Lata 1919-1989
25
niów poddano obowiązkowemu oddziaływaniu o charakterze religijno-moralnym. Takie rozwiązanie służyło z pożytkiem zarówno personelowi, jak i więź-nion^ora^budowało właściwą atmosferę wzajemnych relacji w zakładzie43. /Okres wojpy, a ściślej okupacji zarówno niemieckiej, jak i sowieckiej, to
trudny czas dla więziennictwa polskiego funkcjonującego w śladowej strukturze, jak i kapelaństwa więziennego. Na terenach wcielonych do Rzeszy niemiecki regulamin więzienny, wprowadzony w 1940 r.44, uniemożliwiał wyko-
możliwość posługi kapłańskiej przed wykonaniem orzeczonej kary śmierci (dotyczyło to niektórych więzień sądowych). Wśród personelu więziennego, prawie w całości niepolskiego, nie było kapelana. Świadczenie posług religijnych w zakładzie karnym było zagrożone karą śmierci.
K. Bedyński jako przykład ofiarności kapłańskiej z tego okresu przywołuje osobę ks. Jana Macha z Rudy Śląskiej, który za nielegalne pełnienie posługi religijnej w więzieniu został skazany na śmierć przez zgilotynowanie, wykonane w dniu 3 grudnia 1942 r.45
Na terenie tzw. Generalnej Guberni władze niemieckie tolerowały czasowo obecność kapelana jako członka składu osobowego w więzieniu. Początkowo kapelani służyli z posługą duszpasterską na terenie warszawskich zakładów penitencjarnych do listopada 1940 r. Następnie po interwencji hierarchów Kościoła prawosławnego zakazano duchownym katolickim posług religijnych w więzieniach na terenie Warszawy, a zgodę taką otrzymali duchowni prawosławni wobec izolowanych swego wyznania.46 Dyskryminacji zaś Żydów towarzyszył obowiązujący zakaz prowadzenia jakiejkolwiek działalności religijnej wobec osadzonych wyznania mojżeszowego. W. „związku z tym posługi reUępjnę^aGzęht^ieę charakter nielegalny Całkowicie zakazano odprawiania nabożeństw i udzielania sakramentów przez księży-więźniów. Stąd też życie religijne koncentrowało się wokół miejsc niewiele mających wspólnego ze świętością.47 Wobec niedomogów związanych z brakiem duchownych przyjęto rozwiązania tymczasowe, za zgodą i wiedzą władz kościelnych. Funkcje kape-lańskie spełniali częstokroć sami uwięzieni kapłani, a w razie ich braku więźr- '
inię w tej kwestii wyraża Z. Lasocik, „Praktyki religijne więźniów”, Warsza-
/ 44 Był to specjalny regulamin więzienny, tzw. polizeigefangnisordnung.
45 K. Bedyński, dz. cyt., s. 54.
46 K. Bedyński przytacza archiwalne pismo Arcybiskupa Warszawskiego i Metropolity Kościoła Autokefalicznego w Warszawie do naczelnika więzienia mokotowskiego z dnia 23 grudnia 1940 r. Tamże, s. 47.
47 K. Bedyński, w oparciu o wspomnienia więźniów i kapelanów więziennych, wymienia te miejsca: cele mieszkalne, miejsca pracy, izby lekarskie, korytarz, spacernik, biblioteka, toaleta, fryzjernia. Tamże, s. 48 i n.