60 SfflKt - Akt HŁ Srww j* gglplMMMMMHMIHI
H»qw^iu B uroni*
Oszaleją.
Marianna Ib byłaby...
klt*aul
ciągłe nie pommdĄfpc Miiriannie oddać pierścionka Alf i nie, pani, to byłaby obraza.
Marianna Alei proszę...
kle ant Ani mowy.
Harpagon
Harpagon po citha do syna
.1 zdrajco!
Widzi pani. jest w rozpaczy. Harpagon
cicho do syna, grożąc mu Kacie! opnrszku'
Kierat
lo nie moja wina, ojcze. Robię, co mogę, aby panią nakłonić; cóż, kiedy się upiera.
Harpagon jak wyśej Wisielcze!
Kle ant
Jesteś pani przyczy ną, ii ojciec pogniewał się na mnie.
Harpagon jak wytej
Lotne!
Kleant do Marianny
Przyprawiasz go o chorobę. Przez litość, pani, nie opieraj się dłużej.
Frozyna do Marianny
Mój Boże! Cóż za ceremonie. Weźże pierścionek, skoro pan chce koniecznie.
Marianna do Harpagona
Aby więc pana nie gniewać, zatrzymuję na razie, lecz nie omieszkam zwrócić przy sposobności.
Harpagon, Marianna, Eliza, Kleant, Walery, Frosyna. Ździebełko
Ździebełko
Panie, człowiek jakiś chce mówić z panem.
Harpagon
Powiedz, że jestem zajęty, niech przyjdzie innym razem. Ździebełko
Mówi, że przyniósł pieniędze51 dla pana.
Harpagon do Marianny
Wybacz mi, pani; wracam natychmiast.
Harpagon, Marianna, Eliza, Kleant, Walery, Frozyna, Szczygiełek Szczygiełek
u podaję c i prze u rarajęc Harpagona
Panie...
’ Słowo „pieniądze’’ znowu działa na Harpagona magicznie.