* brązu,'<1’ wyobjażających - na cokole z wężem uroboros -postać Horusa-chłopca stojącego na dwóch krokodylach i przeładowaną jak Bes panteo elementami zwierzęcymi (grzbiet sokoła, dwie lub trzy pary rozpostartych skrzydeł, fallus i kolana zakończone lwimi głowami, węże wychodzące z kolan), z tą jednak różnicą, że ma jeszcze wielkiego skarabeusza na brzuchu, a głowa nie jest głową Besa, lecz zwierzęcia, a nawet dwóch
zwierząt, gdyż jest to głowa o dwóch obliczach: jedno_szakala,
drugie, zwykle przednie, ważniejsze — barana z tarczą słoneczną nad głową. Baran, często łączony z tarczą słoneczną, jest symbolem nocnego słońca 142, jak skarabeusz jest symbolem słońca dziennego. Według Daressy’ego (loc. cit.) jest tu „panteonowo” przedstawiony Amon-Ra, ale w roli specyficznie obrończej przeciwko gadom, krokodylom i innym niebezpiecznym zwierzętom. Rola taka rzeczywiście jest specjalnie dla Amona-Ra odpowiednia, nie tyle z racji jego panteonowego charakteru (ostatecznie połączył w sobie atrybuty wszelkich innych bóstw), ile z racji jego natury słonecznej, gdyż słońce rozprasza ciemności, a właśnie w ciemnościach czai się niebezpieczeństwo ze strony jadowitych zwierząt, jak skorpiony czy węże 143, i dzikich drapieżników, jak lwy, krokodyle itd. Już Amenofis IV (ok. 1370— 1350 r. p.n.e.) w wielkim hymnie do Atona, tarczy słonecznej, mówi: „Kiedy zachodzisz nad zachodnim horyzontem, ziemię ogarnia mrok. Wszystkie lwy opuszczają swe jaskinie, wszystkie gadziny kąsają...” 144 Na przedniej powierzchni „steli Metterni-cha” (fig. 4a) wyobrażona jest u góry tarcza słoneczna (pod sklepieniem niebios) z wyrytą na niej postacią o czterech baranich głowach, podczas gdy u „Bes panteo” na powierzchni tylnej
(fig. 46) nad głową Besa, ponad naós, z którego sterczą najrozmaitsze główki zwierzęce, widnieje pomiędzy dwoma pokrętnymi rogami baranimi maleńka figurka „boga milionów lat , czyli Słońca jako władcy wieczności (patrz s. nast.); półkole płomyków, otaczające tę scenę l45, również wskazuje na Słońce, „wł.i dające płomieniem przeciwko swym wrogom” 146.
Teraz rozumiemy już wewnętrzną treść dziwacznego motywu (o którym była mowa na początku) - owe mnóstwo oczu, roz-«.ych po całym ciele niektórych wizerunków Bes pan ea hamiętuć trzeba, że „Bes panteo” to właściwie me Bes,
65