8
wić; nieskończone odmianki moralnego, alegorycznego tłumaczenia klejnotu herbowego, ciągłe od uleli wywodzone aluzje, poważne i żartobliwe, ironiczne i schlebiające dumie rodowej, złożyły silę na olbrzymią księgę, wydany w druku, co jednak dla rozkawałkowania przedmiotu, stałych powtarzań, braku cech artystycznych, sławie poety w oczach bardziej wymagającej potomności tylko zaszkodziła. Obok Nowego Zaciągu, czyli Krzyża Chrystlinowego, t. j. Męki Pańskiej, opowiedzianej wedle ewangeljii a ciągłe mi morał izacjamr przerywanej, ten Poczet Herbów ,i wcześniejsza przeróbka wierszami Argenidy, romansu Barklajowego, to jedyne co oprócz drobiazgów spótcześnie z pod pióra jego w druku wyszło; rzeczy, co pamięć uwiecznić zdołały, Wojna Chocimska, przeróbka poetycka prozy Jakóba Sobieskiego; Ogród Fraszek; Moralia; treny na śmierć dzieci; krótkie nowele wierszowane, Tresa, Gazela (z walk niderlandzkich), Wirginja; Libusza, najpogodniejszy jego utwór (z powodu zamężcia córki), wcale nie albo dopiero w XVIII, XIX i XX w. na światło z pod korca wyniesiono. Z piórem w ręku dokonał wieku, skołatany przeciwieństwami sędziwy poeta, osamotniony w życiu i myśli.
TREŚĆ I FORMA DZIEL
Do czegóż dążył, co dał? Wierszom jego odmówiłby dzisiejszy »mawca« tytułu poezji, nazwałby je prozą rymową, a »obywatel« sarkałby na zaśniedziałość arystokratycznych poglądów i zacielrzewialość religijną:
o
sprawiedliwość .odda mu tylko, kto go wedle wieku osądzi, bo nic wyniósł się nadeń człowiek ani pisarz. Ustrój Polski był szlachecki, do narodu nie należeli ani mieszczanie ani chłopi; na cudzoziemców patrzono nieufnie, szczególnie ma Rakuszan i Francuzów, albo z pogardę, jak na Moskwę; ceniono zło tę wolność, której świat Połakomi zazdrości; nierówność Sianowa, przywileje szlacheckie, były jej jednym kamieniem węgielnym a drugim katolicyzm. Z tego założenia wychodził i śrzenia-wila, co się z Kmitami koiigacił, ale nie oślepi na braki w tej Polsce, na religijność pozorną, godzącą się z niedolę chłopską.; na upadek państwowy, wywołany; nadmiarem wolności; brakiem tronu dziedzicznego i władzy królewskiej; nadużyciem weto; nierządem w wojsku, skarbie i sądzie; przewagą duchowieństwa i jego »martwej rękii«; rozpanoszeniem się prywaty, łakomstwa, niesprawiedliwości, wspieranych dożywotnością urzędów', np. hetmańskiego, demagog ją bez skrupułów, brakiem.poczucia odpowiedzialności.
Zwracał się wiięc ku przeszłości i jej cnotom, mierności', powadze, miłości ojczyzny; od tego tła odbijały mu spółczesnych sobkowstwo, próżność, zbytek, znie-wieściałość, zasklepienie się w domu niepomne obowiązków i powołania. Stąd nieustanne skargi i wyrzuty, srogie szyderstwa, gorzkie prawdy; dotykał wszystkiego, zarozumiałości, życia nad stan, pijatyki, gościnności niedyskretnej, braku ogłady i nauki. Jak szlachtę, gromił duchowieństwo, klasztory tuczące próżniaków, naukę niezgodną z żydem, praktyki bezduszne, na które grzesząc liczono, i tu wchodził w najdrobniejsze szczegóły, najbardziej o dziesięcinę, pogrzeby drogo