„Polityka wschodnia” - mit i doktryna
tury systemu MD, Białoruś i Ukraina mogłyby na trwałe znaleźć się po drugiej stronie strategicznego Rowu Mariańskiego . W sposób najzupełniej oczywisty byłoby to sprzeczne z myśleniem w kategoriach „polityki wschodniej”. Fakt, iż argument ten nie był dotąd wysuwany, wskazuje na to, że kategorie te już nie funkcjonują w polskim myśleniu strategicznym, stały się intelektualną skamieliną, którą przechowuje się w pamięci z powodów sentymentalnych.
Doktryna wschodnia
W Polsce o polityce wschodniej mówi się ostatnio najczęściej w kontekście polityki Unii Europejskiej wobec jej wschodniego sąsiedztwa. Wysuwane są postulaty aktywnego włączenia się Polski w proces formułowania „polityki wschodniej UE”. Termin ten nie jest szczęśliwy, jako że wiele państw zachodnioeuropejskich tradycyjnie rozumie przez to albo wyłączenie, albo przede wszystkim politykę wobec Rosji, co stoi w sprzeczności z polskim rozumieniem tego terminu i politycznymi intencjami. Niemniej jednak postulat tworzenia wspólnego podejścia państw uczestniczących w integracji europejskiej do wschodnich sąsiadów Unii świadczy o zachodzącym w Polsce procesie syntezy myślenia o Europie Wschodniej i doświadczeń integracyjnych. W miarę postępu tego procesu zmianie ulega nie tylko treść pojęcia „polityka wschodnia”, ale także jego rola. W rezultacie w ostatnich latach wykształcił się zbiór poglądów, który przybrał formę doktryny, inspirującej proces kształtowania i prowadzenia polskich polityk wobec wschodnich sąsiadów, także z wykorzystaniem instrumentów Unii Europejskiej i NATO. Niestety, nie ma tu miejsca na wyczerpujące przedstawienie przebiegu tej syntezy, warto jednak zwrócić uwagę na sprawy zasadnicze.
Początkowo polskie podejścia do Rosji, Ukrainy, Białorusi, a także Litwy miały ze sobą jeszcze wiele wspólnego. Polska w Europie Wschodniej dążyła do przeciwdziałania tym tendencjom, które mogły potencjalnie prowadzić do odbudowy porządku imperialnego. Już informacja ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego przedłożona Sejmowi w 1993 r. odzwierciedlała
8 Na tę kwestię, w przypadkowej rozmowie, zwrócił moją uwagę Olaf Osica z Centrum Europejskiego w Natolinie. Być może takich konsekwencji nie spowodowałoby wybudowanie na polskim terytorium wyłącznie instalacji śledzących systemu MD.
9 O różnicach między koncepcjami - polską „polityką wschodnią” i niemiecką Ostpolitik - już pisałem: S. Dębski, Polsko-niemiecki tandem w sprawie polityki UE wobec państw Europy Wschodniej, „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, t. 4, nr 6 (22), listopad-grudzień 2004, s. 5-15.
„Polski Przegląd Dyplomatyczny” 2006, nr 3 (31)
11