WSTĘP
na nią dwa znaczeniowo odmienne szeregi faktów: historia krzywdy i sporu między starym konfederatą barskim Horsztyń-skim a hetmanem Kossakowskim oraz górująca w dwu ostatnich aktach sprawa powstania wileńskiego z r. 1794 wraz ze sprawą młodego Kossakowskiego.
Dziełem wielkiego realizmu staje się Horsztyński od momentu, kiedy zagadnienie powstania wileńskiego odsuwa w dramacie na plan dalszy sprawę starego konfederaty. Mowa w nim wówczas o dwóch powstaniach, o dwóch krajowych rewolucjach. O powstaniu z roku 1794 mowa bezpośrednio, o powstaniu z roku 1831 mowa poprzez problematykę rewolucji Kościuszkowskiej. Na tle tych wydarzeń historycznych bohater szlachecki ustawiony został w takiej jak młody Kossakowski pozycji, która tym jaskrawiej uwypukla jego bezsilność i jego wewnętrzne przeciwieństwa.
Młody Szczęsny Kossakowski jest bowiem wyraźnie maską samotnego rewolucjonisty szlacheckiego 1830 roku. Buntuje się on przeciwko ojcu, przeciwko otoczeniu i stosunkom w jego klasie społecznej, buntuje się wszakże samotnie. Dlatego ginie, a po nim obejmuje rolę Nieznajomy, który umie sprzymierzyć się z ludem i pociągnąć ten lud na swoją korzyść. W indywidualności tej Słowacki przeprowadził do końca analizę rozpoczętą na osobie Kordiana, do końca — albowiem przy użyciu środków realistycznych psychologicznie i przy szerokiej rozbudowie tła społeczno-politycznego, które warunkuje inercję Szczęsnego.
Siły działające w powstaniu Kościuszkowskim Słowacki określa w realistyczny sposób, nie przez symbole i środki zastępcze. Wzburzony tłum rewolucyjny, gniewny i karzący zdrajców przelewa się przez końcowe karty dramatu.
W latach szwajcarskich (1834) powstaje również wydana później (1839) i prawdopodobnie przeredagowana Balladyna. Ta baśń dramatyczna należy do najpopularniejszych dzieł poety. Nie jest ona baśnią jedynie. Tak dalece nie jest, że pierwsi czytelnicy Balladyny, od Norwida rozpoczynając, skłonni byli w każdej postaci tego dramatu doszukiwać się alegorycznego
zamiaru poety i całość utworu wykładali jako skomplikowaną alegorię. Tymczasem alegorią Balladyna nie jest — jest natomiast szekspirowską baśnią dramatyczną o wyraźnych celach polityczno-społecznych.
Będąc baśnią — Balladyna stanowi utwór pełen anachronizmów historycznych. Linie tych anachronizmów tak przebiegają, że naprowadzają one na intencje poety. Akcja została umieszczona w czasach bajecznych i przedhistorycznych, jeszcze przed Piastami, za panowania dynastii Popielów. W tej epoce bajecznej nagromadził poeta składniki wielu epok późniejszych. I tak państwo Popiela jest w pewnym stopniu krajem chrześcijańskim. Wskazuje na to korona rodowa, sąd Balladyny odbywający się pod krucyfiksem, małżeństwo Kirkora, pochodzenie Grabca i tak dalej. Istnieją w tym kraju miasta i mieszczanie. Toczy się w nim wyraźna walka klasowa. Lud jest gnębiony przez złych władców, a marzy o dobrych królach. Jednym słowem — na tło przedhistoryczne rzucony został układ państwa i społeczeństwa dojrzałego, o kilku klasach antagonistycznych. Rzucony został celowo, bo tylko na jego tle mogła się rozwinąć problematyka politycznej baśni.
W tej baśni pojawia się właściwie jeden tylko problem główny, ale rozpatrywany na trzech płaszczyznach. Tym problemem jest walka o władzę na tle walki społecznej. Na pierwszej płaszczyźnie rozgrywa się ona, jeżeli chodzi o osobę Balladyny. Cały łańcuch jej zbrodni jest łańcuchem zbrodni politycznych. W osobie Balladyny oglądamy przeto przykład zbrodniczego awansu społecznego w dążeniu do władzy.
Ale w baśni o królowej-zbrodniarce występują także inne przykłady awansu społecznego w dążeniu do władzy. Drugi z nich to baśniowa zrazu lecz tragicznie zamknięta kariera Grabca. Pozbawił ją poeta elementów serio i dobitnie w niej zamierzył parodię podobnego awansu. Wszystko, co Grabiec-król czyni, nie wyłączając momentu, kiedy uwierzył w swoje panowanie, stanowi ironiczną kpinę z postępków i postanowień królewskich.
XXXI