Lxxxn UJĘCIE A. TRZTIAKA
żadnej linii rozwojowej. Nie ma w nim żadnej intrygi, 1 można by powiedzieć, że Szekspir umyślnie usuwa wszelki szczegół, który by mógł tworzyć punkt zaczepienia dis jakiegokolwiek za wikłani a 1 2.
Szekspir pisząc Hamleta miał na myśli inny, nie dramatyczny cel; poecie szło o cel artystyczny, o wyrażenie własnej duszy w owym czasie; miał to być niejako obrachunek zrobiony z samym sobą co do celu swego życia i swej działalności, a zarazem chęć odmalowania tego stanu psychicznego w chwili tworzenia, który twórcą zbliża do obłędu W rozwiązywaniu tak zwanej zagadki Hamleta, czyli w interpretacji jego charakteru, porusza się Tretiak na płaszczyźnie moralnej, wskazanej przez Ulriciego: motywem działania bohatera jest chęć spełnienia obowiązku pojętego w znaczeniu indywidualnym i społecznym.
Całość koncepcji Tretiaka zamyka się w elementach wykładni psychologicznej, zbliżonej najbardziej do rozwiązania Goethowskiego. W tym kierunku Idą jego wywody, kiedy mówi o rysunku psychicznym Hamleta w dwóch fazach; w trzech pierwszych aktach, następnie w dwóch końcowych, przy czym widzi dwa kontury, które nie zawsze pokrywają się z sobą: kontur Hamleta i kontur Szekspira. W pierwszych trzech aktach na plan pierwszy wysuwa się kontur autobiograficzny,
STANOWISKO J. KRZYŻANOWSKIEGO 1XXXH1
yr dwóch ostatnich osobowość królewicza duńskiego zaznacza się szeregiem mało skoordynowanych, odruchowych pociągnięć.
Zasługuje wreszcie na podkreślenie stanowisko Juliusza Krzyżanowskiego (1892—1950), wytrawnego szekspirologa, który w pracy swojej Szekspi-rologia wojenna i powojenna4, omawiając m. in. teorię Stolla, podkreśla jej wzlędne nowatorstwo, ale widzi również jej braki, przede wszystkim to, iż nie może ona wyjaśnić, dlaczego „tyle pierwszorzędnych umysłów myliło się widząc w Hamlecie problem charakterologiczny, sławiąc realizm postaci Szekspirowskich''.
Wniosek, jaki się nam nasuwa, jest prosty: jedynie uwzględnienie w pełni osiągnięć Szekspira, zarówno w dziedzinie tworzenia postaci, jak i prowadzenia akcji, daje miarę jego wielkości.
W puściźnie pośmiertnej zostawił Krzyżanowski krótką rozprawkę pt. Dwa oblicza Hamleta, w której analizuje dwie przeciwstawne interpretacje Hamleta i Ofelii, zawarte w dwóch książkach ogłoszonych w Londynie w roku 1948: On Hamlet (O Hamlecie) pióra Salvadora de Madariaga i The Time is out of joint (Czas wypadł z zawiasów) Roy Walkera. Pierwszy przedstawia Hamleta jako bezwzględnego egoistę, łączącego barbarzyńskość z wyrafinowa-
• Por. A. Tretiak, Hamlet, 1923, wyd. II, s. 11.
Por. A. Tretiak, op. dl. s. 23.