415
WIZJA ORZESZKOWEJ
cendentnego. Wiedziała, że pocieszenie i silę w znoszeniu bólu dawać może nie jyjlfn filozofia (np, z umiłowaniem przez nią studiowana etyka stoicka), ale także jpotkanie z Bogiem lub uczestnictwo w zinstytucjonalizowanych formach życia religijnego.
Całkowicie Inny i w pełni bliski. Zdaje się. iż potoczne doświadczenie legło u pod-gawjej „teologii miłosierdzia”. Orzeszkowa bardzo wcześnie odczula antagonizmy rządzące światem i uzależnienie jednostki od praw stanowionych lub zdobytych silą. Że jednostka jest minimalizowana w świecie społecznym, o tym przekonywać ją musiała jej biografia (doświadczenia młodej ambitnej mężatki, popow-jtaniowa utrata bezpieczeństwa finansowego, starania o unieważnienie małżeństwa itd.). Uważna obserwacja wydarzeń bieżących, dokonywana na potrzeby licznych wystąpień publicystycznych, musiała nieraz podsuwać myśl, że struktury polityczne i ekonomiczne zbudowane są na fundamencie despotyzmu. Takie cele jak samorealizacja, dążenie do subiektywnie pojmowanego szczęścia, liberalne określanie celów i priorytetów życiowych są tamowane lub potępiane przez różne czynniki społeczne i państwowe, które dysponują władzą i aparatem przemocy, tej administracyjnie sankcjonowanej również. W beletrystyce początkowo te spostrzeżenia dotyczyły przede wszystkim kwestii obyczajowych, konkretniej: związanych z miłością i małżeństwem. Oczywiste są tu wpływy osobistej sytuacji młodej pisarki. Nieustannie powraca w nich konflikt subiektywnie pojmowanej prawdy i zobiektywizowanych norm, sumienia oraz restrykcyjnych nakazów i zakazów egzekwowanych zarówno przez opinię publiczną, jak i przepisy prawa cywilnego i kościelnego.
Bóg, którego oczekują bohaterowie wczesnych tekstów, jest przede wszystkim Bogiem solidarnym z człowiekiem w tarapatach. Ufa On ludzkiemu sumieniu. Rozumie pragnienie szczęścia. Stoi ponad prawem i rozpatruje ludzkie sprawy indywidualnie, patrzy na nie przez pryzmat wewnętrznych intencji. Tak jest w przypadku nieszczęśliwej mężatki Kamili Grabiny, która przed kostycznym zakonnikiem, gotyckim i posępnym, deklaruje wiarę w Boga, który nie pastwi się nad stworzeniami, lecz pomaga im wyjść z opresji lub znieść mękę, „Mówcie do mnie w imieniu Boga, ale Boga miłosiernego, który lituje się i nie chce mąk swego stworzenia! Natchnijcie mnie jakim uczuciem, które by mnie podźwlgnęło i wsparło" (PZ VI, 176) - prosi przedstawiciela władzy duchownej.
Świat jest dostatecznie brutalny i okrutny, aby dodatkowo zachodziła potrzeba istnienia Boga wyposażonego w atrybuty dręczyciela. Bóg, którego pożądają (mogą zaakceptować) bohaterowie pierwszych powieści, jest radykalnie różny °(ł świata. Jest ojcowski i miłosierny. Orzeszkowa eksponuje aspekt ojcostwa, co Mjest bez znaczenia, gdyż pozytywna konotacja ojca jest „aksjologiczną stalą" jej Twórczości, Konflikty z ojcem są w niej zdecydowanie rzadsze niż z matką, mają ^nicż inny, o wiele poważniejszy gatunkowo ciężar (por. Nad Niemnem) i zazwy-