niedokończona i nigdy nie dowiemy się, czy dojrzeje on do swoich zadań, lego los jest niedookreślony i niedopoznany. Czeka wiecznie na swe dokonanie. Los | Bohatera Polaków, chociaż zamknięty, pozostał otwarty. Niech więc nikt me zamyka tego, co powinno trwać otwarte.
Analizując poezję Riikego, Martin Heidegger napisał, że otwarte jest przede wszystkim „życie", „całościowy związek", na który zdany jest „każdy byt jako coś ryzykownego”. „«Otwarte» w mowie Riikego oznacza to, co nie zastawia. JSie zastawia, jponieważ nie grodzy Nie grodzi, ponieważ już w sobie wyzbyte jest wszelkich przegród. Otwarte jest wielką całością tego wszystkiego, co nie ma przegród.”2 Każde zagrodzenie „wtłacza i skręca byt w siebie”. Nawiasem 1 mówiąc, Upiór, który „odgrodził" się od świata przeżywaniem własnego 1 nieszczęścia, „wtłoczył się w siebie” i zgasł. Otwartość oznacza więc bytowanie, które jest ryzykiem. Człowiek stojący w Otwarciu narażony jest na „bezosłon-ność”, na niebezpieczeństwo egzystencji. „Bezpieczność — pisze Heidegger - utrzymuje się jedynie poza obrębem uprzedmiotowiającego odpychania od Otwartego, poza obrębem osłony...”3
Romantyczne „dzieło otwarte” pozostawiło więc Bohatera Polaków w sytuacji Człowieka nieosłonionego. narażonego na r^bezjńeczeństwol nie ograniczonego przegrodami, gotowego do kolejnych proteuszowych przeistoczeń. Ponieważ otwarta jest przed nim Wielka Całość, oczekuje wszystkiego. Dzięki romantycznej „formie otwartej” bardziej niż ceł żyda Konrada opowieść mityczna Mickiewicza wyeksponował^ symbolikę stanu zawieszenia. \ Nie wiemy, fo czemu gnniafl zdaża Nie wiemy, co w związku z nim zarządzi Opatrzność. Nie wiemy, czy on sam zaakceptuje Jej decyzje. Może zostanie zbawidelem uciemiężonego narodu. Poniżono go, może więc stanie na wyżynach. Upokorzono go, może więc osiągnie chwałę. Sens jego egzystencji jest wielką tajemnicą Boga, który, sądząc z proroctwa Księdza Piotra, kreuje go na Mesjasza Polski. Ale on sam o tym nic nie wie. Nie wie o tym nic również naród polski, którego los rozpływa się I w religijną sugestii i ginie we mgłach nad trzęsawiskiem zwanym historią. ł -Ostatni znany nam dzień jego żywota jest bardzo wymowny. gegiJo-wigiik. Dpjft Gniewu; w którym na nowy Babilon spadnie Boża kara. Bohater Polaków trwa więc w oczekiwaniu na interwencję Opatrznośd, a ściślej na dopełnienie sprawiedliwego wyroku dziejowego. Jeśli mit zapisuje obsesje duchowe współ* noty, to wieczne czuwanie Konrada jawić się nam musi jako senne marzenie narodu. I rzeczywiście, wcale nie jest wykluczone, że pragniemy traktować gaj j*kft na sprawiedliwość.
^fftacnt otwarcie 281
I Bohatera Polaków nie jest jednak pozbawione pewnej dwuznacz-
I Konrad nie został wyzuty z wolności wyboru i postępowania. Ze uporem, istotnie godnym Najwyższej Siły, Opatrzność urabia I|H przysposabiając do niezwykłych zadań, ale przecież nie usłyszełiś-I H odwołał swoją grzeszną myśl, iż Bóg jest zimnym tyranem. Skoro ^rte jesWBCzywistością bez przegród, to wyziera z niego nadal wielkie Konrada, iż Pan świata nie jest Bogiem etycznym, a człowiek nie 1 pSniera winnym, grzesznym i zobowiązanym do nieustannej pokuty. Bpi Pętaków jest wiec otwarty na bunt Mit zapisuje obsesje wspólnoty, i' dziwnego, że manichejski kompleks Złego Archonta Świata wybucha goascojakiś czas z wielką siłą i typowe dla Polaków sentymentalne uniesienia ] ^mnenie są go w stanie wykorzenić. Każdemu pokoleniu w Polsce otwierają | iiec Driady wrota na rzeczywistość, w której wiara w nadprzyrodzony wymiar i sprawiedliwości sąsiaduje z podejrzeniem Boga o zło i okrucieństwo.
Bez żadnej przesady Bohatera Polaków można nazwać człowiekiem skraj* oojd. Zanim cokolwiek powiedział, milczał. Kiedy się wypowiedział, zamilkł. Cśe jego jestestwo pochłaniała albo zbyt gorączkowa mowa, albo zbyt (alegoryczne milczenie. W wiecznym otwarciu Dziadów drży przede wszystkim jego intrygujące milczenie. Chociaż od czasów Zygmunta Freuda panuje v Europie przekonanie, że do mówienia można zmusić nawet niemą pod-świadomość4, to Konrada do mówienia nie zmusi jednak już nikt i nic.
Tg tajemnicę rozjaśnia trochę wypowiedź samego Mickiewicza z wykładu, który miał 10 maja 1842 roku: „...n adużycie słowa zostało ukarane praż Opatrzność, która skazała Rzeczpospolitą na długie i okropne milczeń i e. Użyła ona również strasznego środka naprawy dla zahamowania wybujałego rozwoju umysłu. Wygnanie sybirskie jest tylko dalszym cągiem tej samej metody, obranej przez Opatrzność dla poprawy polskiego SCSI Słowian” (X, 286 - podkr. R. P.)._Z-togo wynika, «e -między -^Miiifrflfln Koraada istnieje dość czytelna panlrla Jak Pierwsza Rzeczpospolita, Konrad zgrzeszył „nadużyciem słowa”. Za ten grzech Opitnoość ukarała i Polskę, i Konrada wygnaniem do Babilonu i milczeniem.
Nas bohater został wtrącony w typowo polską sytuację. Po doświadczeniu otchłani nie wie, co ma powiedzieć i jak ma postąpić. Zastygł w niedopoznaniu ; Ig swej egzystencji. Czeka.
Biorę tedy znowu do ręki spisane przez Mickiewicza dzieje jego żywota | iwłńei, że mimo wszystko wyczytam z nich jakąś wiedzę o naszym