ip
Oto iw-ieo^szereg faktów, odznaczających się bardzo szczególnymi cechami: polegają one na sposobach działamy myślenia i nHr7iiw^nia. zewnętrznych—wobec jednostki, a zawdzięczających swoje istnienie potędze przymusu, przy której pomocy jednostce się narzucają. Nie można ich tedy mieszać ani ze zjawiskami organicznymi, gdyż polegają na, wyobrażeniach i działaniach, ani ze zjawiskami psychicz-j nymi, które istnieją wyłącznie w świadomości indywidualnej i dzięki niej. Stanowią one zatem nowy gatunek fąktóyyY i dla nich właśnie należy zarezerwować określenie: [fakty społeczne! Pasuje ono do nich, ponieważ jasne jest, iż — nie mając za swój substrat jednostki —? nie mogą mieć innego | podłoża, jak społeczeństwo: czy to społeczeństwo polityczne [w jego całokształcie, czy to któraś ż grup cząstkowych,]
[z jakich się oho składa: wyznanie religijne, szkoła polltycznai i czy literacka, korporacja zawodowa TtdTTz drugiej stronyJ określenie „społeczny**"odpowiada wyłącznie tej klasie faktów', gdyż słowo to ma określony sens jedynie pod warun- -^icm, że oznacza zjawiska, nie należące do żadnej kategorii faktów, które zostały już ustalone i nazwane*43^kty społeczne są więc_włąściwą sociologiiNTo prawda,
że słowo przymus, przy którego pomocy je definiujemy, gotowe odstraszyć gorliwych stronników absolutnego indywidualizmu. Ponieważ wierzą oni w doskonałą autonomię jednostki, zdaje się im, że zostaje ona pomniejszona zawsze wtedy, gdy daje się jednostce odczuć, iż nie zależy ona tylko od siebie samej. Wszelako nie da się już zaprzeczyć, żdGyięk- ił szoŚć naszych idei i skłonności nie została przez nas wy- m pracowana. lecz przyszła do nas z zewnątrz. Nie mogłag ^przeniknąć w nas inaczej,Jak tylko się narzucająć^Djefinicja | nasza nie znaczy niczego Innego. Wiadomo zresztą, iy przy-
qmŁ_społeczny nie musi wykluczać indywidualnej osobo- ”| wości ^
Ponieważ wszystkie przykłady, jakie przytoczyliśmy (normy prawne, moralne, dogmaty religijne, systemy finansowe itd.), polegają na ustalonych wierzeniach i praktykach, imożna byłoby na tej podstawie sadzićkiź fakt społeczny ma I i*
| miejsce jedynie tam, gdzie istnieje określona organizacja) 1 f Są jednak takie fakty, które — nie maiac form tak sVrysta-, łizowanych — posiadają zarówno taka sama obiektywność,! jak i talu sam przemożny wpływ na jednostkę. To właśnieT "nazywa śięjirądami społecznymi^Tak więc wielkie porywy entuzjazmu, zgorszenia czy litości, wytwarzające się w jakimś ~ zgromadzeniu, nie mają początku w żadnej z jednostkowych świadomości. Przychodzą ofte do każdego z nas od zewnątrz V są w stanie nas ogarniać wbrew naszej woli. Poddając 1 się im bez zastrzeżeń można niewątpliwie sprawić, że nie . v będzie się odczuwać nacisku, jaki na nas wywierają. Ale/ Uwydatnia się on wtedy. gdv staramy się stawiać opór£> Niechaj jednostka spróbuje przeciwstawić się jednej z owych manifestacji zbiorowych, a uczucia, których się wypiera, I obrócą się przeciwko niej. Otóż, jeśli ta siła zewnętrznego przymusu ujawnia się tak wydatnie w przypadkach oporu, to istnieje ona również, acz nie uświadamiana sobie przez jednostki, w przypadkach przeciwnych. Ulegając złudzeniu, \ wierzymy, że to, co narzuca się nam z zewnątrz, zostało v stworzone przez nas samych. Wszelako uległość, z jaką pozwalamy się prowadzić, maskuje tylko doznane pchniecie, bynajmniej go nie likwidując. pTak samo powietrze nie
i Nie mówimy poza tym, że wszelki przymus jest normalny. Powrócimy do tego nieco dalej.