T/50CTT WIERSZ « ZEMSTY*
LXX INDYWIDUALIZACJA JĘZYKA POSTACI
raźną parafrazą zwrotów, zalecanych w takich okazjach przez ks. Wojciecha Bystrzonowskiego w książce pt. Polak sensat w liście, w komplemencie polityk, humanista w dyskursie, w mowach statysta... (1739), w rozdziale pt. „Powitanie gościa”. Papkin w podobnie uroczystych chwilach przypomina nieco Ceremońskiego, bohatera komedii Bo-homolca pt. Ceremoniant, a w rozmowie z Klarą, w scenie 7 aktu II, zachowuje się tak, jak to zalecały podręczniki dobrego tonu, pojawiające się u schyłku epoki saskiej, gdzie już usiłowano łączyć staropolski obyczaj z francuską galantomią: i mówi tak, jakby czytał poradniki listowe dla ówczesnych kawalerów, jak np. Adama Zatorskiego Uwagi do zupełnego zabierających się w stan małżeński szczęścia służące (1746).
Konstruując język—postaci.--starał _ się_-jednak,JEredro przedejwszystkim, aby słowo uczynić instrumentem odsłaniającym stany psyehiezne bohaterów w trakcie zmieniającej się akcji,. I tak na przykład po podjęciu naprawy muru granicznego przez Rejenta, Cześnik zareagował następująco:
Mur naprawia,
Mur graniczny, trzech mularzy!
On rozkazał! On się waży!...
Mur graniczny!... Trzech na murze!
Trzech wybiję, a mur zburzę,
Zburzę, zniszczę aż do ziemi!
Była to reakcja gniewna i gwałtowna i malowały ją znakomicie: a) urywane zdania, b) czterokrotne powtarzanie krótkiego, jednozgłoskowego wyrazu-dominanty (i przyczyny wybiuch-u): mur, trzykrotne wymienienie wyrazu: trzech, oraz dwukrotne: on, zburzę, c) przewaga słów o spółgłoskach r oraz ż, rz. W ten sposób Raptusiewicz sprawiał wrażenie niemal że opętanego myślą przeciwsta-wienia się zamiarom Rejenta, a wyrazy, kilkakrotnie po-
MISTRZOSTWO SŁOWA
LXX1
wtarzane przez niego, zabrzmiały tym sugestywniej, gdy powtórzył je Papkin, mimowolnie i wbrew swojemu przekonaniu.
5. Wiersz „Zemsty**
Jak stwierdziliśmy powyżej, charakterystyczną cechą języka Zemsty był jego ścisły związek z potoczną mową epoki, w której żyły postacie przedstawione nam w tej komedii. -.Igptoczność” językowa Zemsty zdecydowała głównie o tym, że — jak wiemy — wiele z zawartych w komedii powiedzonek zatrzymało nasze ucho i w ten sposób powstał jeden z ważnych pomostów dla stale życzliwego przyjmowania utworu, coraz bardziej oddalającego się w czasie.
Język Zemsty nie miałby ani połowy tego blasku, którym promieniował kiedyś i którym po dziś dzień promieniuje, gdyby nie potoczystość wiersza, w którym został zamknięty, aby uzyskać z ręki poety dodatkowy szlii artystyczny.
Zemsta jp«tt napinnnn eśmt-oagłeskeweem troebelogńf'^--
Jest to wiersz składający sie z ośmiu sylab, ze średniówką po czwartej sylabie. Sylaby te są ponadto ułożone w szereg rytmiczny tak, że każdy wers składa się z 4 trochejów, czyli dwusylabowych zestrojów rytmicznych, w których pierwsza sylaba jest akcentowana.
Ośmiozgłoskowiec należał do najpopularniejszych, a zarazem najstarszych wersów w naszej literaturze. Panował już w poezji średniowiecznej i utrzymał swoją dominującą pozycję do pierwszej połowy XV wieku. W wiekach XVII i XVIII cofnął się z literatury oficjalnej, dominując w dalszym ciągu w literaturze mieszczańskiej. Swój renesans zaczął przeżywać na przełomie XVIII i XIX w.
30 Por. Z. K o p c z y ń s k a, Ośmiozgłoskowej: [w:] Sylabizm, Warszawa 1954, s. 235—230.