termin „oznacznik” dotyczy zarówno samej inf macji, jak i jej nośnika (na przykład w sytuS 1 oznaczania grobowców zarówno płyty nagrobnej, j& i wyrytej na niej inskrypcji). Ja odnoszę go jedynie do informacji, czyli do napisu. Rozróżnienie, które zamie-rzam zachować, bywa stosowane wówczas, gdy wybiera się płytę lub tablicę albo gdy umieszcza się ją pierwszy raz w danym miejscu; potem jednak zanika. Tylko czasem pozostaje tak jasne jak w poniższej nocie, gS reporter czyni wyraźne rozróżnienie pomiędzy tablicą a inskrypcją:
liondyn, 12 sierpnia (Associated Press). Tutaj, w kapitalistycznym mieście uczczono pamięć Karola Marksa, ojca komunizmu. Na Dean Street 28 w Soho, w jednym z pięciu miejsc, gdzie mieszkał Marks w ciągu 34 lat spędzonych w Londynie, odsłonięto niebieską okrągłą tablicę. Umieszczony na niej napis brzmi: „W tym miejscu w latach 1851-1856 mieszkał Karol Marks (1818-1883)”1.
Trzeba zachować owo rozróżnienie na napis i jego nośnik. Szczególnej czujności wymagają sytuacje, gdy nośnikami są same atrakcje turystyczne: słupy totemiczne, kamień z Rozetty, obeliski zwane Igłą Kleopatry w Nowym Jorku, Londynie i Paryżu.
Zwiedzający nie w i d z ą San Francisco w empirycznym tego słowa znaczeniu. Widzą promenadę Fisher-mań s Wharf, tramwaj, most Golden Gate, Union Square, księgarnię City Lights, Chinatown i może jeszcze dzielnicę Haight Ashbury czy tancerki w nocnych klubach
| rejonach North Beach i Barbary Coast. Są to składniki zestawu zwanego San Francisco i jako takie stanowią symboliczne oznaczniki. Każdy z elementów jest też widokiem wymagąjącym własnego oznacznika. Istnieją zatem dwa układy odniesienia nadąjące znaczenie tym atrakcjom. Turysta, oglądąjąc most Golden Gate, może postrzegać go jako odnoszącą się do San Francisco informację, którą musi posiąść, by pobyt w tym mieście stał się prawdziwy, ważny czy kompletny albo jako ogromny most wiszący, obiekt uważany za godny uwagi ze względu na jego wiasne walory. W czasie zwiedzania dojść może do pewnej dialektyki, polegąjącej na tym, że owe układy traktowane są wymiennie, co dzieje się z obustronną korzyścią: w trakcie zwiedzania ma się wrażenie, że zarówno San Francisco, jak i Golden Gate trochę zyskały na znaczeniu, albo też uważa się, że w pewnym stopniu doświadczenie oglądania ich było znaczące.
Istnieje jeszcze druga możliwość. Zwiedząjący postrzega most jako fragment San Francisco sam w sobie niewart uwagi. Innymi słowy, most utracił swe oznaczniki i jako atrakcja stal się niekompletny. Znajduje to wyraz w utyskiwaniach: „No i co tu do oglądania? Verrazzano Narrows jest o wiele większy”.
Taki przypadek zwiedzania, kiedy dany widok nie ma oznaczników, czy to dlatego, że zostały one - tak jak w powyższym przykładzie 1 przejęte przez inny widok, czy też dlatego, że zwiedzającemu brak stosownych informacji, będę określa! jako zaangażowanie w widok lub nastawienie na widok (sipftt involvement). Mark Twain, oglądąjąc podziwiane powszechnie malowidło, przejawia niewielkie zainteresowanie dostępną mu informacją. P° czym wyraża wysoki stopień zaangażowania w widok:
175