zapełnia się polskimi realiami, które (właśnie to realia) wymierzają konkretnie wartość wiojskiogo dobrobytu, staranność gospodarki i ujawniają swoiste źródła wzruszeń arkadyjsko-ziomiańskich, łączących satysfakcję ekonomiczną z wzruszeniem estetycznym, bo tylko poeta-gospodarz potrafi ocenić „dźwięk liścia sadów szczepionych".60 Przy polonizacji wzoru ustaliły się dwa typowe dla naszego schematu odstępstwa od konwencji. Odrzuca się ironiczne zakończenie, cpody: w oryginale rzymski lichwiarz rozważywszy wszystkie rozkosze ucieczki na wieś... pozostaje jednak w mieście. Rozwiązanie nie do pojęcia dla rodzimych zwolenników eoasion; pomijają więc chętnie ironiczną konkluzję lub zmieniają ją w duchu sarmackiego, życzliwego przymusu, jak Samuel Twardowski:
To gdy rzekł lichwiarz Alfijusz,
Podobał sobie wiejskie obyczaje, i już! n
Drugie odstępstwo zaznacza się głębiej w strukturze żywotów. Rozpiętość modyfikacji jest tu określona odmiennością rzeczywistej sytuacji społecznej opisywanego bohatera: kolona-ziemianina, czyli w konsekwencji: różnym stopniem udziału bezpośredniego w gospodarowaniu.
W konwencji przykrojonej na miarę sytuacji polskiej i dążeń szlacheckich powstaje galeria wiejskich portretów i pejzaży. Do stałych elementów krajobrazu należy dwór z zabudowaniami i dalej: sad, pola, las, strumień, staw, ponadto karczma, browar, kościół. Kie ma chałup chłopskich.
Ka planie pierwszym obrazu jest zawsze jakaś działalność ludzka, komponowana w kategoriach czterech pór roku. Osią konstrukcyjną postaci bohatera są dobrane funkcje gospodarskie, przy czym wyboru dokonuje się drogą eliminacji funkcji sprzecznych z pogodnym
duchom wiejskiego życia. ^Bohater poezji ziemiańskiej nic może więc mieć kłopotów z chłopami, podatkami etc. (choć znowu wyłamuje się tu anonimowy autorfTwto* mentn abo OrdinatiiJJ). W tym miejscu motywacja ideologiczna przy wyborze zajęć opisywanych odpowiada doskonale duchowi poetyki klasycznej, lekceważącej szczegóły opisu. Powstaje skrót literacki zgodny z intencją poetyki Horacego: „Czegokolwiek tedy uczysz, bądź zwięzły. “03
* Dążność do prostoty wyraża się w maksymalnym uogólnieniu, autorzy szkicują prostą kreską. Tej techniki używa konsekwentnie Jan Kochanowski, idąc przy tym raczej za eufonią niż wizualną wartością słowa:
Stada igrają przy wodzie...
{/Sobótka, Panna XII, w. 41)
Obraz ten nie zawiera żadnej sugestii wizualnej, nie określa bowiem ani typu wody (staw, rzeka, strumyk!), ani nie identyfikuje stada.
Narzucona przez renesans norma klasyczna w opisie stała się dla pewnych tematów sztywnym prawidłem poetyckim, właśnie dla tych tematów, gdzie — ze względów czysto ideologicznych — nie istniała możliwość zastąpienia opisu klasycznego przez realistyczny. W innych zakresach sztywne prawidło kruszeje już w renesansie.
Nie było realnego powodu, aby zachowywać np. tradycyjny top „wody“, ani w tym kształcie, w jakim występuje u Kochanowskiego, ani w kształcie zdań z epody horacjunskiej:
Labunlur allit interim ripis aęuae (Tymczasem w brzegach wysokich płyną wody)M
łub:
Fovtc8que lympMs obslrepunt manantibut (Źródła szemrzą spływającą wodą)."
87