Ul
W KRAJU
nienarodową właśnie. Goszczyński reprezentował stan
A__1__A__-ts 1-1.1_____ L..1___1___i • . . J
SYTUACJA
LIII
w obrębie sztuki wyłącznie narodowej.} Stawiał tezę, śdstosunkowo swobodnego rozwojii tej dziedziny, najmniej nara-jest zrozumiała i cenna dla tego tylko narodu, w obm|y Vi°neina in8erencie cenzury.|Dwa głównie czynniki zaważyły na
powstała, którego obyczaje opisujeiw którego języku7n\<W0lucjimyśIiestetycznejwlatachtrzydziestychi.czterdziestych‘
... _ J 'l0!!ł.. ''.Mhnu Aro? nnnloH na alrtiialna GidmriA Irrain naHoianriHA.
ginalnie wyrażona. Ze sprawy języta uczynił BB^ napB ^uację kraju, nadający ide-
przemawiający także za zbędnością literatury t»umaczo^^oju4tu/inarod^ i
własny język posiada właściwe słowa dla nazwania wszyją. I) I Najwybitniejszymi dziełami z tego zakresu były Józefa Kremera bliwości, niesionych przez nasze narodowe dziedzictwem l'Jisty z Krakowa (1843) oraz Karola Libelta Estetyka czyli umnict-zaś literatura nie ma sensu - nie mogą go więc mieć utwory^ wo piękne\t. 1:1849, t. II: 1854), ciekawe dyskusje toczyły się w dane. Rozważania te wplótł Goszczyński w program poezja kręgu krakowskiej szkoły malarskiej. Z punktu widzenia literatury żającej narodowe treści i z ducha narodowego czerpiącej u ’*1 warto jednak, jak sądzę, zwrócić uwagę na wcześniejszy artykuł nia. %ustawa Ehrenberga Wstępne myśli o estetyce (1835), powstały
O te „treści narodowe” upominał się także m.in. Doinjaj. pod wpływem idealistycznej filozofii niemieckiej. Inspiracja heglo-nuszewsk' w datowanej 1834, a opublikowanej w 1839 r. * ^lc^teai's^a posłużyły do ogromnego zdynamizowania wizji
sciitak barwnie ożywiony przez wizje walczących sił „ja” i „nie-ja”, in-
nie się w obrębie narodu nowych idei ze starymi, jako
tfwagi nad dramatem polskim. Jego głos o tyle jest i tu interpTil,rocesu tw°rcze®0' ^ostu*atywny’w ™tenci'autora logicznie i sy-że walczył o ukazanie prawdy historii, którą rozumiał jakQ JsteraatycZnie uporządkowany wykład Ehrenber8a Jednak
, 3 y . . 3. *1 indywidualności i spoleczności itp., że zmagania się tych dialektycz-
uczuc • obłędów^ w umyśle dawnego Pijaka. Dalekie to odej^Ej, antynomii przedstawiają proces kreacji w stylu bliższym ra-statycznego obrazu uczuc naszego odległego przodka z tel^^ej wizyjnemu malarstwu Blake’a niż rzeczowej dyskusji o pięknie Brodzińskiego czy nawet Mochnackiego. | ^tuce - ale dyskusje takie rozwinęły się dopiero w następnym
Nowe tchnienie do tych dyskusji o narodowości w literatudziesięcioleciu. wniósljRyszard Berwiński, który w Listach z narodowejpielgi^ ,W ogólnych rozważaniach pisarzy i krytyków n sztuce przewijali (1838) uzasadniał potrzebę zbieractwa utworów folklorysifc^st5ewąteknaśIaao;^5Kma i pytaineóśpóśób odbicia w dzie-nych i wysuwał przed młodzieżą hasła zejścia w lud} stającsię® sztuki fascynującego rozwoju cywilizacji, procesu unowocześnia-patronem popularnych wypraw krajoznawczych z następnych (a świata, potępienie naśladownictwa wyłaniało się zazwyczaj Wkrótce te hasła podejmą inni młodzi, m.in. Zenon Fisz. Jthoćby we wspominanym artykule Goszczyńskiego) przy temacie uzupełniał idee miłośników kraju ojczystego myślą o konieczałtuki namdowej^był to, podobnie jak dawniej odrzucame reguł powiązania poezji z klimatem rodzinnej natury. Z takich inspł^y*11 kiasyczffej; ważki argument za oryginalnością. Nowy, a wyrastała największa praca zbieracka w zakresie folklorus'9 że szczególnie często podnoszony w łatach czterdzies-Oskara Kolberga (pjasgekt tej kwestii pojawia się w studium Wincentego Dawida
KStosunkowo wiele ukazywało się teraz prac z zakresu estelfcff^~lLj^mvygŚ£ a1 artystęstutie - prawda estetyczna traktowanej jako wydzielona gałąź filozofii, „filozofii kunsżtul^1)^1^'18 S1« za nowością - dzieło sztuki ma być nie dle określenia Ehrenberga. Wpłynął na to zapewne fakt mo#° ory8inalne>lecz nadt0 ma uosabiać 11 S nowocze-