ukł*dv architektoniczne ustawione jak dekoracje teatralne; zdobiące je rzeźby — dwu Sybill (w scenie '/. u i ustawania), Mojżesza, zbrojnych rycerzy, smoków, oraz aktv dowodzą znajomości podobnych koncepcji w sztuce Zachodu.
Analogie widoczne pomiędzy ołtarzem krakowskim a niektórymi tryptykami Spiszą (np. ołtarzem św. Barbary w Bardiowie) sprawiły, że M. Csanky przypisał go Jakubowi z Sącza, krakowskiemu malarzowi, który m.i. dla Długosza kopiował » Widok fcrozolimy« z opony francuskiej, zawieszonej w tym czasie w katedrze krakowskiej. Zdaniem cytowanego węgierskiego historyka sztuki warsztat tego malarza obejmował swym zasięgiem Małopolskę oraz tereny Spiszą i Śląska. Niezależnie od tego, czy tezy te zostaną w przyszłości potwierdzone, dzisiaj już można mówić o wyraźnym oddziaływaniu sztuki krakowskiej oraz o działalności na terenie ówczesnych północnych Węgier malarzy przybyłych z Polski. Poza wspomnianym tu Jakubem z Sącza, czynnym m.i. w Bardiowie, przypomnieć należy imiona innych jeszcze, jak Magister Petrus Polonus Pictor (1474), Mikołaj z Bochni (1474—1487), Mateusz z Krakowa (1495), Wawrzyniec z Krakowa (1477). Powołać się tu wreszcie można na szereg dzieł wyraźnie krakowskiego pochodzenia, jak Madonnę z Dzieciątkiem 62 z Bardiowa (obecnie w Budapeszcie), Ołtarz św. Idziego w Bardiowie oraz dwie Madonny z Koszyc.
Poliptyk Dominikański, wykonany na początku lat sześćdziesiątych, przypada zatem na okres ekspansji sztuki krakowskiej nie tylko na pozostałe ziemie królestwa, lecz również poza południowe jego granice. W tym samym czasie dokonywa się też gwałtownie postępująca polonizacja cechu stołecznego. Na blisko siedemdziesięciu malarzy-czynnych w Krakowie w XV w., sześciu pochodziło z Czech i Moraw, sześciu ze Śląska i Styrii, dwóch przybyło z Niemiec (Rudolf z Kolonii i Lazarus * Gertner z Ulmu); reszta, w liczbie przeszło pięćdziesięciu, to albo mieszkańcy Krakowa, albo przybysze z innych polskich miejscowości: Nowego Sącza, Sandomierza, Krosna, Tyńca, Poznania, Leszna, Nowego Miasta, Ciechanowa, Lublina i Brześcia Kujawskiego. Pod koniec stulecia przeważają już polskie nazwiska, jak Bujak,
Cieśla, Czeliga, Dyląg, Gajrusik, Garwol, Gorayski, Kosz, Łapczycki, Skórka, Waligóra, Włodarz, nie mówiąc już o licznych Wojtkach i Stanisławach. Tym zmianom w składzie etniczym cfechu odpowiada równie szybko postępujący proces ustalania się rodzimych znamion sztuki krakowskiej, której autorytet rośnie w sposób widoczny także poza granicami kraju.
W krótkich odstępach czasu powstają dwa dalsze ołtarze krakowskie o kapitalnym znaczeniu: w r. 1467 ukończone zostaje dzieło Mistrza Chórów — Tryptyk śn>. Trójcy 64-07,v w katedrze wawelskiej, a w 1468 malarz i snycerz krakowski Mikołaj Haberschrack zawiera kontrakt na wykonanie malowideł ołtarzowych dla kościoła Augustianów. 73-77,w Niemal równocześnie tedy pojawiły się obok siebie dwie zupełnie odmienne wielkie realizacje plastyczne, stanowiące oczywiste świadectwo bogactwa i zróżnicowania działalności stołecznych warsztatów.
1 ryptyk wawelski składa się z rzeźbionej szafy środkowej z figurą Trójcy św. w oto-
23