliwier, Roland wobec Ganeiona) daje się zauważyć oćwrót od psychologizmu. Jest on widoczny również wówczas, gdy /-Y&fc o Rolandzie traktowana bywa nie tyle jako suwerenne arcydzieło, co jako jedna z realizacji poetyki gatunku, w świetle poglądu, iż cała, zwłaszcza wczesna poezja wieków średnich, ma charakter tradycyjny, a nie indywidualistyczny, czerpie z wspólnego wszystkim skarbca bez silenia się na oryginalność: zasługa artysty tkwi raczej w nadaniu nowego kształtu i układu odziedziczonym materiałom, niż w tworzeniu dzieła w pełni własnego. Hadania o nachyleniu strukturalistycznym (Eufenc Dorfman, Paul Zumthor) sprowadzają wielość i rozmaitość konkretnej materii poetyckiej eposu starofrancuskiego do elementów najprostszych i najogólniejszych, starają się ustalić wspólną dla całego gatunku gramatykę, posługując się np. pojęciem nar rem ów, czyli podstawowych jednostek narracyjnych, które powtarzają się w różnych utworach tworząc stały system. Bohater epicki nie jest tu już w pełnym sensie bohaterem, postacią obdarzoną własną indywidualnością, własnym charakterem i psychiką (choć me odmawia mu się całkowicie tych cech) — pojawia się raczej jako agens, jako wcielenie powierzonej mu funkcji, która da się usytuować w ramach typologii; dobrzy i źli, nawróceni i zdrajcy, itp. Widzieliśmy jednak, jak bardzo w Pieśni o Rolandzie, pomimo niewątpliwej możliwości dokonania takich klasyfikacji, rzeczywistość się komplikuje, a przez to pogłębia; nie są tak znów całkiem proste i ,,dobroć'* — jakże różna - Rolanda i Oliwicra, i „złość*' zdrajcy Ganelo-nu... Nie wszystko mieści się w modelach i schematach. Przyznać jednak trzeba, że schematy takie mogą być
Pili lówhi1 / mlcfjHłi.u |i( \A iły w' 1,, A uęr biirli, MIhwrIs, i_ fu t fafmfmi w hnnm.i' /<ii('lwiiu> Wiruiwi 1968,1.1,
i. 18} 221.
’ Por I K V c H A fi r, Im ( Hunnoti (U1 justiii fiMl nut luti tpływ (ŚM jotigltius, Ofin6vfi 1955, |. 19, 9),