co do płaszczyzny, na której odbywa się ten zabieg maieutyczno-elenktyczny. Czy jest to płaszczyzna struktury języka jako langue, czy też konkretnej performancji, a może przede wszystkim denotacji, konotacji, intertekstualności czy kulturowego transferu? Odpowiedzi na te pytania padają w praktyce przekładowczej, w indywidualnej „rozmowie" tłumacza z tekstem. Każdy tłumacz jest w niej sam sobie Sokratesem.
Rozróżnienie pomiędzy' myślą samego Sokratesa, który nie zostawił po sobie żadnych pism a filozofią jego ucznia Platona jest chwilami trudne. Ale najbardziej wymierny i ewidentny dowód wpływu mistrza widoczny jest w postaci formy dialogowej, jaką przyjęły wszystkie dzieła Platona. Stanowią one manifestację przekonania o doniosłości dialogu jako metody dochodzenia do prawdy, której współczesne postacie znane są pod nazwami dialektyki i hermeneutyki.
Jak już wspomniano, kwestia tak zwanych uniwersaliów, czyli przedmiotów ogólnych, była - i nadal jest — jednym z największych problemów filozoficznych wszechczasów. Pytano czy istnieją i jak istnieją takie przedmioty jak czerwień, kwadratura, starość, wielkość. dobro i zło. Ale do tego szeregu należą też pytania o wiele bardziej prozaiczne: czy istnieje i jak istnieje stół (jeśli nie chodzi o ten, przy którym siedzimy lub inny konkretny stół) i podobne przedmioty określane nazwami pospolitymi. Dysputa filozoficzna zwana sporem o uniwersaha i reprezentowane w niej stanowisko w tej sprawie wyznaczają miejsce ontologii (nauki o bycie) i epistemologii ( teorii poznania) w dziejach myśli ludzkiej. W sporze tym nie chodzi rzecz jasna o istnienie pojęć ogólnych, czyli słów nazywających przedmioty ogólne, gdyż to one właśnie, ich niekwestionowana obecność w strukturach myślenia i języku dała asumpt do sporu. Chodzi natomiast o to, czy pojęciom ogólnym odpowiadają w rzeczywistości transcendentnej jakiekolwiek byty, czy też są one jedynie morami poznającego umysłu2.
Choć filozofia lingwistyczna XX wieku, a zwłaszcza koncepcja Saula Kripke, aac”“ na to pytanie odpowiedzi (w myśl tej koncepcji tylko nazwy własne doty-aontawnycb bytów, natomiast wszystkie inne są ogólne), zdaje się ono wciąż na o inspirować rozważania lingwistyczne i metafizyczne.
Historia filozofii rozróżnia trzy główne stanowiska w kwestii uniwersaliów: antę rem (czyli twierdzenie, że przedmioty ogólne istnieją i wyprzedzają w istnieniu wszelkie rzeczy), in rem (czyli tezę, że pojawiają się one wraz z rzeczami i nie mają istnienia od nich niezależnego) oraz post rem (czyli przekonanie, że są one wyabstrahowanymi od rzeczy derywatami, czyli konstruktami umysłu, uogólniającymi doświadczenie z rzeczami). Stanowiska te określane są odpowiednio mianem skrajnego realizmu, umiarkowanego realizmu i konceptualizmu pojęciowego.
Przyznanie powszechnikom prymamego statusu ontycznego to ustanowienie nierozerwalnego związku pomiędzy nazwą ogólną a jej idealnym desygnatem. Byt idealny (wieczny, jedyny, niezmienny) jest w tym układzie tożsamy ze znaczeniem rozumianym w duchu klasycznego rozróżnienia Gottloba Frege - pomiędzy znaczeniem (Be-deutung) jako desygnatem a sensem (Sinn) jako sposobem przejawiania. Ostatecznym horyzontem odniesień języka pojęć ogólnych staje się pewna nadrzeczywistość idealna, ostateczne prapodłoże, do którego odnoszą się wszelkie wyrażone w języku treści.
Największy spośród realistów pojęciowych, Platon, wychodził z założenia, że świat zmysłowy, dostępny ludzkiemu poznaniu stanowi jedynie kopię pierwotnego wzorca wszechrzeczy - świata idei, i zawdzięcza swój kształt relacji odbicia, jaka zachodzi pomiędzy oryginałem a kopią. Idee są wieczne, niezmienne i nieosiągalne. W myśl tej teorii (w uproszczeniu) przedmiot wielki, ciężki, piękny i kanciasty zawdzięcza zestaw swych cech partycypacji w ideach wielkości, ciężkości, piękna i kanciastości.
Słynna platońska metafora jaskini z dialogu Państwo (ludzie siedzący w jaskini, skąpo oświetlonej ledwie tam dochodzącym światłem, siedzą na dodatek odwróceni tyłem do wejścia i postrzegają jedynie cienie przedmiotów rzeczywistego, pozajaskiniowego świata) oddaje całą niedoskonałość ludzkich władz poznawczych, lecz zarazem istnienie związku pomiędzy bytem a poznaniem W metaforze tej obecna jest jedyna i uniwersalna podstawa wszel ki ej rzeczywistości zmysłowej.
Epistemologia Platona zasadza się na teorii anamnezy: dusz ludzka, która pierwotnie obcowała z ideami, w ziemskim wcieleni
i