449
WIZJA PRUSA
|Mll Mty, miiotiufw/ lo (rik j/fk ojciec; kiedy weźmie bić, bije, choćbyś prosił się, M/y*./M*' doft(ik) tyki f>e ttie /.tmuhu. A potem znowu z człowieka zeszłe łaskę; byle |l)« fiwplM# owofe adcietpiei (/' X, 207-208).
i<) ‘tUtjeiMjł'/ Zę mllzuńpzzl/.it' Boże w wyobraźni ludu „wzorowane” jest na olwrwtttji Ziemskich realiów. Ślimak zapytuje Boga: „O miłosierny Hoże, Zfl fóźel mnie Kik < ięźko skarał" (P X, 193), jest pewien, że „Bóg miłosierny gHgnJfWSl *»iv iw nas" , Wyobrażenie ewangeliczne nie stanowi dla „ziemskich ojców” I i1 li ,,/iemoklt I) synów" wzoru do naśladowania. Każdy, kto zna Łukaszową pi/ypowi^r 0 mlfusietuym ojcu, musi odnotować zasadniczą rozbieżność między tyj/Jij Śliliwka I wl/jr) ewangeliezną. Jednak również każdy, kto orientuje się w realiach kulimy ludu polskiego w wieku XIX116, musi stwierdzić, że Prus
nii/fjjo lllo koulahulowal ani nie przejaskrawiał, gdyż takie właśnie wyobrażenie dominowało w wizji Doga,
Chłopskie* pojęcie o karze Boskiej, nota bene również zgodne z ustaleniami historyków roligli , usprawiedliwia nieprzychodzenie z pomocą istocie skaranej prwz Doga /a łamanie Jego nakazów. Grupa wiejska jest w takiej reakcji solidarna j skonsolidowana, Jednak opowiedzenie się po stronie sprawiedliwości Boskiej poeciw gi/es/nlkowl nie powoduje, źe chłopi stają się lepszymi, albo rzeczywistymi ihr/eśeijnnaml. Przeciwnie, odmowa okazania współczucia jest zaniechaniem podstawowego chrześcijańskiego obowiązku. Takim mianem - obowiązku ihriesiyanina miłosierdzie zostaje określone przez protestanta Hamera, zgorszonego poczynaniami wieśniaków. „Oni nie mają chrześcijańskiego serca. To bydło” (P X, 2R7). Wieś nie chce się mieszać w porachunki Boga ze Ślimakiem, umywa ręce,
Raczej mało prawdopodobne, by w optyce mieszkańców Wólki spadające na ślimaka ciosy były odczytywane Jako rodzaj „testu wierności”, jak w przypowieści o Hiobie, Przeciwnie, w Ich oczach to pedagogiczny, funkcjonalny spektakl zemsty Boga za gt/echy ślimaku. Służy wychowaniu do zachowywania przykazań z lęku przed surowt), jak obrazują to losy Ślimakowego rodu i Ślimakowej chudoby, karą. Tak więc ta warstewka miłosierdzia Bożego (jako idei i kształtującej życie praxis) w wersji chłopskiej okazuje się bardzo cienką politurą. Można się zastanawiać, dlaczego aż tak cienką. Sugestia odpowiedzi na to pytanie może być następująca: chłopi nie wyobrażenia o miłosierdziu, bo im samym nikt miłosierdzia nie °k*mje , Propedeutyka miłosierdzia kończy się na kościelnych kazaniach.
•\ 0, Olszewski, l\)hka kultura religijno > s. 135-146. Tam literatura przedmiotu.
W Świetle prac etnografów oraz historyków religii panuje zgoda co do wzajemnego przeni-vf elementów wyobrażeń magicznych (zabobonnych) i religijnych w polskiej kulturze ludowej * 'W i \\ \ueku, staegńlnle silnie dajijcych o sobie znać w czasie klęsk żywiołowych, nieszczęść n.igi.snwh przypadków losowych. Tamże, s. 140-141.
' fWdoboie widział chłopskie pojęcie miłosierdzia Bożego oraz caty problem rekonstrukcji mtkwidtia Bożego, ekstrapolowania doświadczeń ludzkich na miłosierdzie Boże S. Żeromski.