X OBRONA WŁASNA
W podobnym celu pisze pamiętnik Poczobut-Odla-nicki, jak powiada, »dla pamięci i niechaj będzie Panu Bogu ku chwale«. Chwilami jednak czytając ówczesne pamiętniki — zwłaszcza poświęcone opisowi życia autora — czujemy, że przy pisaniu dzieła wchodził w rachubę jeszcze jeden motyw. W niektórych mianowicie pamiętnikach obserwujemy mniej lub więcej wyraźną próbę przedstawienia w iak nai-jrgiaieiszvm świetle życia autora. „j-ega zasług- na-polu walk] Inh yf służbie piihlirznęj, przy czym to życie ma służyć, za przykładjUa potomstwa. Przy wnikliwszym wczytaniu się w te pamiętniki 'wyczuwamy tu jakby pewną, może nawet nie dość uświadomioną, chęć usprawiedliwienia stanowiska społecznego szlachty, nutę pewnej obawy, by ta uprzywilejowana klasa nie zapomniała o obowiązku tak czy inaczej pojętej służby publicznej. Tak np. skromny szlachcic Jan Cejrowski stwierdza w swym pamiętniku całkiem wyraźnie: »Żeby dziatki moje wiedziały, jakom województwu memu i Ojczyźnie milej służył, zostawuję to na pamięć«. Ten motyw z pewną domieszką moralizatorstwa występuje całkiem wyraźnie u Jerzego Ossolińskiego. Pisze on we wstępie do swego pamiętnika:
Należy wiele porządnej Rzeczypospolitej do1 zatrzymania w starożytnych domach wrodzonej, cnoty i do rozżarzenia tym gorętszej przeciwko ojczyźnie miłości, aby potomkom sprawy i dzieje przodków ich pokazane i przed
oczy wystawione były. Imię si§* bowiem tym chętniej szla-. checkie serce nagrodzonej i pochwalonej w przodkach swoich cnoty, wzgardzi i strzec się będzie naganionych i pokazanych występków. Ta jedna przyczyna i mnie wzbudziła, żem umyślił wszystek bieg żywota mego po* rządnie opisać, nie żebym lekkiej potomnych wieków chwały, albo przemijających próżnych ambięyj dymów chciał chwytać, ale żebym domu swego potomkom w sobie samym wystawił wizerunek obojej fortuny.
Specyficzne światło na ten wstęp nieukończonego I zresztą pamiętnika rzuca fakt, że autor pisze go nie-I długo po zawarciu małżeństwa, wyraźnie z myślą I o swym potomstwie, w przededniu wielkiej kariery,
I która miała go stopniowo doprowadzić do najwyższych I w Polsce po królu godności.
Spotykamy się wreszcie z pamiętnikami, które podyktowały względy polityczne. Są to pamiętniki mężów. I stanu, którzy chcą.jj&pfawiedłiwić lub też wytłumaczyć swe^poątępowanie. Do takich należy piękny pamiętnik Stanisława Żółkiewskiego, zatytułowany Początek i progres wojny moskiewskiej.
W związku z różnymi motywami kierującymi autorami spotykamy się zasadniczo z dwoma typami pamiętników. Do pierwszej kategorii należą te, w których autor zwraca-^łóWiraaiwagę na sprawy polityczne, usiłuje dać historjg prosta® czy ten dnnrgn zjawiska po
sługując Sie bądź własnymi wspomnieniami, bądź_
też eudzpuMPelacjamłr-W dziełach tego rodzaju spotykamy się z włączaniem do ich tekstu całych relacji ob-
3 imać się czegoś (stpol.) — brać 3ię <Jq czegoś; tu: brać przy-Wed.
noleżff do... (stpol.) — zależy ną...