teoriami kosmologicznymi. Od XVII wieku przeważać zaczyna, przynajmniej w kręgu myśli niezależnej od bezpośrednich wpływów Kościoła, scjentyczny i fizyczno-mechanistyczny obraz świata z nieco oddalonym Bogiem, który tylko pośrednio wpływa na losy świata i ludzi. Szybko postępujący rozrost wiedzy zasadniczo odmienia nasze pojmowanie wszechświata, natury i Boga, a zatem również nieskończoność nabiera innych znaczeń. To rzecz jasna bardzo uproszczony schemat wymagający szczegółowych dopełnień, które nie mogą być przedmiotem tych rozważań, ale warto choćby pobieżnie zdać sobie sprawę ze skali zagadnień, w jakiej mieści się tropione przez nas pojęcie.
Nieskończoność jako zadanie matematyczne, problem filozoficzno-teologiczny czy pojęcie z zakresu przyrodoznawstwa z czasem przybiera postać dość wyrazistej kategorii opisowej, obecnej również na gruncie nauk humanistycznych oraz w twórczości literackiej, tworząc zespół wyobrażeń sprzyjających konstruowaniu refleksji metafizycznej. Także w szeroko rozumianej nauce
0 literaturze czerpiącej inspiracje z ontologii wydaje się dobrze zadomowiona. Zawsze jednak zależy — powtórzmy raz jeszcze — od ogólnego obrazu świata
1 człowieka, wypracowanego w nauce, myśli filozoficznej i teologicznej w okre
ślonym czasie. Nieskończoność filozofów starożytności, teologów średniowiecza, mistyków z czasów Pascala, nieskończoność romantyków i ta bliska naszej współczesności różnią się, niekiedy znacznie, choć istnieje też i wid.- podobieństw, analogii, a nawet zbieżności. Nauka i filozofia determinują w dużej mierze wyobraźnię człowieka, zmianom ulegają więc i podstawowe pojęcia, ewolucji poddaje się tedy wypracowany przez pokolenia i niejako ■ leczony
obraz świata — ów ład kosmiczny, ziemski i teologiczny; wszystko * .l.rrzie świata - podkreślam — ulega przemianie, wbrew twierdzeniom sa.pi*4.'-w wyrokujących o braku postępu w etyce czy wiedzy i dopatrujących się w każdym modernistycznym projekcie znamion rewolucyjnej zagłady.
Nieskończoność jako termin filozoficzny ma swój początek w starożytnej Grecji w pojęciu apeiron, oznaczającym coś „nieskończonego, nieograniczonego, bezkresnego, nieokreślonego, niezdeterminowanego, czyli nie-skończonegp w sensie ilościowym, jak również nieokreślonego w sensie jakościowym”’0.
Z dyskusji starożytnych filozofów przyrody na temat podstawowej zasady determinującej byt - Anaksymander, uczeń Talesa, jako pierwszy wskazał na apeiron stojący u podstaw istnienia świata. Z naczelnej zasady bezkresu wyłoniły się następnie kolejne principia: woda, powietrze, ogień i ziemia, które stworzyły naturę. „Z bezkresu przyroda ciągle powstaje, jakby z rezerwuaru materii, bezkres istniał na początku i istnieje nadal, a tylko traci swą nieokreśloność w miarę tego, jak kształtuje się zeń przyroda”3 \. Ta ustawicznie rodzi nowe byty i ciągle stwarza się na nowo jakby w rytm mitów agrarnych. W rezultacie działania niezmiennie bezkresnej prazasady bytu powstaje nieskończona ilość mikroświatów w czasie i przestrzeni, kończących się, ale i nieskończenie razy odradzających, a cykl ten powtarza się w nieskończoność3*. To oczywiście tylko wyobrażenie, hipoteza nie znajdująca w tym czasie oparcia w obserwacjach. Ważne jest to, że w najdawniejszej filozofii greckiej zasada, a tym bardziej idea nieskończonością jeszcze nie istnieje. Poprzedza ją bezkres.
' starożytności rodzi się jednak i pogląd znacząco odmienny w stosunku do u - *;ii pierwszych filozofów jońskich. W dialogu Platona Fileb pomiędzy Pro-
;. Rtale, Historia filozofii starożytnej, c V: Słownik, indeksy i bibliografia, współpraca R. Radice. przcł. E. I. Zieliński, Lublin 2008,s. 29.
'1 W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, 1.1: Filozofia starożytna i średniowieczna, Warszawa 1990, s. 27.
31 Zob. G. Reale, Historiafilozofii starożytnej, 1.1: Od początków do Sokratesa, przcł. E. 1. Zieliński, Lublin 2005, s. 81-88.