IMAG0007

IMAG0007



Pamiętnik Ćtrugi

mienia broni nie spuszczano, dopóki początku kary śmierci oglądać tnie będą. Prezydent rozkazał próbować przez żołnierzy, ale i ci mu odpowiedzieli to, że temu, oo ich kazał stawiać, sprzeciwiać się :nie będą, i odpowiedzieli mu to: żeśmy krew naszą (rozlewali nie dlatego, aby zbrodnia górę brała, ale dlatego, aby zdrajcy śmiercią karani byli. Biada temu, kto jest za zbrodnią! Więc prezydent, jeżeli jest za zbrodnią, to sam życia niepewny. W takim razie, choć ojca swego, bronić nie wypada, tam gdzie cały naród sprawiedliwości żąda. W takim razie i ukoronowane głowy przed narodem nie są pewne. Naród wywyższa i naród poniża. Prezydent widząc, iż mu tak wojskowi odpowiedzieli, pojechał do siebie, a znając się sam być wykraczającym za to, że Igelstróma wyprowadził i dał mu uciec, sam drżał z bojaźni bojąc się, aby dla niego samego szubienica nie była wystawioną. A ja zaś dalej rzecz swoją kontynuował.

Opis o śmierci Ankwicza, Zabiełly, Kossakowskiego i Ożarowskiego

Nim zacznę tęż historią opisywać, muszę tu czytelnikowi po-wiedzieć, że dzień 9 miesiąca maja był jednym dniem okropnym i najstraszniejszym w Polsce, a nawet i niesłychanym, gdzie sam szczęk stotysiącznego ludu z broni swej odgłos wydawał. A tego ludu nie tylko że całe Stare Miasto i ziemia pokrytą została, ale też i wszystkie okna w całym Rynku, wszystkie dachy i kominy ludem pokryte były. Także i całe Krakowskie Przedmieście, gdzie wszystkie damy na ten spektakl wyszły, gdzie ta płeć miewa w sobie bardzo wielkie politowanie nad każdym nieszczęśliwym aresztantem. A wtenczas żadnego politowania nie było, ale i owszem, widać było na twarzach ich najwyższe ukontentowanie z przypadku śmierci tych czterech osób, jako się tu niżej pokaże.

Dnia tegoż 9 maja był to początek taki. A najprzód przez całą noc żaden obywatel nie spał, a to dlatego, że się byli Prusacy podsunęli blisko Warszawy, gdzie potrzeba było wszelką ostrożność zachować, mając się jak w dzień, tak i w nocy na baczności, gdyż wewnętrznych nieprzyjaciół, panów, daleko wi< cej było za nieprzyjacielem jak za nami. Więc dlatego nai ostrożność była potrzebną, a do tego jeszcze nam broń Rac z rąk wydrzeć kazała, gdzie w przypadku jakiej trwogi, to b nas nieprzyjaciel jak kotów mógł wydusić, nie mając w ręk broni, tylko same pałasze, gdzie sami wojskowi, widząc dl siebie i dla nas wielkie niebezpieczeństwo, to nam swojej broi pożyczali. Więc ja, nim rozpocząłem w ten dzień czynność swe ją, napisałem punktów cztery, które tu zaraz poniżej opisan będą, a gdy już je napisane miałem, więc zaraz o godzinie z rana wyszedłem z domu mojego i poszedłem w Rynek Sta rego Miasta, a lud, skupiwszy się niezmiernie i oczekując mo jej dla niego deklaracji, żądał tego po mnie, aby jak najprę dzej uskutecznioną została, a w tym ja rozdysponowałem oby watelom, aby dwiema rzędami stanęli, to jest od Starego Miast; aż do Nowego Miasta, tam gdzie sam prezydent stał, a ja wzią łem z sobą czterech obywateli i poszedłem z nimi do sarnegc prezydenta, którego zastałem leżącego na łóżku. Oddawszy mi dzień dobry, zaraz go prosiłem o to, aby wstał i szedł z nam na Ratusz, Prezydent, usłyszawszy to, mówił te słowa: „Jus też teraz koniec życia mojego, oto te szubienice wystawione ss na mnie.”

I tak się mocno przeląkł staruszek, że, podniósłszy się z łóżka, na nogach stać nie mógł. Ale ja zapewniłem go o jego osobie, że on żyć będzie i że go wszyscy kochamy, i że te szubienice dla kogo innego są postawione, i dlatego nam staruszek cośkolwiek ostygł od tego strachu, ale jednak niedługo bawiąc włożyliśmy na niego surdut, a dla lepszej fantazji golnęliśmy z nim po kieliszku wódki i wyszliśmy z nim na ulicę. A w tym zaraz kazałem wołać: „Wiwat! niech żyje prezydent!” — przez co on prawie ożył i tak mu przez całą drogę wykrzykiwali. A gdy już iprzyszliśmy do Starego Miasta, zawołałem na niego tymi słowy: „Stój, prezydencie, albowiem ten lud, którego ty teraz oglądasz, ma on do ciebie prośbę.”

A gdy on stanął, tak ja zaraz dobyłem z zanadrza owe nadmienione tu cztery pujnkta, które byłem sobie w domu napisał, a ka-

105


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMAG0013 Pamiętnik drugi drugiego rozbioru nie należał, gdyż on był z pierwszego zaboru kraju. Odpow
IMAG0012 Pamiętnik drugi rani będą. „Ale że ich tu nie widzę, więc proszę sądu, aby ^ to darowane by
IMAG0014 17. Objawem zespól u mJcowiaka nie jest: fbipoglikcmin Bush C.    napad astm
młodego człowieka, który bardzo często nie uwierzy dopóki „nie dotknie” - nie doświadczy. Program
UBIORY PROFESORÓW I UCZNIÓW. 221 części ubrania była czarna, tuniki mogły być też brunatne. Broni ni
RZYM 100 —    Ciała nadal tu są, Cat. Don rozkazał, żeby nikt ich nie ruszał, d
Musicie jednak pamiętać, że korzystając z praw nie można ograniczać praw innych -waszych kolegów,
SL731762 o wysokości 30 ^ h ^ 50 cm, przy czym przy wymiarowaniu należy pamiętać, aby przekrój zbroj
page0093 robotę. Zawezwij na pomoc twą wolę i nie wstawaj dopóki nie skończysz, poświęcając jej całą
Slajd30 ...pamiętaj, że niebieskie Irysy nie rosną w Danii !!!
e1b78decc7 Dziękuje Ci za to,że pamiętasz, że jesteś,że nie zapominasz. Dziękuję za przyjaźń.
File0010 Wytnij zwierzęta i wklej je na następnej stronie w odpowiednich miejscach, pamiętając, że p
RZYM 100 —    Ciała nadal tu są, Cat. Don rozkazał, żeby nikt ich nie ruszał, d
dr Adam Niewiadomski Warto pamiętać, że: •    WIPO to nie jedyna organizacja
Grobler8 142 II. Struktura nauki nic nie znaczy, dopóki jego symbolom nie zostanie nadana tak zwana

więcej podobnych podstron