go kredytu, przede wszystkim zaś edukować społeczeństwo w zakresie najele-mentajniejszych zasad wiedzy ekonomicznej, tak by każdy mógł przewidzieć, czy zaciągnięta pożyczka istotnie mu pomoże, czy raczej zaszkodzi. O tym, jak wielką wagę przywiązywał do tworzenia instytucji mogących przeciwstawić się wszechobecności lichwy, świadczy i to, że nie ograniczając się do wypowiedzi teoretycznych, podjął praktyczną próbę utworzenia „kas rzemieślniczych”201. Znaczenie kas pożyczkowych i instytucji asekuracyjnych pisarz podnosić będzie jeszcze po wielu latach, twierdząc, że dzięki nim „można by uwolnić spod wpływu lichwy - klasy pracowite, uczciwe, a ubogie”, co uzasadnia następująco: „Gdyby wiejski i miejski robotnik miał zabezpieczoną starość, pomoc w razie choroby, pogrzeb na wypadek śmierci, kredyt na założenie warsztatu, na kupno surowych materiałów i narzędzi - wówczas lichwa straciłaby zabójczy charakter i dotykałaby tylko [...] panów Letkiewiczów”202.
Znamienne, że w omówionych powyżej rozważaniach z maja 1879 roku Prus przywołuje postać żydowskiego lichwiarza - „Moszka albo Jankla”, jedynie na początku, gdy pisze o dotychczasowej sytuacji. Kiedy jednak przechodzi do omówienia istoty zjawiska oraz środków zaradczych, nie wspomina już o Żydach ani słowem. Sądzę, że nie jest to dziełem przypadku. Zabieg ten można chyba interpretować następująco: Prus nie zamyka oczu na wszecbobecność Żydów w lichwiarskim procederze, jednakże nie uważa, by wypływała ona z jakichś specyficznych, negatywnych cech żydowskiej natury. Przeciwnie. Sprowadzając rzecz całą na racjonalny grunt ekonomii, zatrważa, że lichwa rozwija się w określonych warunkach ekonomicznych i nie ma nic wspólnego z cechami etnicznymi czy narodowymi.
Potwierdzenie takiej interpretacji odnajdujemy w następnej większej publikacji poświęconej zagadnieniu lichwy, w której Prus podtrzymuje wcześniej wyrażone opinie dotyczące ekonomicznej analizy zjawiska, a ponadto, tym razem już expressis verbis, wyraża pogląd, że „wyłączne przypisywanie Żydom lichwy [podkr. oryg.] nie ma sensu, [gdyż] lichwiarze są na całym świecie i należą do wszelkich wyznań”201. Dodatkowe potwierdzenie tego poglądu znajduje się na kartach fikcyjnego raportu angielskiego misjonarza, który Prus „relacjonuje” w styczniu 1886 roku. Jest w nim mianowicie mowa o tym, że w Polsce nie tylko Żydzi, ale i chrześcijanie udzielają pożyczek na „tęgie procenta”* . 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Nowe wątki w dotyczącej lichwy publicystyce Prusa pojawiają się w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. W tym czasie pisarz, nie zmieniając zasadniczo swych poglądów na socjoekonomiczne podstawy lichwy, stara się pełniej niż dotąd uwzględnić jej uwarunkowania kulturowe. Pod wpływem poświęconej lichwie książki Franciszka Nowodworskiego tłumaczy związek Żydów z lichwą względami historycznymi, odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację obarczając Kościół katolicki, który pragnąc ocalić swych wiernych od ciężkiego grzechu, za jaki uchodziła lichwa, oddał gorszący proceder w ręce Żydów10. Prus wskazuje na paradoksalność tej sytuacji, gdyż to właśnie w łonie religii mojżeszowej przedsięwzięto pierwsze próby walki z lichwą, przynajmniej w obrębie narodu wybranego, równocześnie jednak Stary Testament miał przyzwalać na pobieranie lichwy od obcych. Odpowiednie zapisy Biblii Prus przytacza w następującym brzmieniu:, Jeżeli zubożeje brat twój, nie weźmiesz lichwy od niego... Nie pożyczysz bratu twemu na lichwę pieniędzy ani zboża, ani żadnej innej rzeczy, ale... cudzoziemcowi”11.
O tym, że nie było jednak intencją Prusa wskazywać - wzorem antysemitów - na żydowskie wyobrażenia religijne jako na źródło lichwy, świadczą uwagi zamieszczone na łamach kroniki raptem dwa miesiące później. Pisarz odrzuca w nich spotykane niekiedy przeświadczenie, jakoby to Talmud zachęcał Żydów do uprawiania lichwy. Dowodzi dalej, że jest odwrotnie, powołując się na wyjątki z Talmudu, między innymi taki: „Izraelita, który pieniądze swe pożycza bałwochwalcy dlatego, że procent pobierać może, popełnia grzech'"12'.
Omówione powyżej wypowiedzi Prusa dowodzą tego, że pisarz widział problem lichwy w szerokiej perspektywie i starał się nie poddawać łatwym, negatywnym emocjom. Jednakże to, że dostrzega złożone przyczyny lichwy, nie znaczy bynajmniej, że ją usprawiedliwia, a to, że powątpiewa w skuteczność prawnych restrykcji wobec lichwy, nie znaczy, że pragnie jej obecności - wszak nazywa ją chorobą społeczną13 i opisuje, do jakich nadużyć i oszustw może ona prowadzić14. Powściągliwość pisarza wobec restrykcji prawnych bierze się ra-
B. Prus, Małe icupełnienie „dużej" książki jubileuszowej, [w:] Pisma, L 29,
s. 230-232.
„Kurier Codzienny”, nr 310 z 8 listopada 1896, [w:] Kroniki. L 14. s. 343: por.
także: „Kurier Codzienny”, nr 24 z 24 stycznia 1897, (w:J Kroniki, L 13, s. 27. Wcze
śniej z inicjatywy Prusa powstały rzemieślnicze kasy pożyczkowe; zob. „Kurier War
szawski", nr 233 z 12 listopada 1881, [w:] Kroniki, t. 3, s. 193-193; Z. Szweykowski
(oprać.). Przypisy, [w:J B. Prus, Kroniki, t. 5. s. 466-468.
201 „Kurier Warszawski", nr 140 z 26 czerwca 1880, [w:] Kroniki, t. 4, s. 369-370.
w „Kurier Warszawski", nr 11 z 11 stycznia 1886, [w:] Kromki, t. 9. s. 19.
„Kurier Codzienny”, nr 310 z 8 listopada 1896, [w~] Kroniki, L 14. s. 339-341.
208 „Kurier Codzienny”, nr 310 z 8 listopada 1896. [w:J Kromki. L 14. s. 340. Prus nie wskazuje źródła cytatów, jednakże chodzi tu o nakazy zawarte w Księdze Kapłańskiej i Księdze Powtórzonego Prawa, przez pisarza połączone w jedno i niemai/ruc zmodyfikowane; por. odpowiednie fragmenty w Biblii Wujkowej: Jeśli zubożeje brat twój [...] nie weźmiesz lichwy od niego [...]” (Kpi 25. 35-36) oraz „Nie pożyczysz bratu twemu na lichwę pieniędzy ani zboża, ani żadnej innej rzeczy, ale obcemu” (Pwt 23, 19-20); cyt. według: Biblia w przekładzie księdza Jakuba Wujka z 1599 r., oprać. ks. J. Frankowski. Warszawa 1999; zob. także: K Tokarzówna. Inspiracje i motywy bibłSne w twórczości Bolesława Prusa, [w:] Problematyka religijna w literaturze pozytywizmu i Młodej Polski Św iadectwa poszukiwań, pod red. S. Fity. Lublin 1993. s. 31-32.
„Kurier Codzienny”, nr 24 z 24 stycznia 1897, [w:] Kroniki, L 15, s. 27.
201 „Kurier Codzienny”, nr 310 z 8 listopada 1896, (ar] Kroniki t. 14, s. 340.
^ „Ateneum”, t. 2, z. 3 - czerwiec 1877. [w:] Kromki Ł 3, s. 391.