12
*
* *
Bajka w Polsce miała świetny początek. Zaszczepił ją na gruncie polskim w XVI wieku mieszczanin lubelski, Biernat z Lublina. Jego Żywot Ezopa Fryga, mędrca obyczajnego, z przypowieścią-mi jego (wydany ok. 1522) to jedna z pierwszych drukowanych książek polskich. Biernat z Lublina, jeden z wybitnych przedstawicieli wczesnego humanizmu polskiego i postępowej myśli poi-skiej, oparł się w swojej pracy na jednym z licznych łacińskich zbiorów bajek Ezopa. W przekładzie okazał duży talent i samodzielność. Bajkom przez siebie opracowanym nadał — w przeci-J wieństwie do ustalonej w średniowieczu tradycji — piętno twór- i czości świeckiej, zwróconej ku życiu ludzkiemu i mającej służyć jego ulepszeniu. W średniowieczu bajka podporządkowana j była celom moralistyki kościelnej; do fabuł ezopowych, w których morał stanowił w starożytności niezbyt ważny dodatek, średniowieczni bajkopisarze dodawali długie i niezgrabne pouczenia, I utrzymane w duchu rygoryzmu religijnego; owe pouczenia objętością swoją przewyższały nieraz objętość samej opowiastki. Nic podobnego u Biernata. Panuje u niego myśl świecka, renesansowa i niezależna, często pojawia się krytyczna ocena stosunków społecznych opartych na niesprawiedliwości i przemocy możnych. Krytycyzm, samodzielność i dosadność wypowiedzi zbliża Biernata z Lublina do twórczości ludowej. Bajki Biernata pisane są wierszem, odznaczają się czystą, zdrową polszczyzną, okazują zręczność literacką i talent polskiego humanisty.
W XVI wieku pojawił się jeszcze wielki zbiór bajek proza-icznych różnych autorów; osiągnął on niebywałą popularność i był wielokrotnie przedrukowywany w XVII i XVIII wieku. Egzemplarze rozchodziły się szeroko po Polsce i były zaczyty-wane doszczętnie.
Twórczość innych bajkopisarzy polskich nie miała już tego znaczenia co Żywot Ezopa Biernata Lubelczyka. Pisał bajki Mikołaj Rej (w Figlikach, Wizerunku i Zwierzyńcu), Bartosz Paprocki (w Kole rycerskim), w XVII wieku Marcin Błażowski (Setnik przypowieści uciesznych), Krzysztof Niemirycz, pierwszy polski tłumacz La Fontaine'a (Bajki Aezopowe, 1699) i Wacław Po-
_
tocki. Z pierwszej połowy XVIII wieku wymienić należy Jana Stanisława Jabłonowskiego (Ezop nowy polski... 1731 i 1750), który w swoim wydaniu pomieścił 121 bajek tłumaczonych z Pil-paja, Ezopa i La Fontaine'a. Są to bajki rozwlekłe, niezgrabne, pisane językiem ciężkim i przetykanym makaronizmami.
Jeszcze przed ustaleniem się Oświecenia w Polsce tłumaczą bajki Fedra jezuita J. E. Minasowicz (1756) oraz pijar Ł. Sokołowski. Ten ostatni tłumaczył także Pilpaja i Ezopa. Tłumaczenia te, przeznaczone na użytek szkolny, bardzo niedoskonałe, bo pisane językiem nie wyzwolonym jeszcze z zawiłości składniowych i dziwactw stylistycznych właściwych epoce saskiej — zapowiadały przecież karierę bajki oświeceniowej.
W okresie Oświecenia bajka miała specjalnie duże szanse odżycia. Walka około odrodzenia państwa, unowocześnienia go i wydarcia z anarchii politycznej, przesądów społecznych i obskurantyzmu wciągnęła największych pisarzy tej epoki, Uważali oni za swój obowiązek oddziaływać na bieg spraw społecznych, propagować program obozu reformy, wychowywać masy szlacheckie na światłych obywateli, karcić występek, gromić przesąd, uczyć myśleć samodzielnie, rozumnie i nowocześnie. Wskutek tego w okresie Oświecenia rozwinęły się szczególnie gatunki literackie przydatne dla krytyki i dydaktyki społecznej. Obserwujemy więc rozwój publicystyki, nowoczesnej powieści, komedii, satyry, listu poetyckiego,* okazała swoją wielką przydatność także i bajka. Oprócz Minasowicza i Sokołowskiego dla celów szkolnych tłumaczył Fedra również Grzegorz Piramowicz (1767) oraz Ignacy Chodźko. Ich przekłady nie miały również większego znaczenia dla literatury, choć poprzez program szkolny przyczyniły się do pogłębienia znajomości klasyków bajki.
W latach pełnego rozkwitu literatury Oświecenia każdy niemal z wybitnych pisarzy próbował sił w bajkopisarstwie. Oprócz Krasickiego pisali bajki:; Naruszewicz, Trembecki, Zabłocki, Węgierski, Kniaźnin, Karpiński i Niemcewicz* Kilka bajek znajdziemy również wśród wierszy Jasińskiego; tłumaczeniem La Fon-taine'a zajął się bardzo pilnie i z niezłym rezultatem przyjaciel Krasickiego, Wojciech Jakubowski. Każdy z wymienionych poetów wycisnął na napisanych przez siebie bajkach piętno swego