'^zajmujeAa to w tym celu, by wiedział, i to dobrze, o czym mowa. Jest to pierwszy i nieodzowny warunek każdego dowodu i każdej weryfikacji, teorii nie da się bowiem kontrolować, jeśli nie potrafi się rozpoznać faktów, z których zdaje ona sprawę. Co więcej, ponieważ dzięki tej właśnie wstępnej definicji tworzy się sam przedmiot nauki, będzie on rzeczą lub nie w zależności od tego, jak utworzona będzie defi-nicjaJ
Aby^była ona obiektywna, musi, oczywiście, wyrażać zja-1 wiska nie^fakó idee, umysłup lecz tak, by widoczne były I właściwe im cechy, definicja winna charakteryzować zja- 1 wiska przy pomocy elementu wchodzącego w skład, ich Jia-1 tury> nie zaś przez ich odnoszenie do mniej lub bardziej ' idealnego pojęcia. Otóż w chwili, gdy badanie dopiero się zaczyna i fakty nie zostały jeszcze poddane żadnemu opracowaniu, uchwycone mogą być jedynie te ich cechy, które są dostatecznie zewnętrzne, by być bezpośrednio widziane. Ce
chy ukryte głębiej są niewątpliwie w ażniejsze i mają większą wartość wyjaśniającą, ale w tej fazie rozwoju nauki są jeszcze nie znane i antycypować je można tylko wtedy, gdy rzeczy wistość zastępuje się jakąś koncepcją umysłu. Tak więc wśród cech zewnętrznych szukać trzeba tworzywa dla tej podstawowej deńnicjiT^asne jest, z drugiej strony, że ta definicja powinna objąć bez różnicy i wyjątku wszystkie zjawiska posiadające dane cechy, gdyż nie mamy żadnego powodu i żadnego środka dla dokonania między nimi wyboru. Owe cechy to zatem wszystko, co wiemy o rze
czywistości, to też winny one decydować o sposobie grupowania faktów. Nie rozporządzamy żadnym innym kry
terium, które mogłoby choć częściowo wpłynąć na zmianę tęgo toku postępowania. Wypływa stąd zasada następująca: Prsedmidf&n badań czynić Jedynie grupę zjawisk uprzednio
t zdefiniowanych przez pewne wspólne im cechy zewnętrzne i- / obejmować tym samym badaniem wszystkie zjawiska, które W odpowiadają danej definicjiTytip. stwierdzamy istnienie pew- j
■ nej liczby czynów, które mają wszystkie tę cechę zewnętrzną,
■ że — raz dokonane — pociągają za sobą ze strony społe-I czeństwa szczególną reakcję, która nazywa się karą. Two-B rżymy z tych czynów grupę sui generis, którą umieszczamy B w jednej rubryce; nazywamy zbrodnią wszelki akt karany, Bbzynimy w ten sposób ze zbrodni określony przedmiot w specjalnej nauki — kryminologii^ Podobnie, we wszystkich Bznanych społeczeństwach obserwujemy istnienie mniejszych ■ społeczności rozpoznawalnych przy pomocy tego zewnętrz-
I nego znaku, że składają się one w większości z~jedno»tek I lej samej jcrwi, złączonych nadto więzami prawnymi. Z fak-I tów takich tworzymy szczególną grupę, której nadajemy i specjalną nazwę: są to zjawiska życia rodzinnego. Każdy F agregat tego rodzaju nazywamy rodziną i w ten sposób [ czynimy z rodziny określony przedmiot specjalnych badań, które nie mają jeszcze w terminologii socjologicznej sprecyzowanej nazwy. Kiedy później przejdziemy od rodziny w ogólności do rozmaitych typów rodziny, zastosujemy tę samą zasadę. Kiedy podejmujemy np. badania klanu, rodziny matriarchalnej lub patriarchalnej, zaczniemy od ich zdefiniowania przy pomocy tej samej metody. Każdy problem ogólny czy szczegółowy winien być stawiany zgodnie z powyższą zasadą.
Postępując w ten sposób, socjolog staje od razu mocno# na gruncie rzeczywistości. Sposób klasyfikowania faktówf nie zależy tu bowiem od niego, od jego szczególnego uspol sobienia, lecz od natury rzeczy. Znak, który każe je zaliczać1 do tej lub innej kategorii, może być pokazany każdemu, każdy może go rozpoznać; twierdzenia obserwatora mogą
65