8009766977

8009766977



„Polityka wschodnia” - mit i doktryn;

wobec wszystkich wschodnich sąsiadów, ostateczne wyrzeczenie się Wilna i Lwowa, a także dążeń do wyrównania krzywd z przeszłości.

Po 1989 r. koncepcje Mieroszewskiego, kontynuowane i następnie propagowane przez redaktora paryskiej „Kultury” Jerzego Giedroycia, stały się jednym z podstawowych elementów polskiego politycznego konsensusu w sprawie polityki zagranicznej. W sposób naturalny zdominowały proces kształtowania polskiej polityki zagranicznej wobec nowo powstających państw Europy Wschodniej. Wynikało to z tego, że po pierwsze, sąsiadami Polski były wówczas wyłącznie państwa od pół wieku znajdujące się pod sowiecką dominacją, a Związek Sowiecki wciąż pozostawał jedynym naszym wschodnim sąsiadem. Po drugie, nie było dla tego sposobu myślenia poważnej intelektualnej alternatywy.

Doświadczenia historyczne skłaniały nowy polski rząd oraz wspierające go elity polityczne do dużej ostrożności w prowadzeniu polityki wobec Związku Sowieckiego. Imperium sowieckie słabło - dziś wiemy, iż na Kremlu już zdawano sobie sprawę, że władza sowiecka nie ma dość siły, aby utrzymać status quo w Europie Środkowej, ale w Polsce wciąż liczono się z możliwością odsunięcia od władzy tej części sowieckiej elity, która opowiadała się za polityką pierestrojki i głasnosti. Obawa przed Moskwą nie tylko determinowała stosunek nowego rządu do Związku Sowieckiego, ale także w istotnym stopniu oddziaływała na całą polską politykę zagraniczną, ograniczając jej pole manewru. Tempo otwierania się Polski na Europę, nadrabiania opóźnień we współpracy z EWG i Stanami Zjednoczonymi oraz budowania pojednania z Niemcami było więc uzależnione od stanu stosunków ze ZSRS.

W miarę rozpadu sowieckiego imperium polska polityka wschodnia traciła swoje podstawy koncepcyjne, co negatywnie zaczęło się odbijać na jej spójności. Pojawiły się spory o sposób jej prowadzenia i długofalową strategię1. Przemiany zachodzące w Europie jesienią 1989 r. i wiosną 1990 r. - obalenie muru berlińskiego i zapowiedź zjednoczenia Niemiec, upadek komunizmu w innych państwach Europy Środkowej - wzmacniały pozycję Polski w stosunku do Związku Sowieckiego. Rząd Tadeusza Mazowieckiego próbował więc dostosować polską politykę wschodnią do zachodzących zmian.

7

1

Z. Najder, Polska polityka zagraniczna 1989-1993: bilans zaniedbań, „Arka” 1994, nr 51 (3), s. 49-67.

„Polski Przegląd Dyplomatyczny” 2006, nr 3 (31)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
.Polityka wschodnia” - mit i doktryna Termin „polityka wschodnia” zajmuje szczególne miejsce w trady
„Polityka wschodnia” - mit i doktryn; jednak projekt przewidywał, iż Unia powinna dążyć do maksymaln
„Polityka wschodnia” - mit i doktryna Za wschodnią granicą Polski zachodzą fascynujące procesy. Na
„Polityka wschodnia” - mit i doktryn; anachronizmem. Był to kolejny sygnał, iż termin „polityka
„Polityka wschodnia” - mit i doktryna tury systemu MD, Białoruś i Ukraina mogłyby na trwałe znaleźć
„Polityka wschodnia” - mit i doktryn; Odrzucenie sposobu patrzenia na relacje między państwami jak n
skanuj0002 216 Przedłużenia tykę naszych wschodnich sąsiadów. Dzisiejsza Rosja pozbawiona jest jakie
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie Inwestycje Program Operacyjny „Polska Wschodnia
Sławomir DębskiMitologizacja „polityki wschodniej” Od czasów, gdy uwarunkowania polityczne
historia dyplomacji (171) przy tym takie charakterystyczne zdanie: „Obawiać by się, aby coś od wscho
page0023 - 21 - ma miał wschód i zachód, tedy zaraz się pomiarkuje i trafi, do domu. tsttt.  &n
page0694 686Słowik — Słownik biblijny duje się w Niemczech Wschodnich, Węgrzech i Polsce, odznacza s
Kennan6 356 GEOKGE F. KENNAN i nie chciał w ogóle mieć do czynienia ze Wschodem. Można i lak, póki
skanuj0002 (443) stosowanych przez niego metodach pracy, a najczęściej w stosowaniu jednej, takiej s
IMGt97 (3) Na wschodzie ugrupowanie to rozprzestrzeniło się ^ cały Siedmiogród i w ciągu okresu HaAl
i j,A.> < / W YUUKYl. a przed drugą zrana już wschodzi. Zachodnie blaski łączą się z błyskami
36 otrzymali na dworze ojca wszystko to, do czego królewicz się wobec nich zobowiązał. Gdyby bowiem

więcej podobnych podstron