PARABOLA IRONICZNA
(ironizowanych cechach romantycznego wędrowca zwiedzającego „po wszech-ścieżkach pachnących. balsamem” orientalne kraje. Obiektem ich uczuć jest hrabina-wdowa, lekceważąca (przynajmniej z pozoru) „miłość ziemską”, tyleż piękna, ile powierzchownie pobożna, fijantropka i fundatorka pensji dla panien. Tym postaciom, przedstawionym z delikatnym odcieniem ironii, przeciwstawiona została para mieszczan ujęta - jak często to czyniła w przypadku takich bohaterów polska komedia realistyczna - w sposób satyryczny.
Odwołuje się zatem Norwid do pewnych skonwencjonalizowanych typów postaci i układów fabularnych, które funkcjonowały dość powszechnie w świadomości “odbiorczej z drugiej połowy XIX wieku. Jeśli więc we Wstępie do dramatu tak zdecydowanie przeciwstawia się alegorycznej jego interpretacji, to zdaje sobie sprawę, żę alegorezaTest sposobem interpretacji anachronicznym w stosunku do realistycznego schematu, który z pozoru patronuje modelowaniu świata przedstawionego w Pierścieniu. Wybór tego schematu zdaje się jednak być jedynie elementem strategii autora wobec oczekiwań odbiorczych; przecież podkreśla ón. że pragnie stworzyć nowy rodzaj dramatyczny. jakiego w literaturze - przynajmniej polskiej — jeszcze nie byłaj)
Na czymże wiec miałaby polegać owa nowość Pierścienia Wielkiej-Damyl Wydaje sie. że wybór konwencji, czy nawet — jak można by o wielu fragmentach dramatiTpowiedzieć —^techniki realistycznej, służyć miał dramaturgowi do celów dość jednak niezwykłych w stosunku do przyzwyczajeń i oczekiwań odbiorcy drugiej połowy XIX wieku. Technika ta umożliwiała Norwidowi przedstawienie zdarzeń i sytuacji .jakby „wziętych z 'życia”; ale przy jednoczesnym nadanuflm pensów i znacżenT które wykraczałyby poza ich zwykłą, życiową, okazjonalną interpretacje. Zgodne to było ze światopoglądem poety, czy raczej — mówiąc mniej ogólnie - sposobem oglądu świata przez Norwida. (Wypadki dziejące się w tym świecie, zdarzenia rzeczy wiste, niekiedy drobne i błahe, gesty, ludzkie i wypowiedzi zdawałoby się nie-1 znaczące, przemilczenia i zamilknięcia - wszystko to może nabierać sensów szczególnyćf dla fef^TklÓ^potratiłby (a powinien to umjfiL) je^odczytac. „Parabolizują sie” - jakby powiedział Norwid^aj wymowniejszym przykładem takiej parabolizacji zdarzeń autentycznych, bo wyjętych z życia pisarza, są wspomnieniowe zapisy Czarnych i Białych kwiatówi
Przypisywanie rzeczywistości sensów parabolicznych było dla Norwida swoistym aktem poznawczym, którego wartość cenił bardziej od systemów filozoficznych. Zadaniem człowieka, a szczególnie artysty, jest „lektura.znaków rozsianych tprze& Opatrzność w rzeczywistości”, która dzięki temu' posiada strukturę dwupoziomowa16. Dzieło sztuki może to w sposób najpełniejszy uczynić wykorzystując technikę paraboliczną. Technika taka jest dla Norwida warunkiem koniecznym podczas konstruowania utworu opartego na planie fabularnym; przedstawienie zdarzeń i działań nie może się bowiem wyczerpywać na pobudzeniu •zainteresowania rozwojem akcji, ani na trafności przedstawionych typów czy charakterów, ale musi zmierzać go nadania im sensu nad nimi nadbudowanego. Norwidowska definicja paraboli jako „p^taćiówanei sprawy ludźmi” (Rzecz o wolności słowa, III 589) może w sposób wyrazisty określać rozumienie fabular-ności, przy czym w wypadku wystawienia scenicznego fabuły dramatycznejjł^o „postaciowanie” nabiera charakteru zupełnie materialnego] Zdarzenia przedstawione w utworze fabularnym stanowić mają ieftynie element przemilczający sens nąrzucony im jnż.prz£_zjamą decyzję ich przedstawienia. Śą - jak życie i rzeczywistość — Jasne” w swojej oczywistości i zarazem „ciemne”, bc wymagające od obserwatora wysiłku interprelacyjnegojNorwi dowska opozycja jasności i ciemności stanowi diaJektykę piani wyrażanego i przemilczanego w dziele, przy czym odczytani
16 jt Błoński, Norwid wśród prawnuków, «Twórczość» 1967, i 5. s. 77; M. Głowiński, op. cit.. s. 79.