420 W majestacie polskości wobec wszystkich Polaków
koniec1. I Zofia Lubomirska nie będzie już miała o czym korespondować z Krasińskim2. Przeciwnie, ożywiły się od tej pory inne negocjacje między Wołkońskim a stronnikami saskimi w Warszawie: skoro nie Moskwa, lecz Familia jest wrogiem głównym w oczach patriotów preszowskich, to czyż dziwna, że zaraz podnieśli głowy „patrioci” warszawscy?3 Duchowi Wessla i Mniszcha odpowiedział echem duch Podoskiego. A biedny Staś, któremu przed zniewagą dużo brakowało do gotowości bojowo-patriotycznej, ten król wrażliwy jak mimoza i drżący jak liść osiki, po zniewadze czas jakiś zachowa na zewnątrz postawę bez zarzutu: ale wewnętrznie odsunie się od ministrów, gdy ci nawet wobec aktu bezkrólewia nie zechcą nic czynić.
Zresztą nie na Warszawę ani na Petersburg był obliczony akt interregni; 'chciano tu przecież stanąć w majestacie polskości wobec wszystkich Polaków — i świata całego, bezwzględnością i czystością intencji i zelektryzować naród, i podbić serca cudzoziemców: jeżeli Generalność wygra na tym polu, to doprawdy mniejsza o żale Stanisława Augusta...
Okólnik do senatorów z 22 października dźwięczał górnie, spiżowo, po rzymsku: „Niech pozna domowy i zagraniczny nieprzyjaciel, że pustynie kwitnącego niegdyś królestwa mógł posiąść, żeby wygładzić i wytracić mógł obywatelów, nie mógłby jednak z polskich obywateli uczynić niewolników”. „Na koniec wyniknąć może potrzeba, że z całym narodem albo wspólny pogrzeb znaleźć, albo złączonemi siłami wspólną zemstę, nad nieprzyjacielem zuchwałym rozciągnąć, a pożar wojny z naszego wygnawszy kraju, w tego dziedziczny przenieść będziem obligowani”. Teraz z całą surowością wejdzie w życie „powszechne wszystkich konfederacyj hasło: jąyi non est nobiscum. est contra nos”. Z tą odezwą i serdecznymi listami Paca pojechali delegaci Generalności do rezydencji trzymających się na uboczu magnatów. Trwały te perswazje i targi przez kilka miesięcy. Wysłany do Gdańska Jezierski osiągnął ciche akcesy zamieszkałych tam panów: Janusza Sanguszki, marszałka wielkiego litewskiego, Jana Wielopolskiego, wojewody sandomierskiego, Franciszka Czapskiego, wojewody chełmińskiego; przystąpili, mimo wątpliwości, Antoni Lubomirski
i Antoni Jabłonowski14-1, podobnie jak chylący się do grobu Piotr Sapieha4 5. Staremu Branickiemu, zgodnie z radą Choiseula, dano folgę, bo więcej mógł on płacić swą kieszenią niż osobą6. Na ogół grono senatorów-konfederatów razem z recesantami wielkopolskimi doszło do liczby 507 osób. Dość jednak spojrzeć na listę zrekrutowanych, aby stwierdzić, że ich pociągnęło nie hasło detronizacji: to przystępowali w imię karności narodowej przyjaciele Krasińskiego i Anny Jabłonowskiej; tak samo wśród szlachty drobnej napływ żywiołu opozycyjnego się skończył: jeżeli ktoś spóźniony chwyci za broń, to będzie raczej przyjaciel Familii, przeciwnik detronizacji.
A dostojny kwintumwirat może wykrztusi żądaną przysięgę8, może wreszcie podniesie przyłbicę?9 Najgładziej jeszcze poszło uregulowanie stosunków z Radziwiłłem. Jak tylko przymknęła wieść o misji Horwata, trzej specjalni komisarze10 przycisnęli nagle do muru księcia wojewodę, czemu nie jedzie do Porty sam i po co posłał dworzanina. Próbował się wyłgać książę Panie Kochanku, lecz nie wytrzymał i przez krewniaka Albrechta wydał Pacowi całą ekspedycję. Zbadano w osobnej komisji te straszne skrypta, czerniące General-ność, przedstawiające szefów barskich jako zdrajców i kłamców, a Radziwiłła, Kossakowskiego i Kożuchowskiego jako jedynych w Polsce patriotów, godnych ludzi; co słysząc, „książę marszałek rzeczycki (Albrecht R.)... ledwo od irytacji nie zemdlał”, a „książę wojewoda uwiadomiony, jaka eksplikacja tych jego ukrytych korespondencyj była, tegoż wieczora bieży do marszałka, a ze łzami prosi o pomoc i ratunek, że jest sam zginiony i szefów barskich może pogubić”. Musiał biedak pchnąć nowy list do wezyra odwołujący pierwszy, do którego dołączono gruntowne wyjaśnienie intrygi i poświadczenie wszystkich marszałków litewskich, jako pan Kossakowski był filutem i niczym więcej11. Osobnego akcesu do
Betański do Gerarda 29 X: Je me suis concerte avec le voyageur et nous avons determine Mme la Gr. Generale i ecrire directement a ce prince dans les termes les plus forts, pour lui faire sen tir sa situation et la bonte dont il serait couvert,s’il se soumettait aux Russes, ainsi que la gloire et 1’appui des puissances qu'il peut acquerir a tout evenement, en prenant le bon parti”; Gerard 17 XI: Mokrfonowski] działa też przez Chreptowicza (który wrócił jesienią z Wiednia); Betański 22 XI: CbrjeptowiczJ odpisał, ze J’etat de la nation est connu... La Pologne est situee entre 4 puissances dont deux sont entre elles dans une guerre ouverte, les deux autres restent dans une espece de neutralite; elles cachent leurs sentiments et leurs projets, car il serait difftcile de croire qu’elles n’en ajent pas. Quelle resolution peut prendre le roi de Pologne, tant qu’il ignore ce que les puissances ont en vue?” (AB),
Głośno potępiła krok Kożuchowskiego, Essen 22 IX (AD), i odtąd umilkła.
1411 O ich robocie szerzej w II tomie.
Puttkamer, s. 88. Instrukcja Jezierskiemu i spis listów do senatorów prowincji pruskiej oraz zamieszkałych w Gdańsku. Spis senatorów przysięgłych przy marcowych depeszach Dumourieza (AE). Pac do P. Sapiehy 3 XI (BWiL),
Widocznie więc P. Sapieha nie zdradził konfederacji, wbrew temu co o nim pisał podkomorzy Sokolnicki do A. Krasińskiego] 29 V (BCz. 946).
Choiseul do Gerarda 15 X (AE). Mniejszą listę 2 biskupów, 7 wojewodów, 17 kasztelanów, 2 hetmanów, podał Wielhorski Choiseulowi 21XII1770 (Os. 3041), większą — Zboiński Durandowi w kwietniu 1771, (AE); tu figuruje 4 biskupów, 19 wojewodów, 29 kasztelanów, 4 ministrów.
Próbowano rozmów z Mostowskim, który klepał biedę gdzieś na Morawach, a jednocześnie przez majora Blangisa i marszałka Krajewskiego próbował zaćmić w oczach Choiseula GeneraI ność. Krajewski do Ch[oiseula] 3 i 10 X, Bl[angjs] w listopadzie podaje spis długów należnych Mostowskiemu od różnych panów polskich (AE).
Projekt jej w papierach Mn[iszchowej] (BAU 317).
Dumouriez do Duranda 29 X kłamie, jakoby już przystąpili J. J. Z[amoyski|, Mn[iszech], Wjessel] F. S. Potocki, Suffczyński (AE).
142 Karczewski, Gorzeński, Rado wieki.
Puttkamer, s 86—87. Piasecki do Wessla 8 XI (Os. 4585). Renard do Sackena 8 XI (AD). Przed Kossakowskim, już potępionym 8 X, przestrzeżono wojska; pisma do Zaremby i Pułaskiego 22 X razem z notyfikacją bezkrólewia (BWil., BKór.).