8 Młfwitjf z tfsbiułśyyi r NHA
coś, czego-jak alg okazali patem ni<. 1
zbyt otwarcie, co raczej należało yKt y«‘
Wydaje się jednak bardzo znamienne. »e Oomtmiwi.i me nazwał swego tomu JSapłskaml z życia dojrzewających bohat*. rów”, a gdy w pewnym momencie zmienił lyiu) zbioru enigmatyczny Bakakdj% odrzucił en <aiw<iwnie, % mczym iUe i nawiązując do przedwojennej nazwy debiutu*
Proponuję w tym tekście pewien akat»civmeni, eW»ploaumę pewnej hipotezy. Proponuję, żebyśmy pozostali na miejscu kiom Gombrowicz opuścił, żełryśmy na moment oiati »ię hardocj papiescy niż papież, bardziej gomłnowii »!«» y niż »am Gombrowicz. Zaryzykujemy hipotezę, z MóteJ hyc może trzeba będzie ią wycofać, jeśli nie przyniesie ono sensownych rezultatów* FYiyy-mijmy, że w jakimś sensie Pamiętnik joat naprawdę rodzajem pamiętnika jednej dojrzewającej istoty Prz.yjmpm.y, że nieciągłość fabularna, nietożsamość postaci, osobność, | m !)<-<i \ou 7ośt każdego z opowiadań ukrywa głębiej Jskiegtw rodzaj u Ciągłość ijednoac zarówno tekstualną, jak i podmiotową (w sensie konstytuowania się w zbiorze jednego podmiotu narr acji), Przyjmijmy więc wstęp nie hipotezę, że Pamiętnik z oktetu dajrzowama jest cyklem tekstów, cyklem skomponowanym, o nieprzypadkowej, ce lowej kolejności pojawiania się poszczególnych ojKiwtadnh, Oprócz tego uporządkowania, istotnym czynnikiem integrującym opowiadania jest — co wydaje się nawet ważniejsze wystęjsiwoiue u udu ech i korespondencji, ujawniających się w lekturze całości Mam tu na myśli siedem debiutanckich opowiadań Pamiętnika. Sądzę, że stanowią one strukturę bardzo swoistą i w wielu sensach odrębną od reszty twórczości Gombrowicza Myślę, że nie warto odrębności tej zacierać, szukając łączności natychmiast, od razu (bez uszanowaniu aspektu nieciągłości) t całością Gombrowiczowskiego dzieła. Mówiąc dokładniej, uważam, że warto integrację Pamiętnika z resztą twórczości pisarza nieco opóźnić5.
Autor przedrukował opowiadania na początku Rakaktyu w starej, pierwotnej kolejności Pamiętnika, nie pomijając i.od-