61
iwarzania, to powiadam co i pirwej, iż sprawy n&-;ze wszytki dziwnie szpaci. Przypatrz sie temu każdy z W. M., jako owo brzydka rzecz, kiedy kto na koniu siedzi, wyciągnąwszy ku piersiam końskim nogi a sam ■ sie dziwnie rozprościwszy, jakoby stawu w nim nie oyło; a zasię jako mi!o patrzyć na owego, który ani wyciągnie zbytnie nogi, ani jej nad miarę skurczy, ale ją, nic WTzeczy o jeździe swej nie myśląc, statecznie trzyma, sam sobą zlekka — jako koń stąpi — chyba 10 a siedzi bezpiecznie nieinaczej, jedno jakoby też by] pieszo. Abo zasię jako owo piękna rzecz, kiedy czysty pachołek skromnie poczyna sobie, rzadko a niezuchwale mówi, abo nic abo mało powieda o sobie; na drugą stronę zasię, jako owo przemierzły' chłop, który nie w umie jedno sie chwalić, z piętra mówić, grozić, dziwniej niż ludzie stąpać: wszytko to nic inego nie jest, jedno chciwość zbytnia, aby śie pokazał być mężem. Toż bywa i w inych na świecie rzeczach, kiedy kto ma tę chorobę, iż lak w mowie, jako i w sprawie swej każdej widzian być chce.
Wtym pan Bojanowski tak powiedział: Nie wiem by też nie dlatego, panie Kryski, ganili naszy owe uczty wymyślone, gdzie każda potrawa z cukrem, bo słodkość prędko omierznie; barziej chwalą ów obiad pospolicie, gdzie bywa to pierno, to kwaśno, to z chrza-
4. piersiam — dawna forma celownika r. żeńs.!. mn.[ 8. chyba — w pierwodr. huba (jak często piszą w XVI w.: hybki j 10. w obrazku jeźdźca Gór. dodaje niektóre szczegóły (to;/-ciągnąwszy ku piersiam końskim nogi .—jakoby stawu w nim nie było — ani wyciągnie zbytnie, ani nad miarę skurczy — sam sobą zlekka jako koń stąpi, chyba — tzn. porusza). 111 .czysty — piękny, dzielny. | 23. U Cast. mowa tu o tonach w muzyce: Bezpośrednio po sobie następujące oktawy i kwinty rażą ucho, należy je przeplatać sekundami i septymami, bo te, choć brzmią niezgodnie, wprowadzają pożądaną rozmaitość. Gór. zręcznie to (spolszczyła i dostosował mało dla polskiego ucha przystępne muzyczne subtelności do doświadczeń znacznie pojętniejszego szlacheckiego podniebienia. | 25. pierno — pieprzno.
nem, to z cebulą, a rzadko słodko. Bo na onym wymyślonym obiedzie, iż sie ze wszytkim wydwarzają, potrawy przewybornych smaków czynią, więc lego prędktrsyt człowiek; a owdzie indziej, iż mieszają raz 5 kwaśno, drugi raz gorzko, więc też czasem i słodko, aby jedno przy drugim lepsze sie zdało, przeto każdy je z dobrym smakiem i onę kwaśność, rzecz łanią przy drogich, lubi.
Pan Kryski rzekł zasię: Widzisz W. M., że i w tym 10 niedobrećwydwarzanie.l Powiedają też, iż u niektórych r .EIzesYybornych malarzów starych była“przepowieść ta:
zbytnia'pilność szkodzi; i snąć Apelles ganił stąd Bro-■'TógenaTpowdecfając, iż kiedy, prawi, co mal.uje, nie umie ani wie, kiedy przestać. Chciał pokazać Ape]les, 15 jako malarz pirwszy na świecie, iż Protogenes nie wiedział tego, póki było dosyć, a w tjmn nic inego nie było, jedno wydwarzanie, które sie Apellesowi nie podo-•J halo. A tak to niedbale wrzeczy czynienie, które pra
wie przeciwne jest wydwarzaniu, oltrom tego, iż 20 wdzięczność wszytka z niego płynie, zdobi też barzo to, cokolwiek czynimy, a zatym i umiejętność sie odkrywa i czasem więtsza sie widzi, niż w prawdzie będzie. Abowiem kto na to patrzy, kiedy kto sobie w czym dobrze poczyna, tak sobie myśli: kiedyć temu tak to 25 latwie przychodzi, musić to dobrze lepiej umieć niż pokazuje, a gdzieby sie w tym jeszcze więcej ćwiczył, a ktoby z nim porównać mógł? To tak pospolicie ludzie sądzą, gdy widzą, że kto co od ręki a przedsię dobrze czyni, i z maluczkiej rzeczy tym kslaltem uczy-30 nionej siła jednemu mnimania przybędzie. Owo nsarz.
2. wydwarzają; sie — sadzą się.) 17. Gór. opuszcza In dowcipny dwuznacznik o nailnTrcnrym apetycie brata Serafina. I 18. wrzeczy — nibyto. | 26. gdzieby— gdyby. | 27. od: To lak pospolicie... do: mnimania przybędzie — dodatek Gór. |' 30. siła jednemu mnimania — wiele człowiekowi chwały | usarz trzymający drzewo (kopję) — to dodatek Górnickiego.
.'62
gdy z drzewem a z tarczą na koniu siedzi, chocia liic nie pocznie, jednak z jednego trzymania drzewa znać to, iż dobrze z nim umie; takież i szermierz, jako rychło broń w rękę weźmie a w kroku stanie, tak wnet j poznać, jeśli co umie. W tańcu zasię jedno stąpienie pokaże umiejętność. Muzyk też, by telko dwie nocie wyśpiewał, macając wdzięczności niedbale wrzkomo, a jeśli co uczyni garlem, jakoby to tak samo mu przyszło, zaraz znać, iż to dobrze lepiej niż czyni czynić io może. Także i w -inych wszytkich rzeczach, które czynimy; bo jako łatwie co komu przychodzi, tak o jego umiejętności ludzie rozumieją. A tak ten mój dworzanin będzie u wszytkich ludą^-a—podziwieniem osobny i bcdziiimi.af we syszytkim igracva.\a zwłaszcza w mo-i.‘>_wie, jeśli sie^rzecTipdzłe~wydyrarzania7~kf5rei wady pełno wSzęflzie^^pMbbnoTi nas w Pótszcże wiecei niż gdzie indziej, Ahowdem nasz Polak. bv jedno kęs z domu wyjechał, wneTme chce inaczej mówić, lejbio-tym językiem, .gdzie troszkę zmieszkal: jeśli bvł we Wło-20 szeeft. to za każdym słowem SmnorT jeśli wc Fran-cyej, to per ma foi, jeśli w Hiszpaniej, lo nos otro ca-naglie.ros; a czasem drugi, chocia nie będzie w Czechach, jedno iż granicę śląską przejedzie, to już inaczej nie będzie chciał mówić, jedno po czesku, a cze-25 szczyzna wie to Bóg jaka będzie. A jeśli mu rzeczesz, żeby swym językiem mówił, to powieda, iż zapomniał
6. ihuie norie. — 1. podwójna. ! 12. Opuszcza Gór. to, co u Cast. odnosi się tu do malarstwa. | 13. r podziwienicin osobny — nad podziw niezwykły, nadzwyczajny, osobliwy. I 18 Jpodobno u nas w Polszczę więcej niż'gdzie indziej — to nie dodatek Gór., ale echo oryginału: ten błąd popełnia wielu u niektórzy nasi I.ombardezycy częściej niż inni. _ | 19. zmieszkal — zatrzymał się. | 20. podobnie rzecz ma się u Cast. z Lombardćzykami. Przytoczone tu wyrażenia obce — to dodatki tłumacza. Signor — Pan; per mci foi tpar ma foi) — słowo uczciwości; nos otro cewaglicrós (nos utros cabatle.ros) — my szlachta. Ustępy poświęcone przez Gór. językowi odbiegają znacznie od oryginału, są o wiele
abo że mu sie przyrodzony język prawdziwie gruby widzi, czego dowodząc, wyrwie jakie staropolskie z Bogarodzice słowo a z czeskiem jakiem gładkicm słówkiem na sztych je wysadzi, aby swego języka gru-5 bóść a obcego piękność pokazał; nakoniec i z tym na plac wyjedzie, że niemal każdy w polskim języku wy-mowca czeskicłi słów miasto polskich używa, jakoby to byi_o nasebwał dobrze.
\Tu pan Aleksander Myszkowski powiedział: Tedy io sie to W. M. nie podoba, kiedy Polak bierze w polszczyznę czeskie słowa?
Odpowiedział panTćryski: Niema sie co podobać, kiedy kto mając swe włosne polskie słowo, zarzuciwszy ono, pożycza na jego miejsce z cudzego języka, 13 a miasto stanów koronnych mówi sławy koronne, bo to jest nieinaczej, jedno jako kiedyby kto Polaki wyganiał z ziemie a Czechy do niej przyjmował; w czym jakiby był rozum, widzi to każdy. Prawda jest, gdzieby słowa polskiego nie było na tę rzecz, ldórąby Polak su okrzcić miał, abo w przellumaezaniu z jednego języka na drugi potrzebowałby cudzego słowa, nietelko tego nie ganię, kiedy z tak podobnego naszej mowie języka, jaki jest czeski, weźmie słowo, ale leż i z la-
krótsze, nie poruszają tylu zagadnień a jednak są poczęści od Cast. zależne. Gór. przyznaje czeszczyźnie, jako najbardziej rozwiniętej, to miejsce wśród języków słowiańskich, jakie ma u Cast. toskańszc.zyzna między dialektami wło-skiemi.
2. staropolskie z Bogarodzice słowo — widocznie już w XVI- w. zbyt archaicznie brzmiały niektóre słowa Bogarodzicy, podobnież rzecz ma się u Cast. z archaizmami toskańskiemu | 4. na sztych wysadzi — porówna. | 6. wymówce — mówca. Widocznie za czasów Gór. mówcy czcsz-czyznąswe oracje «przysmaczali». | 13. wiosnę — (tak w pierwodruku) własne, właściwe, odpowiednie. | 14. W tych głęboko przemyślanych i dotąd jeszcze nieprzestarzałyeh uwagach o używaniu obcych słów jest Gór. bardzo samodzielny. Zbliża się tu trochę tylko do Cash (1 29, w. 42—IR) a zwłaszcza do De Oralorc Ciccrona (I, 155). | 15. stawy po czesku = stany.